Symbole Teresy: Krzyż od różańca


Pewnego dnia, gdy trzymałam w ręku swój krzyż, przywiązany do różańca, On go wziął w ręce swoje; a gdy mi oddał, ujrzałam go cudownie zmienionym: składał się z czterech dużych kamieni bez porównania droższych niż brylanty; bo i niepodobne wszelkie porównanie między nadprzyrodzonym blaskiem owych kamieni a światłością jakich bądź najdroższych klejnotów, które można widzieć tu na ziemi; najpiękniejsze brylanty bledną przy nich i wydają się jakby podrobione.

(KŻ 29,7)

Wszelka przemiana, jeśli ma być trwała musi być dziełem Boga. Bóg, będąc miłością, tworzy zawsze dobre i piękne rzeczy. U Niego nie ma mowy o podróbkach, o tandecie. Wszystko, co wychodzi z jego rąk, niezależnie, jakie było wcześniej, nabiera nowego blasku, nowej jakości. Czy warto było zwykły, drewniany krzyż od różańca przyozdabiać najszlachetniejszymi, najpiękniejszymi kamieniami, takimi, jakich jeszcze nikt na świecie nie widział i z pięknością których nic się nie może równać? Dla Boga nie ma nic tak bezwartościowego, tak szpetnego, żeby nie warto było zainwestować w jego przemianę. Nie zna On słowa niemożliwe. Dla Niego wszystko jest możliwe. Tak jest również z każdym człowiekiem. Nie ma takiego upadku, takiego dna, z którego On nie mógłby wydobyć, tylko po to, by obsypać najlepszymi łaskami. Tak za nic, za darmo, tylko dlatego, że kocha.

br. Tomasz Kozioł OCD

fot.unsplash.com

Zobacz pozostałe Symbole Teresy: