Czas tajemnicy

Objawienia fatimskie, podczas których Maryja przekazywała widzącym swoje orędzia, znane są pod nazwą tajemnic fatimskich. Samo słowo „tajemnica” może budzić pewne trudności i stać na przeszkodzie we właściwym odbiorze i interpretacji tego przekazu. Tajemnica kojarzy się bowiem z czymś wyjątkowym i ukrytym, z potrzebą i koniecznością bycia dopuszczonym do czegoś, do czego inni nie mają dostępu, a przez to z ograniczeniem prawa niektórych osób do sekretnej wiedzy, która służyłaby ich dobru. Należy podkreślić, że takie rozumienie tajemnic fatimskich nie ma nic wspólnego z tym, co pragnęła przekazać Maryja trojgu małych wizjonerów. Jeśli zapragnęła określić część ze swoich orędzi mianem tajemnicy, z zakazem ich natychmiastowego ogłoszenia i rozpowiadania, to tylko po to, aby zapobiec nieporozumieniom i zamętowi wśród wiernych, i ze względu na dobro całego Kościoła. Postanowiła bowiem powierzyć mu sposób i czas ich publikacji oraz właściwą interpretację zawartego w nich przesłania. W takim Jej postępowaniu dostrzegamy bardzo ważny element potwierdzający autentyczność fatimskiego przesłania, a mianowicie oddanie w ręce Kościoła i pod jego rozeznanie tego, co, kiedy i w jaki sposób należy przekazać wszystkim wiernym. Przedstawmy zatem treść trzech tajemnic fatimskich.

Pierwsza tajemnica fatimska

Dotyczy ona wizji piekła i losu osób, które w swoim życiu odrzuciły Boga. „Blask zdawał się przenikać ziemię i zobaczyliśmy jakby morze ognia. W tym ogniu były zanurzone demony i dusze, jak przezroczyste rozżarzone do czerwoności węgle, czarne lub brązowe, o kształtach ludzkich, unoszące się w pożodze, wznoszone płomieniami, które wypełzały z nich samych wraz z kłębami dymu buchającymi na wszystkie strony, podobne do rozpryskujących się w wielkich pożarach iskier, chwiejne i lek- kie. Wszystko to pośród jęków i wycia z bólu i rozpaczy, które przerażały i wywoływały dreszcz grozy. Demony wyróżniały się przerażającymi i ohydnymi kształtami zwierząt, strasznymi, nieznanymi, lecz przezroczystymi jak czarne rozżarzone węgle”. Matka Boża mówi, że ostateczną konsekwencją odrzucenia Boga przez człowieka jest piekło. Ukazała Łucji, Franciszkowi i Hiacyncie tę przerażającą wizję, a potem powiedziała do nich: „Widzieliście piekło, do którego idą dusze biednych grzeszników. Bóg chce je ratować, Bóg chce rozpowszechnić na świecie nabożeństwo do mego Niepokalanego Serca. Jeżeli się zrobi to, co wam powiem, zostanie wielu przed piekłem uratowanych i nastanie pokój na świecie”.

Druga tajemnica fatimska

Maryja przepowiada karę za grzechy w postaci kolejnej wielkiej wojny, a jednocześnie wskazuje sposób jej zapobieżenia poprzez nawrócenie i zadośćuczynienie za grzechy świata oraz kult Jej Niepokalanego Serca. „Wojna zmierza ku końcowi. Lecz jeżeli ludzie nie przestaną obrażać Boga, wybuchnie druga, jeszcze gorsza, w czasie panowania Piusa XI. Gdy zobaczycie noc rozświetloną nieznanym światłem, wiedzcie, że jest to wielki znak, który da wam Bóg, iż nadchodzi kara dla świata za jego zbrodnie w postaci wojny, głodu i prześladowania Kościoła oraz Ojca Świętego. Aby temu zapobiec, przyjdę prosić o poświęcenie Rosji mojemu Niepokalanemu Sercu oraz o Komunię św. wynagradzającą, w pierwsze soboty miesiąca. Jeżeli moje prośby zostaną wysłuchane, Rosja nawróci się i nastanie pokój. Jeżeli nie, [kraj ten] rozpowszechni swe błędy po świecie, wywołując wojny i prześladowania Kościoła Świętego. Dobrzy będą umęczeni, Ojciec Święty będzie musiał wiele wycierpieć, różne narody będą unicestwione. Na koniec moje Niepokalane Serce zatriumfuje. Ojciec Święty poświęci mi Rosję, która się nawróci i będzie dany światu na pewien czas pokój. W Portugalii zawsze będzie zachowany dogmat wiary. Nie mówcie tego nikomu. Tak, możecie to powiedzieć Franciszkowi”. Widzimy, że przepowiednia ta nie determinowała w sposób ostateczny nadchodzącej przyszłości. Jest to raczej warunkowe przedstawienie możliwych konsekwencji ludzkich grzechów i odwrócenia się ludzkości od Boga. Ojciec święty Jan Paweł II, by wypełnić prośbę Maryi skierowaną do dzieci w Fatimie, 25 marca 1984 roku na placu św. Piotra, dla upamiętnienia Fiat wypowiedzianego przez Nią w dniu Zwiastowania, w duchowej jedności z wszystkimi biskupami świata, uprzednio zwołanymi, zawierzył Niepokalanemu Sercu Maryi ludzi i narody, wypowiadając m.in. następującą modlitwę: „I dlatego, o Matko ludzi i ludów, która znasz wszystkie ich cierpienia i nadzieje, która czujesz po macierzyńsku wszystkie zmagania między dobrem i złem, światłością i ciemnością, jakie wstrząsają współczesnym światem – przyjmij nasze wołanie skierowane w Duchu Przenajświętszym wprost do Two- jego Serca i ogarnij miłością Matki i Służebnicy Pańskiej nasz ludzki świat, który Tobie zawierzamy i poświęcamy, pełni niepokoju o doczesny i wieczny los ludzi i narodów. Zawierzamy Ci i poświęcamy zwłaszcza tych ludzi i te narody, które tego zawierzenia i poświęcenia szczególnie potrzebują. Pod Twoją obronę uciekamy się, Święta Boża Rodzicielko! Naszymi prośbami racz nie gardzić w potrzebach naszych!”

Czytaj dalej w najnowszym numerze GŁOSU KARMELU…

o. Paweł Urbańczyk OCD