2 czerwca

Nie mogę sobie pozwolić na świętowanie, nie mogę spocząć dopóty, dopóki będą dusze do zbawienia. Lecz kiedy anioł powie: ”Czasu więcej nie będzie”, wtedy spocznę i będę mogła się cieszyć, że liczba wybranych będzie dopełniona i wszyscy wejdą do radości i pokoju.
św. Teresa od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza

Czas jest bardzo cennym darem. Wszyscy aż nadto dobrze znamy jego wartość. Możemy powiedzieć, że znamy jego ”kształt”, ”smak”, ”zapach”. Gdy jest go dużo, raczej nie ma problemu, by usłużyć. Ale gdy jest go mniej lub właśnie wypełniam go czymś dla siebie miłym, czymś, do czego mam prawo, trudno jest go oddać. Nie tylko drugiemu człowiekowi; również samemu Jezusowi. Dawanie siebie ma szczególną wartość wówczas, gdy odczujesz trud i spadnie przysłowiowa kropla potu. Ona jest znakiem, że ubyło ciebie. Drugi człowiek otrzymał ciebie, a nie twój czas. Jest też znakiem otwartości na zmiany w twoim planie życia. Jezus poprawia go i doskonali przez ludzi i wydarzenia. Ingeruje w twój czas, bo gdy ty wykonujesz coś przez siebie zaplanowanego, często przychodzi bliźni i w sposób mniej lub bardziej uzasadniony prosi o coś lub się czegoś domaga. Nie zawsze jest to intruz. Ten ktoś lub jakieś wydarzenie to często posłańcy Jezusa, poprzez których On chce dać ci do zrozumienia, byś właśnie w tej chwili przestał realizować siebie, a podjął Jego wolę.


Odszedł do Boga w Karmelu

1984 † o. Rajmund od św. Jacka (Sapała)