W szkole Maryi z Nazaretu (6)

Kult maryjny od Soboru Efeskiego do wieku XI

Dzisiaj chcemy stawić sobie przed oczy drugą epokę w historii kultu maryjnego, która obejmuje czas od Soboru Efeskiego do wieku XI, a którą mariolodzy określają jako przejście od postawy uwielbienia Matki Bożej do postawy służby wobec Niej.

Sobór Efeski z 431 r., jakkolwiek zajął się głównie kwestiami chrystologicznymi, tj. proklamował jedność dwóch natur (boskiej i ludzkiej) w Chrystusie, miał także charakter maryjny i jako taki przeszedł do historii. Biskupi obecni na soborze ogłosili bowiem dogmat Bożego Macierzyństwa – Theotokos, znieśli z urzędu Nestoriusza, który Boże Macierzyństwo Maryi negował, i otoczeni przez zadowolony Lud Boży wzięli udział w procesji ku czci Bogarodzicy.

Wieki V-VII stanowią czas szczególnego kultu i refleksji nad wymową dogmatu Bożego Macerzyństwa. Ojcowie Kościoła, głównie Ezychiusz z Jerozolimy (zm. po 451 r.), Bazyli z Seleucji (zm. 458 r.), Modest z Jerozolimy (zm. 634 r.), Prokol z Konstatynopola (zm. ok. 733 r.), Andrzej z Krety (zm. 740 r.), Jan Damasceński (zm. przed r. 753), w swoich homiliach, pełnych obrazów, tłumaczyli teologiczne treści wypływające z kontemplacji tajemnicy Theotokos. Maryja – stwierdzali oni – jest nie tylko Matką Bożą, lecz także początkiem nowego stworzenia, uwieńczeniem Izraela, współpracownicą w dziele odkupienia rodzaju ludzkiego.

W tym okresie kult maryjny zaczynał się też rozwijać przede wszystkim w liturgii, albowiem zostały wprowadzone pierwsze święta maryjne (wieki V-VI): Hypapante (Gromniczna lub Ofiarowanie Jezusa w świątyni), Dormitio (Zaśnięcie, które potem stanie się świętem Wniebowzięcia), Zwiastowanie i Narodzenie.

Pojawiły się też wtenczas pierwsze nabożeństwa maryjne, jak np. miesiąc Maryi w Egipcie (chodzi o grudzień, w przygotowaniu do Bożego Narodzenia), czy Akathistos (tzn. hymn do wykonywania na stojąco), będący głębokim wyrazem czci wobec Maryi. Wychodzi on od tajemnicy chrystologicznej, skoncentrowanej na Bożym Narodzeniu i eksploduje nejako w uwielbianiu Matki wydanego na świat Chrystusa.

Począwszy też od V wieku kult maryjny zaczął przybierać formę służby wobec Najświętszej Dziewicy, którą zaczęto nazywać Królową. Analogicznie do przedstawiania Chrystusa jako Pantokratora, tj. siedzącego na tronie władcy i sędziego wszechświata, pojawiły się obrazy Maryi odzianej w królewskie szaty. Z tego okresu pochodzi też zwyczaj zwracania się do Niej jako do Naszej Pani (Notre Dame). Jan VII, ówczesny papież (zm. 707 r.), nazwie się sługą Maryi, a św. Ildefons z Toledo (zm. 667 r.) przeżyje bardzo osobistą relację z Matką Jezusa, w której na czoło wybija się służba, jako permanentna postawa: „jakże bardzo pragnę być sługą tej Pani, jakże dogłębnie rozkoszuję się w jarzmie tej służby (…) i tak naprawdę trwam bez przerwy na Jej usługach (PL 96, 107).

Ponadto w wiekach IX-XII, zwłaszcza dzięki św. Odonowi z Cluny (zm. 942 r.), rozszerzało się też nabożeństwo do Maryi, które podkreślało Jej wymiar macierzyński i ludzki. Matka Boża była postrzegana jako Matka łagodna i miłosierna, słodka wobec Syna, a zatem i wobec swoich czcicieli. Wtedy też powstała do dziś śpiewana pełna tych właśnie wątków („o łaskawa, o litościwa, o słodka Panno Maryjo”) antyfona Salve Regina, autorstwa mnicha benedyktyńskiego Hermana z Reichenau (zm. 1054), zwanego kalekim, gdyż był niepełnosprawnym (nie mógł samodzielnie chodzić).

o. Szczepan T. Praśkiewicz OCD