Św. Teresa z Lisieux – Doktor Kościoła na Trzecie Tysiąclecie

List okólny przełożonych generalnych OCD i OCarm z okazji ogłoszenia św. Teresy z Lisieux Doktorem Kościoła



Drodzy Bracia i Siostry w Karmelu,

1. Ponad rok temu, z okazji stulecia śmierci św. Teresy od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza zwróciliśmy się do was, aby wspólnie rozważać jej przesłanie. Nie myśleliśmy wtedy, że przedmiotem naszego kolejnego listu stanie się jeszcze raz jej osoba. Tym razem pragniemy zastanowić się nad znaczeniem i konsekwencjami przyznania jej tytułu Doktora Kościoła. Papież Jan Paweł II zapowiedział to wydarzenie podczas Światowego Dnia Młodzieży w Paryżu. Będzie miało ono miejsce w Rzymie, 19 października br., w Światowy Dzień Misji.

2. Na zakończenie Światowego Dnia Młodzieży 24 sierpnia, Papież przedstawił zabranym postać i doktrynę naszej Siostry. Po “uważnych studiach” i “licznych prośbach” całego Kościoła postanowił ogłosić ją Doktorem Kościoła. W swoim przemówieniu nazwał św. Teresę “młodą karmelitanką, całkowicie pochłoniętą przez Bożą miłość, radykalnie jej oddaną i umiejącą w prostocie codziennego życia praktykować miłość bliźniego”. Teresa, powiedział Papież, naśladując Jezusa zasiadła “przy stole grzeszników, swoich braci, aby oni zostali oczyszczeni przez miłość, ponieważ była ożywiona gorącym pragnieniem zobaczenia wszystkich ludzi oświeconych jaśniejącym ogniem wiary”. Odkryła, że “jej powołaniem jest być miłością w sercu Kościoła” i wyznaczyła “małą drogę dziecka, które z całkowitą ufnością oddaje się w ręce Ojca. Zarówno istotne elementy jej doktryny, jak i konkretny sposób jej realizacji mogą zostać przyjęte i wcielone w życie przez wszystkich wiernych. Nauczanie Teresy – prawdziwa mądrość miłości – jest owocem poznania przez nią misterium Chrystusa oraz jej osobistego doświadczenia łaski. Pomaga i będzie pomagać ludziom lepiej przyjmować Boże dary i przepowiadać Dobrą Nowinę o Jego nieskończonej miłości”.

3. Papież nazwał ją “karmelitanką i apostołem, mistrzynią duchowej mądrości dla licznych osób konsekrowanych i świeckich, patronką misji”. Podkreślił, że zajmuje ona pierwszorzędne miejsce w Kościele. Jej wybitne nauczanie zasługuje na to, by zaliczyć je do najpłodniejszych doktryn Kościoła. Na zakończenie Papież powiedział, że pragnął zapowiedzieć Doktorat Teresy z Lisieux w obecności młodych, ponieważ ona, jako młoda święta, tak bardzo obecna w naszym wieku, niesie przesłanie szczególnie im przydatne. W szkole Ewangelii otwiera im drogę do chrześcijańskiej dojrzałości i wzywa do bezgranicznej hojności, zapraszając ich, aby w sercu Kościoła byli apostołami i żarliwymi świadkami Chrystusowej miłości. Razem z młodymi, prosił Teresę z Lisieux, “by prowadziła mężczyzn i kobiety na drodze Prawdy i Życia”. Zakończył swoje przemówienie tymi słowami: “Razem z Teresą od Dzieciątka Jezus zwróćmy się teraz do Dziewicy Maryi, którą Święta szczególnie czciła i do której modliła się za swego życia z dziecięcą ufnością”.

1. Długa droga do Doktoratu

Pierwsze kroki

4. Już od czasu kanonizacji świętej Teresy od Dz. Jezus nie brakowało biskupów, kaznodziejów, teologów i wiernych z różnych krajów, którzy prosili by ogłosić ją Doktorem Kościoła. W 1932 roku, z okazji inauguracji krypty w Bazylice w Lisieux, został zorganizowany Kongres terezjański, w którym brało udział pięciu kardynałów, pięćdziesięciu biskupów oraz wielka rzesza wiernych. Podczas obrad kongresowych, 30 czerwca, o. Gustaw Desbuquois TJ, mówił o Teresie z Lisieux, jako o Doktorze Kościoła, uzasadniając jasno i precyzyjnie, z punktu widzenia teologicznego, zasadność tego tytułu. Ku wielkiemu zaskoczeniu, na jego propozycję przystali liczni uczestnicy spotkania, w tym wielu teologów i biskupów. Tak pozytywny odbiór sugestii o. Desbuquois znalazł powszechny oddźwięk. Biskup Clouthier, ordynariusz Trois Rivieres (Kanada) skierował list do wszystkich biskupów świata, aby móc przygotować prośbę do Stolicy Świętej. W 1933 nadeszły 342 pozytywne odpowiedzi, które popierały projekt doktoratu Teresy z Lisieux.

