Tajemnica zamieszkania Trójcy Świętej w duszy według błogosławionej Elżbiety z Dijon


Upodabnianie się do Trzech

Jeśli osoby Boże rzeczywiście zamieszkują w człowieku, to z konieczności muszą na niego oddziaływać od wewnątrz, i to w sposób właściwy dla każdej z tych osób. Jest więc zrozumiałe, że osoba goszcząca Je musi postępować w doskonałości, upodabniając się coraz pełniej do każdej z nich, ponieważ Bóg na obraz Boży ją stworzył (por. Rdz 1, 27). W przypadku bł. Elżbiety od Trójcy Świętej widać wyraźnie, jak ten proces się rozwijał. Wielokrotnie wspominana modlitwa “Mój Boże” pokazuje, jakie przymioty duchowe były dla niej szczególnie cenne.

Błogosławiona Karmelitanka zwraca się w niej do każdej z osób Bożych oddzielnie, choć początek i zakończenie są skierowane do wszystkich razem. Gdy zwraca się do wszystkich, prosi o łaskę swego zamieszkania w Trójcy Świętej, o zapomnienie o sobie, o ciszę i spokój, o coraz głębsze zanurzanie się w tajemnice Boże i wreszcie o zamieszkanie Trójcy Świętej w jej duszy. Prośba o zamieszkanie powraca w zakończeniu, w którym pojawia się też wspomniane już znamienne wezwanie: “O moi Trzej”.

W części modlitwy skierowanej do poszczególnych osób, najpierw zwraca się do drugiej osoby Bożej. Ten fragment ma wyraźnie dwie części: w pierwszej zwraca się do Syna wcielonego jako ukrzyżowanego i prosi, aby mogła być Jego oblubienicą, aby mogła swoją wolę zjednoczyć z Jego, aby mogła być odblaskiem Jego życia. Ta część modlitwy podkreśla tajemnicę wcielenia. W drugiej części modlitwy, w której Chrystusa wzywa jako Słowo Przedwieczne, Błogosławiona z Dijon prosi o otwartość na słowo Boże, o zdolność rozumienia go i trwania w jego blasku. W ten sposób podkreśla tajemnicę objawienia Bożego. W części skierowanej do Ducha Świętego bł. Elżbieta od Trójcy Świętej prosi o rzecz zaskakującą – o wcielenie się w nią Słowa. Chce być dla Syna Bożego “jakby nowym człowieczeństwem”. To “jakby wcielenie” Syna można rozumieć jako nawiązanie do utożsamienia się Chrystusa z najmniejszymi według Jego słów: “Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25, 40). Można je także rozumieć jako oddanie się Chrystusowi do całkowitej dyspozycji, tak aby stać się Jego narzędziem w świecie. Wreszcie w części skierowanej do Ojca (najkrótszej) prosi o dostrzeżenie w niej swego umiłowanego Syna. Prośba taka jest jak najbardziej uzasadniona, ponieważ Duch Święty zamieszkujący ją jest Duchem Syna. Dzięki temu Ojciec może w niej mieć upodobanie, podobnie jak je ma w stosunku do Syna.

Następnie modlitwa nawiązuje także do własności osobowych osób Bożych, przez co podkreśla ich odrębność i eksponuje ich specyficzne działania i skutki ich obecności. Zamieszkiwanie Syna prowadzi do doskonałego wypełniania woli Bożej i do otwartości na objawienie. Zamieszkiwanie Ducha Świętego wprowadza Chrystusa, a zamieszkiwanie Ojca daje nam godność synów Bożych, w których Ojciec ma upodobanie. Uwzględnienie tej prawdy w naszej duchowości czyni ją nieporównanie bogatszą, niż ograniczenie się tylko do prawdy o świątyni Ducha Świętego. Czyni ją także znacznie bardziej dynamiczną i ułatwia zagłębianie się w tajemnicę Bożej miłości. Potwierdza to sama Błogosławiona, gdy wzywa współsiostrę do oddania się Duchowi Świętemu w głębi duszy: “ażeby On cię przekształcił w Boga, żeby On wycisnął w twojej duszy Obraz Boskiej Piękności, aby Ojciec pochylając się nad tobą, widział tylko swego Chrystusa, i żeby mógł mówić: “To jest moja umiłowana córka, w której mam upodobanie” [por. Mt 3, 17] (49).

