Oczyszczenia nocy ciemnej u św. Jana od Krzyża


Twierdzenia tego rodzaju św. Jan od Krzyża opiera na Piśmie świętym: Cóż wie ten, kto nie był kuszony? (Syr 34,9-10). I cóż zna ten, kto nie został poddany próbie? Próbie poddaje się po to, by wyłonić to, co prawdziwe i tego się trzymać a odrzucić to, co fałszywe i złudne. Taki jest właśnie sens duchowej oschłości.

Znaki: Jeżeli znaki wystąpią w sposób trwały i jednoczesny, wówczas osoba zainteresowana może uważać, że znajduje się wobec nocy biernej zmysłów i ustalić wraz z kierownikiem duchowym dalszy plan działania. Znaki potrzebne są dlatego, że podobne psychologiczne odczucie można mieć z innych powodów.

“Pierwszym znakiem jest to, że jak dusza nie znajduje upodobania i pociechy w rzeczach Bożych, tak również nie znajduje ich w żadnej z rzeczy stworzonych (…);
“Drugim znakiem (…) jest ciągłe zwracanie pamięci ku Bogu, z zatroskaniem i bolesną obawą, gdyż dusza sądzi, że nie służy należycie Bogu, ale się cofa, skoro odczuwa to zniechęcenie w rzeczach Bożych (…);
“Trzeci znak, po którym dusza poznaje, że jest to oczyszczenie zmysłów, polega na tym, że chociaż dusza wiele czyni ze swej strony, nie może już rozmyślać ani rozważać przy użyciu wyobraźni jak przedtem” (NC I, 9, 2.3.8).

1. Jeżeli byłaby to letniość łatwo można to rozpoznać, bo człowiek oprócz niechęci do rzeczy Bożych znajduje silny pociąg do rzeczy światowych, do rozrywki, a przy tym prawie nie zwraca uwagi na grzechy lekkie, a i ciężkimi specjalnie się nie przejmuje.

2. Jeżeli byłaby to choroba umysłowa lub rozchwianie nerwicowe, też można to rozpoznać (7). Ale tutaj nie będziemy się tym przypadkiem zajmować, gdyż sprawa jest nieco złożona.

3. Pokusy i ataki diabelskie – czasami dopuszczane przez Boga jako środek oczyszczenia – można poznać po tym, że przy oschłości mistycznej te pokusy są niezwykle dokuczliwe i człowiek w tym stanie czuje do nich wstręt. Człowiek obojętny na sprawy Boże nie przeżywa pokus tak dramatycznie. Może nawet nie ma nic przeciwko nim? Atak diabelski ma na celu odebrać człowiekowi spokój i odciągnąć go od modlitwy.

4. Z prawdziwą nocą zmysłów mogą występować jednocześnie te wspomniane trudności, szczególnie w punkcie 2 (choroba) i 3 (pokusy). Wówczas należy przeprowadzić szczegółowe rozpoznanie i zwalczać je odpowiednimi środkami.

Mogą dołączyć także drugorzędne próby:

a) ze strony szatana – pokusy przeciw wierze, nadziei, miłości; silne pokusy przeciw czystości; pokusy bluźnierstwa,
b) od bliźnich mogą przyjść prześladowania, narzekania, często ze strony ludzi dobrych, co jest szczególnie bolesne; przełożeni, przyjaciele, a nawet sam kierownik duchowy mogą dostarczać cierpień myśląc, że stan ten jest letniością i starają się mu zapobiec;
c) mogą dołączyć się choroby, utrata dobrego imienia, dobytku, przyjaciół, etc. Jakoś dziwnie wszystko się sprzysięga przeciw biednemu wierzącemu. Dlatego trzeba pamiętać, że noc zmysłów jest łaską Bożą.

Trwanie. Św. Jan od Krzyża nie wymienia liczby lat, mówi jedynie: “Doświadczenie wskazuje, że choćby Bóg szybko prowadził dusze, to jednak takie, które mają dojść do wzniosłego stanu zjednoczenia miłości, przez dłuższy czas pozostają wśród tych oschłości i pokus” (NC I, 14,6). W każdym razie czas liczy się nie w godzinach, ale w latach. Może to być kilka lat, a może być kilkanaście.

Sposób zachowania

1. Całkowicie i z miłością zdać się na wolę Boga, przyjmując próbę cierpliwie i tak długo, jak On zechce. Trzeba by człowiek nie przyjmował tego stanu jako zło, ale jako środek do postępu na drodze duchowej:

“Ci, którzy znajdą się w takim stanie, powinni podnieść się na duchu i trwać w cierpliwości, porzucając troskę. Niech ufają, że Bóg nie opuszcza tych, którzy Go szukają prostym i szczerym sercem ani też nie odmówi im potrzebnej pomocy na tej drodze, dopóki nie doprowadzi ich do jasnego i czystego światła miłości, którego udzieli im w drugiej ciemnej nocy ducha, jeśli zasłużą sobie, żeby Bóg ich w nią wprowadził” (NC I,10,3).

