Początki – rodzina Yepes

Święty Jan od Krzyża urodził się w Fontiveros. Podróżny, który pragnie dotrzeć pociągiem do tej miejscowości, powinien wysiąść na stacji Crespos, odległej o 64 kilometry od Salamanki, o 48 od Avila, o 169 od Madrytu.

Wyjazd z Arévalo



Po spędzeniu około czterech lat w Arévalo, pojawia się projekt nowej przeprowadzki. Tym razem do Medina del Campo, leżącego mniej więcej trzydzieści kilometrów na północ od Arévalo. Wyruszają, jak zwykle, z nadzieją, czy też ufnością, że poprawią swoje położenie materialne, znajdą nowe możliwości zatrudnienia, i tak dalej. Tak więc ponownie formuje się karawana: młode małżeństwo, być może, z którymś z dzieci, babka Catalina i Jan, liczący już w tym czasie dziewięć lat.

Pobyt w Fontiyeros naznaczony był “kwiatkiem” stawu, natomiast podróż z Arévalo do Medina del Campo ozdobiona jest “kwiatkiem rzeki”. Franciszek opowiadał tę historię wielokrotnie jednemu ze swych spowiedników, a także innym osobom. U bram Medina “z jeziorka lub może z samej rzeki Zapardiel… wynurza się ryba niespotykanej wielkości, jak wieloryb, lub nawet większa. Usiłowała z otwartą paszczą rzucić się na przyszłego ojca Jana od Krzyża i pożreć go. Przerażony chłopczyk powierzył się opiece Bożej i ryba znikła. Zwierzę widział też Francisco de Yepes, który wystraszył się widoku tak okropnej bestii… I opowiedział całe zdarzenie temu świadkowi (wezwanemu do złożenia zeznań)”.