Zakończenie

Przedstawiona prezentacja nauki bł. Elżbiety od Trójcy Świętej na temat zamieszkania osób Bożych w człowieku nie jest wyczerpująca, ponieważ opiera się na nielicznych tylko tekstach. Jest ona jedynie wskazaniem kierunku dla ewentualnych dalszych badań nad owocami Bożej obecności w człowieku. Ponadto pokazuje, na ile dociekania teologii dogmatycznej mogą dostarczać danych nie tylko dla teologii duchowości, ale także dla samej duchowości konkretnej osoby.

Warto także podkreślić, że przykład bł. Elżbiety od Trójcy Świętej przeczy dość powszechnemu przekonaniu, że tajemnica Trójcy świętej należy do najtrudniejszych i najbardziej abstrakcyjnych prawd w całej teologii. Błogosławiona z Dijon podkreśla, że jest to prawda najbliższa nam, mająca największy wpływ na nasze codzienne życie duchowe, że jest to prawda, którą jesteśmy ogarnięci już od chrztu św. i która wyznacza kolejne etapy naszej duchowej drogi. Jedno z najobszerniejszych opracowań duchowości Błogosławionej Karmelitanki nosi tytuł “Trójca Święta w moim życiu”. W nim rzeczywiście streszcza się całe jej życie duchowe, w nim też zawiera się wezwanie do refleksji, nad tym, jak to jest w naszym życiu, czy również w moim życiu jest obecna Trójca Święta. Dziś Błogosławiona przekazuje nam swój sekret: “znalazłam moje niebo na ziemi, albowiem niebo to Bóg, a Bóg – to moja dusza. W dniu, w którym to zrozumiałam, wszystko dla mnie stało się jasne i chciałabym ten sekret cichutko przekazywać tym wszystkim, których kocham” (50). Kiedy on stanie się również naszym sekretem?


