Nowenna do św. Marii od Jezusa Ukrzyżowanego (dzień 3)

 

Święta Mariam wobec nadzwyczajnych łask – ucząca pokory

Każda rodzina, tak jak i każdy człowiek, jest jedyna, niepowtarzalna, wyjątkowa. To piękne. Ale jak w życiu codziennym zachować równowagę; nie wpaść w pychę w sukcesach, ani w rozpacz w porażkach?

Siostra Mariam od Jezusa Ukrzyżowanego, przebywając w klasztorze, wyróżniała się wśród sióstr zachowaniem. Nie potrafiła też ukryć wielu nadzwyczajnych łask, którymi została obdarzona przez Boga. Chowa i pierze, jak tylko może, bandaże i chusty nasiąknięte krwią ze stygmatów. Trudno jej jednak ukryć lewitację, gdy zawieszona nad drzewem śpiewała pięknym głosem (który odzyskała) pieśni dla Boga. Schodziła na ziemię tylko w imię świętego posłuszeństwa wobec przełożonej. Miała liczne wizje i ekstazy oraz dar proroctwa. Jednocześnie znała swoje ograniczenia, słabości, skłonność do grzechu, ponieważ poznała jak doskonały i nieskończenie miłosierny jest Pan Bóg. Jeden z aniołów, z którym rozmawiała, nazwał ją „Małe Nic” i odtąd bardzo starała się z Bożą pomocą zasługiwać na to imię.

Szybko poznała, że tylko pokora daje możliwość zjednoczenia z Bogiem w miłości i to prowadzi do prawdziwego szczęścia i życia w wieczności. O wizji nieba i piekła powiedziała:

W niebie można spotkać wszystkie grzechy z wyjątkiem pychy, a w piekle można spotkać wszystkie cnoty z wyjątkiem pokory.

Często śmiała się z siebie, a wszystkie sprawy dotyczące życia duchowego poddawała kontroli przełożonych. Pokorę łączyła z posłuszeństwem wobec przełożonych i spowiednika. Dlatego też przypomina, że posłuszeństwo wobec Kościoła chroni nas przed nieszczęściem i przed wszystkimi pułapkami szatana.

Sakrament małżeństwa wyznacza nam drogę posłuszeństwa oraz pokory. W jednym z listów św. Mariam cieszyła się na myśl o duszy pokornej, pisząc:

Pokora to pokój. Dusza pokorna to królowa – jest zawsze szczęśliwa. Serce pokorne jest naczyniem, kielichem które zawiera Boga.

Innym razem opisuje człowieka pokornego porównując go do ziarna pszenicy, które wrzucone w ziemię, zagłębia się w nią, ukrywa, znika, nie zagraża mu słońce ani ogień, a następnie obumiera po to, aby na nowo zazielenić się w niebie. Siostra Mariam za życia często prosiła o modlitwę za siebie; o to, żeby była pokorna, żeby nie ulegała iluzji.

małżeństwo Anna i Bogusław Hudziak