Przemyska pielgrzymka do Lisieux

Owocne spotkanie z Małą Teresą

Pomysł wyjazdu na pielgrzymkę do Lisieux pojawił się nagle, spontanicznie. W Świeckim Zakonie Karmelitów Bosych do którego należymy rozmawialiśmy wprawdzie, że byłoby dobrze odwiedzić św. Teresę od Dzieciątka Jezus w roku 150 rocznicy jej urodzin, ale nie spodziewaliśmy się, że nasza Siostra w Karmelu zaprosi nas do siebie tak szybko, dzięki pielgrzymce z przemyskiego Karmelu.

Droga do Lisieux wiodła z Przemyśla przez Tarnów, gdzie w klasztorze Sióstr Karmelitanek Bosych oficjalnie rozpoczęliśmy pielgrzymowanie Eucharystią. Prawie 2000 km drogi autokarem było bardzo wymagające, ale czas spędzony we wspólnocie przyjaciół Małej Teresy był niezwykle owocny. Każdego ranka otrzymywaliśmy podczas jazdy krótkie cytaty z Pisma Świętego, które prowadziły nas przez kolejne dni i pomagały w skupieniu podczas modlitwy wewnętrznej. Nie zabrakło śpiewanych godzinek, modlitwy różańcowej, koronki do Bożego Miłosierdzia. Czas podróży był jednak w dużej mierze wypełniony rozmowami, dzieleniem się, pogłębianiem relacji oraz ... snem. Wszystko na chwałę Pana!

Do Lisieux dotarliśmy czwartego dnia pielgrzymki. W bazylice św. Teresy uczestniczyliśmy we Mszy świętej w krypcie, gdzie spoczywają doczesne szczątki św. Ludwika i Zeli Martin. Możliwość dłuższej modlitwy przy relikwiach rodziców Małej Teresy, była dla nas, rodziców dwóch dorastających synów dużym przeżyciem. Podobnie jak wizyta następnego dnia w Alencon i domu rodzinnym Teresy. Mogliśmy zobaczyć i dotknąć tych miejsc w których, w naprawdę zupełnie zwyczajnych warunkach rodziła się świętość małżonków Martin i ich córek. Nie mogliśmy w tej sytuacji uniknąć pytania o naszą relację małżeńską czy o sposób w jaki wychowujemy naszych synów. Wiemy jednak na pewno, że droga do świętości nie wymaga od nas żadnych nadzwyczajności, ale przede wszystkim ofiarnej miłości każdego dnia.

Centralnym punktem naszego pielgrzymowania była uroczysta Eucharystia we wspomnienie św. Teresy od Dzieciątka Jezus, czyli w niedzielę, 1-go października. Atmosfera skupienia i modlitwy towarzyszyła nam przez cały czas pobytu w bazylice, a deszcz z płatków róż, który posypał się spod sufitu bazyliki na zakończenie celebracji stał się dla nas symbolem łask, jakie mamy nadzieję otrzymać za pośrednictwem świętej z Lisieux. Ogromną radością była dla nas możliwość przeżycia tej Eucharystii praktycznie w pierwszych ławkach bazyliki, mając Teresę w ogromnym relikwiarzu niemal "na wyciągnięcie ręki".

Warto wspomnieć, że większość noclegów spędziliśmy w Domu Pielgrzyma przy Sanktuarium w Montligeon - światowym centrum modlitwy za zmarłych. Doświadczenie tego miejsca dla osób, którym, jak nam, bliska jest modlitwa za dusze czyśćcowe było niezwykle mocnym przeżyciem, choć zupełnie nieplanowanym. Był to także ciekawy czas poznawania elementów francuskiej kultury, gościnności miejscowych, która wielokrotnie nas zaskakiwała.

W pielgrzymce z przemyskiego Karmelu brało udział 11 osób ze Świeckiego Zakonu Karmelitów Bosych z różnych wspólnot prowincji krakowskiej. Przez te kilka dni udało nam się lepiej poznać, porozmawiać o naszych wspólnotach, o naszym powołaniu do Zakonu. Z ogromną radością, choć nie bez pewnego trudu organizacyjnego, udawało nam się spotykać na wspólnej modlitwie brewiarzowej do której jesteśmy w zakonie zobowiązani.

Czas pielgrzymki był dla nas w pewien sposób także czasem rekolekcji. Dzięki duchowej opiece o. Krzysztofa Górskiego OCD, jego konferencjom i homiliom mogliśmy przeżyć ten wyjazd głęboko duchowo, a pewne tematy zebrać i przypomnieć sobie na nowo. Wierzymy głęboko, że owoce spotkania z Teresą i jej Rodzicami będziemy w naszym życiu zauważać i ich doświadczać już wkrótce.

Wioletta i Grzegorz Pawelec OCDS