W drodze na Górę Karmel – Świecki Zakon w Kijowie

Ukraina to nie tylko bracia i mniszki karmelitanki bose, ale też świeccy karmelici i karmelitanki. Oto w kontekście wojny publikujemy artykuł o wspólnocie z Kijowa. Jak napisała świecka karmelitanka, Iwona Wilk: 

Ze wzruszeniem znalazłam i dołączyłam historię wspólnoty w Kijowie… Mój Boże… pisała ją Weronika, z którą ostatni raz pisałam na czacie w tamtym tygodniu, gdy siedziała w metrze, ukryta przed ostrzałem…

Przy ulicy Szepetiwskiej 6, obok znaku, za którym kończy się już Kijów, znajduje się niewielki kościółek pw. Podwyższenia Krzyża Świętego oraz konwent karmelitów bosych. To także miejsce spotkań naszej wspólnoty Świeckiego Karmelu. Wzgórza rejonu Światoszyn nie przypominają co prawda pasm górskich Ziemi Świętej, a jeziora – morza Śródziemnego, jednak nasz niewielki ogródek jest małą częścią wielkiego Ogrodu Pańskiego (tak tłumaczy się słowo Karmel). Właśnie ten ogródek powierzył nam Pan, abyśmy go uprawiali. A historia naszej wspólnoty jest prawdziwą drogą na Górę Karmel.

Rozpoczęcie wspinaczki

Początki to lata 90-te XX wieku, kiedy na terenach byłego Związku Radzieckiego przeminęły czasy niszczenia świątyń. Zaczęły odradzać się kościoły i na żniwa Boże przybywali księża diecezjalni i zakonni. Wśród nich byli karmelici bosi: o. Ryszard Stolarczyk i o. Dawid Ulman. Właśnie o. Dawid przyczynił się do założenia wspólnoty Świeckiego Karmelu, a o. Ryszard przez długi czas był jej asystentem, obdarzając nas szczodrze miłością swojego serca i swoją ciężką pracą. To on pomógł naszej wspólnocie zrobić pierwsze kroki we wchodzeniu na górę Karmel, przezwyciężać trudności, uczyć się dostrzegać wspólnotę świeckich jako nieodłączną cząstkę Rodziny Karmelitańskiej. A trudności było wiele. Niektóre z nich już przezwyciężyliśmy, niektóre dopiero są przed nami. To zrozumiałe. Wspinaczka na górę przewiduje wszystko oprócz bezruchu. Każdy postój może się łatwo przemienić w krok wstecz.

Wytyczony szlak

Sposób życia wspólnoty najlepiej określają nasze Konstytucje. W centrum karmelitańskiego sposobu myślenia jest nieustanne przebywanie w obecności Boga, co realizuje się przez modlitwę, medytację i kontemplację. „Oto stoję u drzwi i kołaczę, jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną” (Ap 3,20). Karmel uczy nas otwierać Jezusowi drzwi swojego serca, oferując drogę serdecznego oddania i pełnego miłości rozkochania się w Bogu. Dlatego modlitwa zajmuje najważniejsze miejsce w naszym życiu. Oprócz codziennego odmawiania Liturgii Godzin, modlitwy wewnętrznej, rozważania Słowa Bożego, spotykamy się raz w tygodniu, we wtorki, przed Mszą Świętą wieczorną na adoracji Najświętszego Sakramentu. Podczas wewnętrznej cichej modlitwy i medytacji, oddajemy Bogu nasze problemy i troski, ofiarujemy naszą miłość, czując jak w mroku kościoła bezdźwięcznie rozlegają się słowa, wypowiedziane nie przez usta, lecz przez serca.

Świadkami naszego spotkania z Bogiem w drodze na Górę Karmel są święci, wśród nich św. Rafał Kalinowski, który jako inżynier, jeszcze przed powstaniem styczniowym i zesłaniem na Sybir, pracował przy budowie dróg kolejowych Kijów-Odessa i Kijów-Kursk. Dzieła świętych Karmelu, przede wszystkim św. Teresy od Jezusa i św. Jana od Krzyża, są dla naszej wspólnoty wskazówkami na drogę. Nie chodzi tylko o otrzymanie nowej informacji. Na comiesięcznych spotkaniach, jakie odbywają się w naszej wspólnocie w ostatnią niedzielę każdego miesiąca, próbujemy wzbogacać nasz umysł, lecz przede wszystkim nadawać kształt naszym sercom, wspominając przebite przez włócznię anioła, zranione przez miłość serce św. Teresy.

Wielkie znaczenie dla naszego życia duchowego mają rekolekcje, jakie przeżywamy w naszym kościele. W miarę możliwości organizujemy również rekolekcje wyjazdowe. W ostatnich latach byliśmy w Obuchowie, Zarzeczanach i Żytomierzu. Marzymy o wyjeździe do Chmielnickiego, gdzie działa druga na Ukrainie wspólnota Świeckiego Karmelu. Tematy rekolekcji są różne.

Oczy szeroko otwarte

Nasza działalność nie jest jednak ograniczona do samej wspólnoty Próbujemy dzielić się duchowością karmelitańską z innymi. Przygotowujemy programy poetyckie, poświęcone życiu i twórczości świętych Karmelu. Przedstawialiśmy je parafianom w naszym kościele, a także w innych parafiach, jak choćby w Irpieniu i Bojarce. Przeprowadziliśmy też czuwanie nocne w kościele św. Aleksandra podczas nawiedzenia relikwii św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Kijowie. Nasza wspólnota zajmuje się również działalnością charytatywną i informacyjną, między innymi dba o gablotę obok naszego kościoła.

Oczywiście nie wszystko u nas idzie dobrze. Jako świeccy, często jesteśmy uzależnieni od takich czynników jak brak czasu i trudności materialne. Niełatwo jest trwać wiernie w podjętych zobowiązaniach, nie poddając się myślom, że może warto byłoby zrzucić ten ciężar, chociażby w naszym życiu duchowym. Wierzymy jednak, że każdy nowy krok na drodze doskonałości będzie prowadził nas w górę, tam, gdzie siła ziemskiego ciążenia jest odczuwana już inaczej.

Weronika Zujewa

Za: Żyć Karmelem w świecie, nr 1 (65), marzec 2011