Obstat sexus

5. Relacja o. Desbuquois wraz z listem m. Agnieszki od Jezusa, siostry naszej Świętej i przeoryszy Karmelu w Lisieux, zostały przedstawione Papieżowi Piusowi XI. W swoim liście Matka Agnieszka informuje Papieża o wielkim sukcesie Kongresu terezjańskiego. 31 sierpnia 1932, kard. Pacelli, Sekretarz Stanu, odpowiada w imieniu Papieża na list Matki Agnieszki. Ojciec Święty cieszy się z pozytywnych owoców Kongresu, jednak obecnie nie jest wskazane mówienie o Doktoracie Teresy z Lisieux, “co nie oznacza jednak, że jej doktryna nie jest wystarczająco pewnym światłem dla dusz, które pragną poznać Ducha Ewangelii”.

Nie nadszedł jeszcze czas, aby kobietę ogłosić Doktorem Kościoła. Ten sam Papież odpowiedział negatywnie na propozycję karmelitanek, aby Święta Teresa od Jezusa, “Mater Spiritualium”, została ogłoszona Doktorem. Argumentem, który przemawiał za odrzuceniem prośby był fakt, że Teresa była kobietą. “Obstat sexus” (Płeć na to nie pozwala) – powiedział Papież i dodał, że decyzję pozostawia swojemu następcy. Wobec negatywnej odpowiedzi Watykanu i na jego rozkaz przerwano zbieranie podpisów na korzyść Doktoratu Teresy z Lisieux.

Zmiana okoliczności

6. Wraz z ogłoszeniem w 1970 roku Doktorem Kościoła Teresy od Jezusa i Katarzyny ze Sieny została ostatecznie usunięta przeszkoda, aby Doktorem Kościoła ogłosić kobietę. Po tym fakcie zaproponowano ponownie możliwość ogłoszenia naszej Siostry, Doktorem Kościoła.

W roku 1973, w stulecie jej narodzin, bp. Garrone powiedział: “Czy pewnego dnia Święta Teresa z Lisieux zostanie Doktorem Kościoła? Ja, na to pytanie odpowiadam tak, bez wahania, ożywiony tym, co dokonało się z wielką Świętą Teresą i ze Świętą Katarzyną ze Sieny”. Przy różnych okazjach Zakon podejmował temat Doktoratu. W 1981, kard. Roger Etchegaray, na prośbę Zakonu i po konsultacji ze Episkopatem Francuskim, przesłał oficjalny list do Jana Pawła II prosząc, by Św. Teresa z Lisieux została ogłoszona Doktorem Kościoła. Oprócz tego, generał Zakonu i ordynariusz Lisieux bp. Fierre Pican napisali w tej sprawie oficjalne pisma. W 1991 uczyniła to również Kapituła Generalna Karmelu Terezjańskiego. W taki sam sposób wypowiedziało się ponad 30 Konferencji Episkopatów i tysiące chrześcijan, kapłanów, zakonników ł świeckich ze 107 krajów.

Rozpatrzenie i zaaprobowanie “Positio”

7. W pierwszych miesiącach 1997 roku, poproszono oficjalnie Karmel Terezjański o wypracowanie “Positio”, tzn. przedstawienie dowodów wymaganych przez Kościół, aby dana osoba mogła zostać ogłoszona Doktorem Kościoła. Ograniczenia czasowe spowodowały konieczność ścisłej współpracy. Na początku maja wyszedł drukiem tom, zawierający 965 stron, podzielony na cztery części i trzynaście rozdziałów. W tym dziele zostały przedstawione dane biograficzne, doktryna i jej wzniosłość, oddziaływanie nauki i jej aktualność. Została przedstawiona krótka historia procesów beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego (rozdz. 1) oraz procesu zmierzającego do przyznania Doktoratu (rozdz. 2). Następnie zamieszczono krótką i ścisłą biografię Teresy z Lisieux (rozdz. 3), analizę jej osobowości (rozdz. 4), chronologię (rozdz.5), oraz prezentację pism (rozdz. 6). Ze strony doktrynalnej dzieło zawiera najpierw ogólną wizję doktryny terezjańskiej (rozdz. 7), syntezę jej teologii (rozdz. 8), analizę źródeł jej nauczania (rozdz. 9). Promieniowanie i aktualność Teresy zostały rozpatrzone w trzech perspektywach: przyjęcie i przedstawienie doktryny ze strony Magisterium Kościoła (rozdz. 10), promieniowanie i wpływ (rozdz. 11), i wreszcie aktualność jej doktryny dla współczesnego Kościoła i świata. Następnie “Positio” ukazuje wzniosłość doktryny Świętej Teresy od Dzieciątka Jezus i Najśw. Oblicza. Później zamieszczono listy postulacyjne Konferencji Episkopatów oraz osobistości kościelnych i świeckich. Dokument zawiera także wybraną bibliografię (130 stron) oraz ocenę pięciu teologów wyznaczonych przez Kongregację ds. Doktryny Wiary i dwóch przez Kongregację ds. Świętych oraz Dodatek ikonograficzny w którym Teresa przedstawiona jest, jako Mistrzyni i Doktor.

