Małżeństwo duchowe: mój Miły jest mój, a ja jestem Jego. Żyjesz w duszy Chrystusa w jedności z Trójcą w Kościele dla drugiego człowieka.
1. W siódmym mieszkaniu, zostajesz wprowadzony do mieszkania Króla, najbardziej centralnej komnaty Twego wnętrza, co ciekawe nie ma ona drzwi, aby wyrazić nieskończone pragnienie Boga na to spotkanie. W ten sposób dotykasz swojego ducha, Bożego tchnienia.
2. Teraz wydaje Ci się, że Twój dom został w końcu ukończony, masz wszystko za czym tęskniłeś; tak naprawdę dom dopiero teraz runął. Nie ma już własnego życia: Twoje prywatne życie stało się prywatnym życiem Boga. Stałeś się zdobyczą Boga. Nie ma już lustra, w którym mógłbym się podziwiać, jest Bóg. Drzewo zostało przesadzone i czerpie swe soki ze Źródła wody żywej.
3. Podstawy zaślubin:
4. To mieszkanie skrajności, które tworzą jedność: kontemplacja i działanie, samotność i solidarność, maksymalne uwewnętrznienie tego, co cię spotyka i maksymalne uzewnętrznienie tego, co przeżywasz, praca dla Boga i praca dla człowieka, aktywność i bierność. Dwa życia, które biegną obok siebie: niebiańskie i ziemskie nie przeszkadzając sobie nawzajem w danej osobie. Nie zmieniłeś żadnego z tych żyć, zmieniłeś swoje nastawienie, spojrzenie, hierarchię.
5. W tym mieszkaniu pomimo zjednoczenia jesteś sobą, albo lepiej to dzięki zjednoczeniu jesteś sobą, bo bez Boga nie może znaleźć swojego właściwego bytu: jesteś skierowany ku Stwórcy. Bez Boga jesteś futerałem bez zawartości. Siódme mieszkanie zatem jest powrotem do domu Ojca, bo siódme mieszkanie to Ojciec, to cele podróży, miejsce, za którym tęskniłeś. Porzuciłeś własny dom i dotarłeś do ziemi obiecanej. Jesteś w pierwszej klasie nowej szkoły.
6. Chociaż nie dojdziesz tak szybko do tego mieszkania, trzeba abyś tak żył, jakbyś już tam był, aktywnie wcielając jego owoce, jego ideały – pokój i zawierzenie!!!
Wilfrid Stinissen OCD, Wędrówka wewnętrzna śladem św. Teresy od Jezusa, Poznań 2001
Antonio Maria Sicari OCD, W “Zamku wewnętrznym” św. Teresy od Jezusa, Poznań 2011
Pisze św. Teresa od Jezusa:
Wtedy Pan (…) rzekł do mnie: Nie bój się, córko nikt nie zdoła odłączyć cię ode Mnie. Potem ukazał mi się przez wyobraźnię jak to nieraz czyni, w najgłębszym wnętrzu duszy mojej, i podając mi rękę prawą rzekł: Zobacz ten gwóźdź: jest to znak, że od dnia dzisiejszego będziesz moją oblubienicą. Dotychczas na to nie zasługiwałaś, ale odtąd będziesz broniła mojej czci, nie tylko jako Stworzyciela i Króla, i Boga twojego, ale jako prawdziwa moja oblubienica. Cześć moja będzie czcią twoją i cześć twoja czcią moją. (Sprawozdania duchowe 35)
o. Mariusz Wójtowicz OCD