Istnieje również milczenie oczu, nazywane potocznie skromnością oczu. Oczy stale rozbiegane, wciąż goniące za nowinkami, zdradzają duszę pełną hałasu. Nie wydawaj swoich oczu na pastwę ciekawości. Narzuć im dyscyplinę, szczególnie w chórze i w refektarzu. Oszczędzisz sobie wielu wewnętrznych rozterek i rozdrażnienia, jeśli nie będziesz interesował się tym, w jaki sposób twoi bracia czy siostry modlą się i jedzą. Oczy twojego umysłu będą widziały jaśniej, jeśli nauczysz się świadomie posługiwać oczami ciała. „Zwróćcie uwagę na […] Jezusa” – pisze autor Listu do Hebrajczyków (Hbr 3, 1). Stwierdziwszy, że zwracasz za mało uwagi na Jezusa, odpokutuj to, trochę bardziej umartwiając oczy ciała. Z przyjemnością jednak rozglądaj się wokół siebie podczas spaceru na łonie przyrody stworzonej przez Boga. W ogrodzie wolno ci podziwiać chwałę Bożą. „Niebiosa głoszą chwałę Boga, dzieło rąk Jego nieboskłon obwieszcza” (Ps 19[18], 2). Na łonie widzialnej przyrody łatwiej jest ćwiczyć się w miłości tego, co niewidzialne (por. Pierwsza prefacja na Boże Narodzenie).
o. Wilfrid Stinissen OCD, „Ukryci w miłości”, WKB 2016, ss. 176-177