Po przeanalizowaniu “Positio” Kongregacja ds. Doktryny Wiary i Kongregacja ds. Świętych, jak również Konsystorz Kardynałów wyrazili zgodę, aby nasza Siostra została ogłoszona Doktorem Kościoła. Ojciec Święty, Jan Paweł II, jak już wspomnieliśmy, podjął decyzję ogłoszenia jej Doktorem i zapowiedział to wydarzenie całemu Kościołowi przy okazji Światowego Dnia Młodzieży w Paryżu.

2. Teresa z Lisieux, Doktor Kościoła na Trzecie Tysiąclecie

8. Mówić o Trzecim Tysiącleciu, to mówić o czasie ł działaniu. Bóg objawia się w historii i poprzez nią wzywa nas, abyśmy nasze życie budowali, jako wolną i świadomą odpowiedź na Jego powołanie. Zbliżamy się do końca drugiego tysiąclecia chrześcijaństwa. Obchodzić uroczyście ten historyczny moment “nie oznacza z pewnością jakiegoś nowego millenaryzmu, o jakim mówiło się w związku z pierwszym tysiącleciem, oznacza natomiast szczególne wrażliwość na wszystko, co Duch mówi Kościołowi i Kościołom (Ap 2,7), na wszystko, co mówi poszczególnym osobom poprzez dary, które służą całej wspólnocie… Ludzkość, wbrew wszelkim pozorom wciąż oczekuje objawienia się synów Bożych i żyje taką nadzieją…” (1). Bóg wzywa nas dzisiaj, tak jak wczoraj i zawsze, by kształtować nasze życie osobiste i wspólnotowe, jako wolną i świadomą odpowiedź na Jego powołanie.

9. W perspektywie obchodów Wielkiego Jubileuszu Roku 2000, Bóg wzbudził w Kościele potrzebę nowej ewangelizacji, aby odpowiedzieć na ten szczególny czas łaski i odnowić wiarę, nadzieję i miłość, skupiając je w Jezusie, jedynym Zbawicielu i centrum historii. Chrystus ukazuje nam prawdziwe oblicze Boga i odkrywa przed nami obecność i działanie Ducha Świętego w poszczególnych osobach i w świecie.

Historia jest miejscem zbawczej, działającej obecności Boga i odpowiedzialności osoby. “Kościół uwypukla znaczenie historii, jako przestrzeni w której dokonuje się objawienie Boga… Jednak jest również koniecznym dodanie, że dla Kościoła czas, wolność i historia są miejscami, w których człowiek kształtuje swoje życie. Bóg i człowiek istnieją nie na zasadzie wartości paralelnych, które ze sobą nie wchodzą w relacje, lecz łączy ich dialog, który ze strony Boga jest darmowy i uprzedni, zaś ze strony człowieka stanowi otwarcie się na transcendencję” (2).

Czas nowej ewangelizacji jest także czasem wielkich oczekiwań ze strony świata. Tych dwóch rzeczy nie można oddzielać. Istnieją wyzwania, które stoją bądź w sprzeczności, bądź w harmonii z Ewangelią Jezusa, powierzoną Kościołowi, który ją głosi i realizuje w historii. Te wyzwania wymagają od nas zwrócenia szczególnej uwagi na światło Ewangelii. Obecnie zatrzymamy się na wymogach samej ewangelizacji.

a) Potrzeby nowej ewangelizacji

10. Głoszenie Ewangelii wymaga przyjęcia niektórych istotnych elementów wskazanych przez encyklikę “Redemptoris Missio”, jak: przepowiadanie, komunia i służba (3). Należy o nich pamiętać, aby zrozumieć zasadnicze i aktualne przesłanie Teresy z Lisieux, Doktora Kościoła.

