Formacja
Gdy tłum został nasycony, zaraz Jezus przynaglił uczniów, żeby wsiedli do łodzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg, zanim odprawi tłumy. Gdy to uczynił, wyszedł sam jeden na górę, aby się modlić. Wieczór zapadł, a On sam tam przebywał.
Myślę, że na dwadzieścia lat istnienia naszej wspólnoty w Bornem można spojrzeć choćby w kluczu eliaszowego spotkania z Bogiem na górze Horeb, zapisanego w 19. rozdziale pierwszej Księgi Królewskiej.
Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i brata jego Jana i zaprowadził ich na górę wysoką, osobno. Tam przemienił się wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło.