Mały katechizm życia modlitwy

o. Gabriel od św. Marii Magdaleny OCD

Obecność Boża



1. Co to jest obecność Boża?

Obecność Boża jest to ćwiczenie duchowe, mające na celu utrzymać nas w łączności z Bogiem w ciągu naszych różnorodnych codziennych zajęć. W pewnym znaczeniu jest to więc modlitwa myślna przedłużająca się w ciągu całego dnia. Podobnie jak modlitwa myślna składa się ona z dwóch czynników: myśli i miłości. Istotnie, chodzi o to, by myśleć o Bogu i mieć skierowane ku Niemu serce.

2. Co jest zasadniczym czynnikiem obecności Bożej?

Głównym czynnikiem nie jest myśl, jak wielu przypuszcza, lecz miłość, podobnie jak w modlitwie myślnej. Myśl służy do zwrócenia serca lub woli ku Bogu, a następnie dusza wolą ściślej jednoczy się z Panem, by kierować ku Niemu całą swoją działalność. W ogóle łatwiej jest trwać w łączności z Bogiem wolą, aniżeli umysłem.

3. Skąd pochodzi ta różnica?

Fakt, że łatwiej jest łączyć się z Bogiem za pomocą woli aniżeli umysłu pochodzi stąd, że w praktyce niemożliwe jest myślenie o Bogu bez przerwy wskutek naszych zajęć. Zajęcia te bowiem wielokrotnie wymagają całej naszej uwagi, a nie jest w naszej mocy myśleć równocześnie o dwóch różnych rzeczach. Przeciwnie, gdy umysł całkowicie zajęty jest wykonywaną w danej chwili pracą, serce może się zwracać ku Bogu. Choćby bowiem praca sama z siebie była rozpraszająca, zawsze możemy wykonywać ją dla Boga, to znaczy, by spełnić Jego wolę i uwielbić Go.

4. W jaki sposób możemy łatwiej zwracać serce do Boga?

Możemy to czynić karmiąc miłość małymi serdecznymi ćwiczeniami, jakimi są akty strzeliste, pobożne wezwania, ofiarowanie swych czynności Bogu, wzywanie pomocy z nieba lub też króciutkie rozmowy z Bogiem, w których wyrażamy Mu swoją miłość i ufność. Będzie to jednak niemożliwe, jeśli naszemu umysłowi nie będzie nasuwać się często myśl o Bogu.

5. W jaki sposób możemy często przywoływać sobie myśl o Bogu?

Służą nam do tego różne metody. Zazwyczaj formy ćwiczenia się w obecności Bożej rozróżniamy według środków używanych do przypominania umysłowi tej myśli. I tak mówimy o obecności Bożej zewnętrznej, wyobrażeniowej i umysłowej.

6. Na czym polega “zewnętrzna” praktyka myślenia o Bogu?

Polega ona na posługiwaniu się przedmiotem będącym poza nami w celu częstego myślenia o Bogu. Gdy Krzyż, który zawsze mamy u siebie, umieścimy podczas pracy przed sobą, spoglądając na niego lub całując ze czcią, utrzyma on w nas żywą pamięć o Panu Jezusie i dopomoże nam do miłosnej z Nim rozmowy. Podobnie pamięć o eucharystycznej obecności Pana Jezusa w pobliżu, gdzie mieszkamy i częste powracanie myślą do Niego, może nam bardzo często dopomóc w utrzymaniu obcowania z Bogiem i pobudzić do rozmowy z Nim. Tak samo pobożne obrazy, itp.

7. Na czym polega “wyobrażeniowa” praktyka obecności Bożej?

Ta praktyka polega na wyobrażeniu sobie, że Pan Jezus, Matka Boża lub jakiś święty jest bardzo blisko nas i wszędzie nam towarzyszy. Usiłujemy zwracać się do nich w krótkich, samorzutnych słowach lub też za pomocą wyżej wymienionych miłosnych ćwiczeń. Nie wszystkie jednak osoby mogą z pomyślnym skutkiem praktykować ten sposób ćwiczenia się w obecności Bożej, wymagający żywej wyobraźni i całkowitego opanowania tej władzy.

