17 lutego

Kiedy badasz swoje sumienie, nie wchodź zbyt daleko. Patrz na nie, jak się spogląda na plażę z wysokich wierzchołków Alp czy Pirenejów: z grubsza, nie wchodząc w szczegóły. A nie dostrzegając w nim czegoś jasno, pewnie i ewidentnie złego, odchodź z daleka i zostań w pokoju z twoim Bogiem. Niech cię nie niepokoi, ani nie martwi to, co wydarzy się w twoim otoczeniu pomyślnego lub niepomyślnego. I lepiej strać wszystko, niż pokój serca. Kiedy czujesz się niespokojna, smutna, przygnębiona, zgorzkniała, szukaj powodu. A jeśli nie jest on tego wart, jak nie jest tego warte wszystko, co nie jest obrazą Boga, odrzuć precz twój niepokój. A jeśli nie widzisz przyczyn, wtedy cierp, uzbrój się w cierpliwość, pozwól minąć tej godzinie gorączki duchowej, a spokój wewnętrzny powróci.

bł. Franciszek Palau y Quer

Dbać za wszelką cenę o pokój duszy, nie bacząc na wysiłki. Nic nie powinno zmącić pokoju, który sprzyja pogłębianiu relacji z Bogiem, zacieśnianiu z Nim więzi. Czy grzech, który w nas jest, nie powinien nas niepokoić? Cóż, tacy jesteśmy: grzeszni, słabi, miłujący bardziej siebie, niż innych i Boga. Nie powinniśmy się tym niepokoić, jeżeli tylko zuchwale nie wystawiamy się na pokusy. Gdyby nie łaska Boża, upadlibyśmy ciężko, i to nie tylko siedem razy na dzień, co przecież zdarza się i sprawiedliwym. Naszym powołaniem nie jest osiągnięcie stanu bezgrzeszności. Mamy zająć się Bogiem, pogłębianiem relacji z Nim, a Bóg z pewnością zajmie się nami. Ten sekret życia duchowego odkryło wielu Świętych i na pewno się nie zawiodło.


Odszedł do Boga w Karmelu

2001 † o. Liberiusz od św. NM Teresy (Nowak)