Szczęść Boże!!
Witam was w cyklu Pt „Symbole w dziełach św. Jana od Krzyża” Będziemy w nich próbować odkryć znaczenie i przesłanie tego ogromu symboli, z jakich utkane są dzieła świętego z Fontiveros. Rodzi się pytanie dlaczego tak często i można mniemać chętnie Święty, mówiąc o sprawach ducha, uciekał się do symboli, a nie mówił tych rzeczy wprost.
By naprawdę znaleźć Boga, nie wystarczy modlić się tylko sercem i ustami, lub opierać się na pomocy innych, ale trzeba się również zdobyć na wszelkie wysiłki osobiste i pracę, wyruszając na Jego poszukiwania, wcześniej porzucając swoje upodobania, przyzwyczajenia, komfort, zachcianki, rozkosze. Kto szuka Boga, pozostając w swoich upodobaniach, trwając w bezczynności, nie ćwicząc się w cnotach, ten szuka go w nocy i go nie znajdzie.
Jak święty sam wyjaśnia pod postacią dzikiego zwierza rozumie świat, który sprzysięga się przeciw temu, kto pragnie iść za Chrystusem, drogą wskazaną przez niego. Dziki zwierz, a więc świat robi wszystko, by ci, co na tę drogę weszli z niej zeszli, wręcz zdezerterowali, uciekli. Co robi? Podobnie jak dziki zwierz działa na wyobraźnię, straszy i grozi przeciwnościami i trudami, monstrualnych wręcz rozmiarów.
Jak święty sam wyjaśnia pod postacią szyków obronnych rozumie duchy ciemności, które usiłują sprowadzić z drogi szukania Boga i jego woli. W przeciwieństwie do dzikiego zwierza jest to realny wróg i przeciwnik naszego zbawienia. Dlatego jego pokusy i podstępy są silniejsze i cięższe, trudniejsze do zrozumienia. Używają do pomocy dwóch innych wrogów, którymi są świat i ciało.