(1) Mówi o tym obszernie: M.M. Philipon OP, Trójca Święta w moim życiu. Doktryna duchowa siostry Elżbiety od Trójcy Świętej, Wydawnictwo SS. Loretanek-Benedyktynek, Warszawa 1963, s. 312.
(2) K. Rahner, H. Vorgrimler, Mały słownik teologiczny, Warszawa 1996, kol. 660n [hasło: Zamieszkiwanie Boga].
(3) H. Schauf, Einwohnung Gottes, LThK 3, kol. 769-772.
(4) Na temat perychorezy, zob. np. J.D. Szczurek, Trójjedyny. Traktat o Bogu w Trójcy Świętej jedynym, Kraków 2003, s. 221-223.
(5) DS 44.
(6) DS 46.
(7) DS 48
(8) Illam vero contritionem imperfectam […] donum Dei esse et Spiritum Sancti impulsum, non adhuc quidem inhabitantis, sed tantum mowentis… (DS. 1678).
(9) DS 1529n.
(10) […] aliter ab eo in gratiam recipiantur, qui ante baptismum per ignorantiam deliquerint, aliter vero, qui semel a peccati et daemonis servitute liberati et accepto Siritus Sancti dono, scientes “templum Dei violare et” Spiritum Santum conristare, non formidaverint (DS 1690).
(11) DS 1913, 1915.
(12) Haec autem mira coniunctio, que suo nomine inhabitatio dicitur condcione tantum seu statu ab ea discrepans, qua caelites Deus beando complectitur, tametsi verissime efficitur praesenti totius Trinitatis numine ad eum veniemus et mansionem apud eum faciemus, attamen de Spiritu Sancto tamquam peculiaris praedicatur (DS 3331). Por. Pius XII, Encyklika Mystici corporis (De inhabitatione Spiritus Sancti in animis), DS 3814n.
(13) KKK 260. Totius Oeconomiae divinae finis ultimus est creaturarum in unitatem perfectam Beatissimae Trinitatis ingressus. Sed iam nunc vocamur ut a Sanctissima inhabitemur Trinitate (CCE 260).
(14) KKK 260.
(15) M.M. Philipon OP, Trójca Święta w moim życiu…, dz. cyt., s. 46n.
(16) Do Małgorzaty Gollot, L 47, [w:] PW, t. 1, s. 224.
(17) Do siostry, L 241, [w:] PW, t. 2, s. 338.
(18) Do siostry, L 24, [w:] PW, t. 2, s. 338.
(19) Do matki, L 238, [w:] PW, t. 2, s. 330.
(20) Quippe laborans et aestuans inopia veri, cum te, Deus meus […] non secundum intellectum mentis […], sed secundum sensum carnis quaererem. Tu autem eras interior intimo meo, et superior summo meo (Confessiones, III, VI, 11; PL 32, kol. 688. Tekst polski: Św. Augustyn, Wyznania, przekł. Z. Kubiaka, Kraków 2003, s. 74).
(21) NW 5, Dzień drugi. Rozważanie pierwsze, [w:] PW, t. 3, s. 342-343.
(22) NW 6, Dzień drugi. Rozważanie pierwsze, [w:] PW, t. 3, s. 343.
(23) Por. NW 6, Dzień drugi. Rozważanie pierwsze, [w:] PW, t. 3, s. 344.
(24) Do Małgorzaty Gollot, L 47, [w:] PW, t. 1, s. 224.
(25) KKK 1721.
(26) Zanurzam się w Nieskończoności, P 116, [w:] PW, t. 3, s. 172.
(27) Mój Boże, Trójco, którą uwielbiam, ZD 15, [w:] PW, t. 3, s. 318. Por. KKK 260.
(28) M.M. Philipon OP, Trójca Święta w moim życiu…, dz. cyt., s. 53.
(29) Mój Boże, Trójco, którą uwielbiam, ZD 15, [w:] PW, t. 3, s. 318-319.
(30) Credo […] in Spiritum Sanctum, Dominum et vivificantem […], qui cum Patre et Filio simul adoratur et conglorificatur (CCE *185).
(31) Do pani Gout de Bize, L 334, [w:] PW, t. 2, s. 545-546.
(32) Zielone Świątki, P 55, [w:] PW, t. 3, s. 68.
(33) Tamże, s. 69.
(34) Do Francji, P 36, [w:] PW, t. 3, s. 42-43.
(35) Jan Paweł II na ziemi polskiej, S. Dziwisz, J. Kowalczyk, pod red. T. Rakoczego, Libreria Editrice Vaticana 1979, s. 34 (homilia z 2.06.1979).
(36) Mój Boże, Trójco, którą uwielbiam, ZD, 15, [w:] PW, t. 3, s. 317.
(37) Czy zgłębiłaś przepaść Miłości, P 107, [w:] PW, t. 3, s. 162.
(38) Do świętej Teresy, P 33, [w:] PW, t. 3, s. 38.
(39) Karmelitanka, P 84, [w:] PW, t. 3, s. 117-118.
(40) Serce zranione przez Nieskończonego, P 86, [w:] PW, t. 3, s. 121.
(41) “Jego imieniem jaśnieją nam czoła”. Serce zranione przez Nieskończonego, P 86, [w:] PW, t. 3, s. 12.
(42) Odnowić wszystko w Chrystusie, P 90, [w:] PW, t. 3, s. 131.
(43) Miłować, P 95, [w:] PW, t. 3, s. 138.
(44) Jest Ktoś, kto w ręku ma klucz Tajemnicy, P 89, [w:] PW, t. 3, s. 127-128.
(45) Por. tamże, 127.
(46) Tamże.
(47) Mój Boże, Trójco, którą uwielbiam, ZD, nr 15, [w:] PW, t. 3, s. 317-318.
(48) Marzenie Sławy Chwały. Poufne wspomnienia, P 101, [w:] PW t. 3, s. 152.
(49) Do siostry, L 241, [w:] PW, t. 2, s. 338.
(50) Do pani de Sourdon, L 123, [w:] PW, t. 2, s. 85.


Niebo w mej duszy,
Materiały z sympozjum poświęconego duchowości
bł. Elżbiety od Trójcy Świętej (1880-1906) w stulecie jej śmierc
i,
Wydawnictwo Karmelitów Bosych, Kraków 2007.