Nowenna do świętych Zelii i Ludwika Martin

„Bylebym tylko dostała się do nieba z moim ukochanym Ludwikiem”

br. Tomasz od Matki Bożej Różańcowej OCD
(Tomasz Kozioł)

Wstęp

Czytając korespondencję rodzinną św. Zelii i Ludwika Martin odnosi się słuszne wrażenie, że dla nich, mimo wielu problemów, zmartwień i trosk, których Bóg im nie szczędził , On zawsze był dla nich najważniejszy, zawsze Bóg i Jego prawo było na pierwszym miejscu. Nigdy też nie zwątpili w Jego bezwarunkową, odwieczną, miłosierną miłość do każdego, która najpełniej się dla nich wyraziła w łasce uświęcenia grzesznego, słabego człowieka, w łasce świętości, której tak gorąco pragnęli dla siebie i dla innych. Prośmy w tej nowennie nowych świętych, by Bóg był dla nas najważniejszy, by On zajmował rzeczywiście pierwsze miejsce pośród wielu spraw, którymi żyjemy, by dzięki temu wzrosło w nas pragnienie świętości, pragnienie, które kierunkowało, nadawało sens życiu świętych małżonków.

5 lipca 2017

I dzień nowenny

3 lipca – pierwszy dzień nowenny Szukać i znajdować Wolę Bożą „Mój Boże, ponieważ nie jestem godna być Twoją oblubienicą, jak moja siostra, wstąpię w stan […]
5 lipca 2017

II dzień nowenny

4 lipca – drugi dzień nowenny Cierpienie Tak piękne życie miało być uwieńczone godną próbą. Niezadługo po moim wstąpieniu do Karmelu, Ojciec, tak słusznie przez nas […]
5 lipca 2017

III dzień nowenny

5 lipca – trzeci dzień nowenny Pragnienie świętości Bylebym tylko dostała się do nieba z moim ukochanym Ludwikiem i zobaczyła je wszystkie na wyższym miejscu niż […]
5 lipca 2017

IV dzień nowenny

6 lipca – czwarty dzień nowenny Tylko świętość jest godna wszelkiego trudu «Chcę stać się świętą: nie będzie to łatwe, jest wiele do ociosania, a drewno […]
5 lipca 2017

V dzień nowenny

7 lipca – piąty dzień nowenny Zaufać Bożej Opatrzności „Dobry Bóg nie daje nam nigdy ciężarów ponad nasze siły. Wiele razy widziałam, jak mój mąż martwił […]
5 lipca 2017

VI dzień nowenny

8 lipca – szósty dzień nowenny Przybliżyć innym Boga Podobnie jak małe pisklęta uczą się śpiewać, wsłuchując się w śpiew swych rodziców, podobnie i dzieci nabywają […]
5 lipca 2017

VII dzień nowenny

9 lipca – siódmy dzień nowenny Być człowiekiem nadziei „Wierzę tylko w cud, który może zmienić to usposobienie. Prawda, że nie zasługuję na cud, lecz mimo […]
5 lipca 2017

VIII dzień nowenny

10 lipca – ósmy dzień nowenny Miłość bliźniego „Jeśli jesteście zadowoleni ze służącej, jaką Wam posłałam, to starajcie się ją zatrzymać, bo bardzo trudno jest teraz […]
5 lipca 2017

IX dzień nowenny

11 lipca – dziewiąty dzień nowenny Żyć wiecznością już tutaj na ziemi „Nieszczęście, jakie Cię spotkało głęboko mnie przejmuje. Zostałaś naprawdę ciężko doświadczona. To dla ciebie […]

Zakończenie

Pośród wielorakich powołań, którymi obdarowuje człowieka opatrzność Boża, małżeństwo jest jednym z najbardziej nobliwych i wzniosłych. Ludwik i Zelia zrozumieli, że mogli się uświęcić nie tyle pomimo swego małżeństwa ale na drodze małżeństwa, w małżeństwie i dzięki niemu i że ich zaślubiny powinny stać się wspólnym punktem wyjścia we wspólnej drodze do świętości.

kardynał Jose Saraiva Martins Świadkowie miłości małżeńskiej Homilia wygłoszona podczas Mszy św. beatyfikacyjnej Zelii i Ludwika Martin Lisieux, 19 października 2008 r.


Małżonkowie Zelia i Ludwik Martin zostali świętymi i na wieki już będą świecić na niebie niczym gwiazdy, wskazując innym drogę do Boga, drogę do świętości. Zostali nimi, bo tego gorąco pragnęli, ale może przede wszystkim dlatego, że wcale się nimi nie czuli. Więcej, byli przekonani, że daleka, ciężka i żmudna droga do osiągnięcia tego ideału, jaki pragnęli osiągnąć. Wiedzieli, że świętość jest darem, darem samego Boga, który jedynie jest święty. Otworzyli się na to uświęcające działanie Stwórcy i pozwolili działać Mu w swoim życiu. Za wszystko byli wdzięczni swojemu Panu, a wszelkie smutki i strapienia traktowali jako obciosywanie, szlifowanie tego opornego materiału jakim się czuli. Wiedzieli również, że żadnego daru nie należy zatrzymywać dla siebie, ale się nim dzielić z innymi, bądź wskazać im drogę do jego zdobycia i cieszyli się bardzo, gdy widzieli, że ktoś zaczął pić z tego źródła, do którego wskazali mu drogę. My również zaczerpnijmy z tego bogactwa, które nam zostawili nowi święci, by to szczęście, którym się teraz cieszą, będzie także naszym udziałem.