Nowenna, dzień 9: patron umierających


Kościół zachęca nas do przygotowania się na godzinę naszej śmierci i do zawierzenia się św. Józefowi, patronowi szczęśliwej śmierci (por. Katechizm 1014). W rzeczywistości tradycja kościelna głosi, że sprawiedliwy Mąż z Nazaretu umarł w ramionach Jezusa i Maryi. Takie odejście św. Józefa jest jednym z wielu przywilejów przyznanych temu umilowanemu świętemu  przez pobożność ludową. Dało to początek wielu bractwom, w których wierzący błagają świętego cieślę o opiekę w ostatniej godzinie.

To przekonanie o apokryficznym, ale ortodoksyjnym pochodzeniu, dotyczące głównych prawd wiary, ma szeroki konsensus zarówno w pobożności, jak i w liturgii. Jeśli z jednej strony śmierć była bolesną rzeczywistością dla umierającego i dla ich rodzin, to z drugiej strony św. Józef cieszył się, że miał obok siebie Jezusa i Maryję w tym trudnym momencie. Święty Patriarcha był w swoim życiu sługą zbawienia człowieczeństwa Jezusa, teraz w chwili śmierci nie jest już sługą, ale beneficjentem zbawienia przez zasługi Chrystusa, tak jak my będziemy wtedy, gdy nadejdzie nasz czas. Podczas gdy my, chrześcijanie, możemy mieć nadzieję na szczęśliwą śmierć zadowalając się jedynie wypowiedzeniem imion Jezusa i Maryi, dla św. Józefa była to rzeczywistość namacalna. Modlitwa za naszych zmarłych i przygotowanie się na własną śmierć z pewnością „wymaga szczególnej cnoty z wysokości” (por. Łk 24,49; Dz 1,8), daru Ducha Pańskiego, ale nie jest to oderwane od wstawiennictwa i przykładu świętych.

Prośmy zatem o pomoc św. Józefa w intencji wszystkich zmarłych; zawierzmy się Jemu, tak jak uczy nas Kościół i jak ludowa pobożność wyraża się w licznych i pięknych modlitwach poświęconych świętemu Cieśli, opiekunowi umierających i postrachowi demonów”. (Paolo Antoci, tłum. o.A.C.)

Ojcze nasz..

Zdrowaś Maryjo…

Chwała Ojcu…

Św. Józefie módl się za nami!