Świadectwo

11. Ewangelizacja nie jest przekazywaniem pewnej doktryny, lecz stanowi formę życiowego doświadczenia. Przekazywane jest następujące doświadczenie: “to co słyszeliśmy, co ujrzeliśmy własnymi oczami, to co kontemplowaliśmy… to także wam głosimy, abyście i wy mieli z nami współuczestnictwo” (por. 1J 1,1-3). U progu Trzeciego Tysiąclecia, świat wobec którego mamy składać świadectwo, jest światem niewiary i niesprawiedliwości. Jako chrześcijanie jesteśmy wezwani, aby “odpowiedzieć każdemu, kto domaga się uzasadnienia tej nadziei, która w nas jest” (por. 1Pt 3,15). Rodzi się jednak pytanie, w jaki sposób to świadectwo i tę nadzieję uczynić egzystencjalnie jasną i zrozumiałą. Takie podejście do zagadnienia wymaga od każdego chrześcijanina zrewidowania swojego życia zarówno osobistego, jak i eklezjalnego, ponieważ “człowiek współczesny bardziej wierzy świadkom, aniżeli nauczycielom, bardziej doświadczeniu, aniżeli doktrynie, bardziej życiu i faktom, aniżeli teoriom” (4). Świadectwo zaś ewangeliczne, na które współczesny świat jest szczególnie wrażliwy jest świadectwem “troski o człowieka i miłości względem ubogich, małych oraz tych, którzy cierpią” (5), oraz wysiłków na rzecz pokoju, sprawiedliwości i praw człowieka (6).

Przepowiadanie

12. Obok świadectwa, kolejną drogą na której chrześcijanin realizuje swoją misję ewangelizacyjną jest głoszenie Dobrej Nowiny o zbawieniu: Chrystus umarł i zmartwychwstał, uczynił nas Bożymi dziećmi; wyzwolił z niewoli zła, grzechu i śmierci. Należy głosić miłość Boga, naszego Ojca, powołującego nas do jedności z sobą. Przesłanie to skierowane jest do wszystkich ludzi. W naszych czasach istnieją obszary, które wymagają szczególnej uwagi: wielkie miasta, faworyzujące indywidualizm i anonimowość, rozłam kulturowy, pluralizm, obojętność. W sposób szczególny ewangelizacji oczekują i potrzebują ludzie młodzi: oni bowiem stanowią przyszłość świata. Pilną rzeczą jest głoszenie Ewangelii osobom ochrzczonym, ale niepraktykującym. Wreszcie aktualne i konieczne jest pierwsze przepowiadanie Dobrej Nowiny tym, którzy jeszcze jej nie słyszeli i nie znają Jezusa Chrystusa.

Wspólnota

13. “Spodobało się Bogu uświęcić i zbawić ludzi nie pojedynczo i bez żadnych więzów między nimi, lecz zechciał z nich uczynić jeden lud, który uznaje Go w prawdzie i służy Mu w świętości życia” (7). Poprzez te słowa Sobór Watykański II zaznaczył z całą jasnością, że wiarę przeżywa się w relacji z innymi, a owocem ewangelizacji i działania Ducha Świętego jest powstanie braterskich wspólnot, które stanowią nową rodzinę Bożą. Przyjście Chrystusa objawia się we wspólnocie.

“My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do życia, bo miłujemy braci (por. 1J 3,14)… i z takiej wspólnoty emanuje wielka energia do prowadzania apostolatu” (8).

Wspólnota urzeczywistnia się poprzez wiarę i sakramenty wiary, które prowadzą do “koinonii” – komunii osób otwartej na wszystkich; szczególnie poprzez aktywny i wzajemnie odpowiedzialny ekumenizm na tych, którzy wierzą w Chrystusa. Komunia wymaga bowiem szczerego i braterskiego dialogu.

Służba

14. Wiara domaga się uczynków, ponieważ w Jezusie Chrystusie ma znaczenie tylko “wiara, która działa przez miłość” (Gal 5,6). Służba Bogu i bliźniemu jest najlepszym dowodem miłości. Diakonia chrześcijańska nie jest niczym innym, jak tylko naśladowaniem Jezusa, który “nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć” (Mt 20,28) i pozostał pomiędzy nami, “jako ten, który służy” (Łk 22, 27). Od samego początku w chrześcijaństwie istniały szczególne osoby, którym służyli wierzący: ubodzy, ludzie z marginesu społecznego, cierpiący. Z tej racji, w perspektywie Wielkiego Jubileuszu Roku 2000, Jan Paweł II w swoim Liście Apostolskim “Tertio Millenio Adveniente” bez wahania stwierdza: “Należy wręcz stwierdzić, że działalność na rzecz sprawiedliwości i pokoju w świecie takim jak nasz, naznaczonym przez liczne konflikty i niedopuszczalne nierówności społeczne i ekonomiczne, jest kluczowym aspektem przygotowań i obchodów Jubileuszu” (9).