Rozważanie ojca Dolindo – VI Niedziela Zwykła

Słowa Ewangelii

Pewnego dnia przyszedł do Jezusa trędowaty i upadając na kolana, prosił Go: „Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić”. Zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: „Chcę, bądź oczyszczony”. Natychmiast trąd go opuścił i został oczyszczony. Jezus surowo mu przykazał i zaraz go odprawił ze słowami: „Uważaj, nikomu nic nie mów, ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich”. Lecz on po wyjściu zaczął wiele opowiadać i rozgłaszać to, co zaszło, tak że Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta, lecz przebywał w miejscach pustynnych. A ludzie zewsząd schodzili się do Niego.

(Mk 1,40-45)


Ks. Ruotolo Dolindo, włoski mistyk minionego XX wieku, znany z zadziwiającej postawy zaufania i zawierzenia Jezusowi w każdej sytuacji („Jezu Ty się tym zajmij”), podczas prawie 20 letniego okresu prób i doświadczeń ze strony Inkwizycji (w tym zawieszenia w funkcjach kapłańskich) niejednokrotnie znajdował życzliwe przyjęcie u Karmelitów Bosych i możliwość uczestnictwa w liturgii w ich kościele (Santa Teresa al Museo) w Neapolu. Łączyła go z naszą duchowością ogromna miłość do Najświętszej Maryi Dziewicy i Jej oblubieńca św. Józefa.


Zobacz pozostałe wpisy:

Słowa Ewangelii

Pewnego dnia przyszedł do Jezusa trędowaty i upadając na kolana, prosił Go: „Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić”. Zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: „Chcę, bądź oczyszczony”. Natychmiast trąd go opuścił i został oczyszczony. Jezus surowo mu przykazał i zaraz go odprawił ze słowami: „Uważaj, nikomu nic nie mów, ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich”. Lecz on po wyjściu zaczął wiele opowiadać i rozgłaszać to, co zaszło, tak że Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta, lecz przebywał w miejscach pustynnych. A ludzie zewsząd schodzili się do Niego.

(Mk 1,40-45)


Ojciec Dolindo

Ks. Ruotolo Dolindo, włoski mistyk minionego XX wieku, znany z zadziwiającej postawy zaufania i zawierzenia Jezusowi w każdej sytuacji („Jezu Ty się tym zajmij”), podczas prawie 20 letniego okresu prób i doświadczeń ze strony Inkwizycji (w tym zawieszenia w funkcjach kapłańskich) niejednokrotnie znajdował życzliwe przyjęcie u Karmelitów Bosych i możliwość uczestnictwa w liturgii w ich kościele (Santa Teresa al Museo) w Neapolu. Łączyła go z naszą duchowością ogromna miłość do Najświętszej Maryi Dziewicy i Jej oblubieńca św. Józefa.


Zobacz pozostałe wpisy: