Judasz – “o pokorę”

Wielka Środa

Patrzę na Judasza, ucznia, którego wybrał i powołał Jezus.

Jest przestraszony i chciwy.

Judasz idzie o krok dalej od Szymona. Wykorzystując przyjaźń i miłość Jezusa chce na niej zarobić. Wpada w pułapkę własnego egoizmu, wydając Jezusa karmi potwora swojej obsesji – żądzy posiadania.
Judasz nie wiedział, że oddając wszystko – wszystko zyska. Ostatecznie zapomniał, że grzech nie zmienia podejścia Boga do człowieka.

To, co zrobię z tym, że Pan Bóg mnie wybrał jest moją odpowiedzialnością. To ja Mu odpowiem albo Go wydam. On zostawia wolność.

Panie Jezu, nie pozwól mi nigdy zatracić się w moim grzechu. Ilekroć się od Ciebie oddalę, pobudzaj moje ucho (Iz 50, 5) na nowe przyjęcie Ciebie oraz Twojej przebaczającej i przyjmującej miłości.

Blanka Mazur


Jeden z Dwunastu, imieniem Judasz Iskariota, udał się do arcykapłanów i rzekł: Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam. A oni wyznaczyli mu trzydzieści srebrników. Odtąd szukał sposobności, żeby Go wydać. W pierwszy dzień Przaśników przystąpili do Jezusa uczniowie i zapytali Go: Gdzie chcesz, żebyśmy Ci przygotowali Paschę do spożycia? On odrzekł: Idźcie do miasta, do znanego nam człowieka, i powiedzcie mu: Nauczyciel mówi: Czas mój jest bliski; u ciebie chcę urządzić Paschę z moimi uczniami. Uczniowie uczynili tak, jak im polecił Jezus, i przygotowali Paschę. Z nastaniem wieczoru zajął miejsce u stołu razem z dwunastu [uczniami]. A gdy jedli, rzekł: Zaprawdę, powiadam wam: jeden z was mnie zdradzi. Bardzo tym zasmuceni zaczęli pytać jeden przez drugiego: Chyba nie ja, Panie? On zaś odpowiedział: Ten, który ze Mną rękę zanurza w misie, on Mnie zdradzi. Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził. Wtedy Judasz, który Go miał zdradzić, rzekł: Czy nie ja, Rabbi? Odpowiedział mu: Tak jest, ty. (Mt 26,14-25)