8. Czy podobne wyobrażenie jest oparte na prawdzie?

Tak, chociaż bowiem święte Człowieczeństwo Chrystusa, Matka Boża lub święci fizycznie są nieobecni, to jednak obecni są duchowo, ponieważ święci i Matka Najświętsza oglądają nas w Istocie Bożej, którą kontemplują i tym sposobem są w łączności z nami, gdyż Człowieczeństwo Chrystusa wywiera na nas wpływ nawet fizyczny w udzielaniu łaski. Możemy więc słusznie wyobrazić sobie tę łączność duchową, przedstawiając sobie, że jesteśmy w towarzystwie Pana i świętych.

9. Czy możemy ćwiczyć się w obecności Bożej, zwracając się również do Świętych?

Oczywiście. Zarówno bowiem pamięć o Matce Bożej, jak i o świętych pomaga do skierowania naszego serca i czynności ku Bogu. A właśnie to nastawienie woli jest najistotniejszym czynnikiem obecności Bożej.

10. Co to znaczy praktyka “umysłowa” obecności Bożej?

W umysłowej praktyce obecności Bożej przypominamy rozumowi o Bogu za pomocą jakiejś myśli zaczerpniętej z wiary. Np. uświadamiamy sobie nieustanną obecność w nas Trójcy Przenajświętszej i usiłujemy podobać się Boskiemu Gościowi; albo zastanawiamy się nad tym, że obowiązki są dla nas objawem Woli Bożej i nieustannie łączymy się z tym boskim upodobaniem. W świetle nadprzyrodzonym widzimy, że wszystkie okoliczności naszego życia są ułożone przez Opatrzność, więc powtarzamy Ojcu Niebieskiemu, że jesteśmy ze wszystkiego zadowoleni. Świadomi nadto, że Bóg na nas patrzy, staramy się tak każdą sprawę wypełniać, aby stawać się coraz milszymi oczom Najwyższego, itp.

11. Jaki jest najlepszy sposób ćwiczenia się w obecności Bożej?

Najlepszym sposobem jest ten, który najlepiej odpowiada naszemu umysłowi, a tego nie można z góry ustalić, lecz poznaje się tylko z doświadczenia. Należy jednak zwrócić uwagę, że nie powinniśmy przywiązywać się do jakiegoś wyłącznego sposobu lub formy z góry już określonej, lecz możemy je zmieniać zależnie od okoliczności. Zazwyczaj jednak dajemy pierwszeństwo jakiejś szczególnej formie tego ćwiczenia i wybieramy tę, która przynosi nam najwięcej pożytku. Należy więc i tutaj postępować ze świętą swobodą.

12. Czy z ćwiczeniem się w obecności Bożej można połączyć zwykle nasze czynności naturalne, nawet najzwyklejsze, nawet i te, które są dla nas wytchnieniem?

Bez wątpienia. To ćwiczenie jest najpraktyczniejszym sposobem uświęcenia tych właśnie czynności. Nawet przy posiłku możemy wznosić swoje serce ku Bogu i zamiast w posiłku szukać zadowolenia, spożywać pokarmy ze świętą obojętnością, w tym celu, by nabrać sił do służenia Bogu z większą energią. Święty Paweł naucza nas: “czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie” (1 Kor 10, 31). To samo należy powiedzieć o naszych rozrywkach. Powinniśmy je ofiarować Panu, pragnąc zdobyć nowe siły, by je zużyć ku Jego czci. Również do tego celu powinniśmy zwracać swój spoczynek. Przygotowując się do niego, ofiarujemy go z całą świadomością Bogu. W ten sposób dzięki ćwiczeniu się w obecności Bożej, możemy cały dzień żyć miłością.