2. Wytrwałość w modlitwie pomimo trudności. Do tego potrzebne jest ogromne zaparcie się siebie, ale wytrwać trzeba, bo inaczej wszystko zostanie stracone. Jednak potrzebne jest wychowanie do nowej formy zażyłości z Bogiem. Oto rada św. Jana od Krzyża:

3. Pozostawać w spokoju i odpocznieniu, zadowalając się jedynie miłosną i spokojną uwagą na Boga. Racja tego jest ta, że dusza otrzymuje już światło kontemplacji wlanej, która nie ma nic wspólnego z rozważaniem pojęciowym, którego dotąd używała. Zmęczy tylko ducha. (Por. NC I,10,5-6).

Trzeba praktykować proste i miłosne wejrzenie na Boga, chociażby się zdawało, że tracimy czas. Będą okresy, kiedy nie będzie można uchwycić delikatnego Bożego działania, wówczas trzeba wracać do medytacji jak wcześniej.

4. Być posłusznym kierownikowi duchowemu – roztropnemu i doświadczonemu. W tym okresie bardziej niż kiedykolwiek wcześniej potrzebne jest kierownictwo. Sama dusza nie potrafi przeciwstawić się wszystkim trudnościom i ciemnościom. Złe kierownictwo może przyczynić się do recesji:

“Jeśli dusze, będące w tym stanie nie znajdą kogoś, kto by je zrozumiał, będą się cofały wstecz, zejdą z drogi lub na niej osłabną. Przynajmniej zaś nie będą postępowały naprzód, gdyż im przeszkodzi w tym zbytnie staranie, by iść dawną drogą rozmyślania dyskursywnego” (NC I,10,2).

Oprócz oddania się w dobre ręce kierownika duchowego, należy pamiętać, że Bóg nikogo nie opuszcza, a zwłaszcza nie tego, kto szczerze do Niego dąży.

b) Pustka

Często w pismach św. Jana od Krzyża obok oschłości występuje “pustka” (“vacío”) (8). Jest to również termin metaforyczny oznaczający brak treści lub zawartości. św. Jan od Krzyża widzi duszę wraz z jej władzami na wzór pojemnika, który gromadzi w sobie rzeczy będące tworem jej własnej działalności (typu intelektualnego, pamięciowego, wyobrażeniowego, itp) (9). Z wszystkich tych przedmiotów naturalnych i nadprzyrodzonych ma opróżnić się dusza, jej władze, zmysły i pozostać jak puste naczynie, które by się mogło napełnić jedynie Bogiem (por. DGK II, 4, 2).

Podczas biernej nocy ducha pustka dosięga władz duszy: intelektu, pamięci i woli.

“Tymi otchłaniami są władze duszy: pamięć, rozum i wola. Są one tak głębokie, jak wielkie skarby zdołają pomieścić i nic ich nie potrafi zapełnić, tylko nieskończoność. Z tego co one cierpią, gdy są puste, możemy poznać w pewnym stopniu, jak się radują i rozkoszują, gdy są pełne Boga, gdyż przez jedno przeciwstawienie uwypukla się drugie.
Należy tu zaznaczyć, że te otchłanie władz, jak długo nie są puste, ogołocone i oczyszczone z wszelkiego przywiązania do stworzeń, nie odczuwają wielkiej próżni swej głębokiej pojemności” (ŻPM 3,18).

Próżnię rozumu stanowi wielkie pragnienie Boga; próżnię woli stanowi głód Boga; próżnię pamięci stanowi “topienie i rozpływanie się niejako duszy za posiadaniem Boga” (ŻPM 3, 21). Wiara sprawia pustkę w intelekcie, nadzieja w pamięci, a miłość w woli (por. NC II, 21,11). Intelekt zostaje pozbawiony naturalnych pojęć, pamięć – posiadania wszelkiej rzeczy stworzonej, a wola – wszelkich pożądań i odczuć z wszystkiego, co nie jest Bogiem. Podczas nocy biernej to oczyszczenie sprawia Bóg poprzez kontemplację wlaną (por. NC I, 11,1).

Pustka daje się odczuć z powodu braku tego, co się posiadało i z powodu nieobecności tego, za czym, czy raczej za Kim, się tęskni.

c) Ciemność

“Ciemność” najbardziej związana jest z symbolem nocy, jako że jest skutkiem braku światła. Doktor Mistyczny stosownie do symbolu nocy, najgęstsze ciemności widzi w środku nocy. Używa ciemności w znaczeniu metaforycznym. Ciemność oznacza najpierw brak światła.

W życiu duchowym wszystkie władze mogą być pozbawione swojego naturalnego światła, ale ciemność najadekwatniej odnosi się do intelektu, który nazwany jest przez św. Jana od Krzyża “wzrokiem duszy” (el ver del alma) (DGK II, 23, 2).

Kontemplacja wlana, poprzez którą Bóg działa w duszy wierzącego, staje dla niej źródłem ciemności z dwóch powodów:

1. Wzniosłość przedmiotu kontemplacji (źródło ontologiczne) przekracza naturalny przedmiot intelektu w tym życiu i w konsekwencji, dusza nie będąc zdolna w tym czasie do swojej naturalnej działalności, odnosi wrażenie ciemności (10).

2. Akt poznawczy związany jest zawsze z określonymi kształtami, wymiarami wziętymi ze świata materialnego. Kontemplacja wlana jest otrzymywaniem światła, które nie ma ani kształtu, ani wymiarów, stąd jawi się ono przed intelektem jako coś nieokreślonego, ciemnego (11).