Miłość Boga

Mój Umiłowany, gdzie jesteś? Kto widział mojego Umiłowanego? Szukałam Go i nie znalazłam...

z duchowych pism św. Marii od Jezusa Ukrzyżowanego

Dusza królową stworzeń

Nie mogę się opanować: mam wielki pokój i wielką radość!… Nie wiem, co mi jest i co się ze mną dzieje. Moje serce i wszystko we mnie rozpływa się jak najczystsza oliwa, która łagodnie we mnie spływa…

Jestem w Bogu i Bóg jest we mnie. Czuję, że wszystkie stworzenia, drzewa, kwiaty, należą do Boga i także do mnie…

Chciałabym mieć serce większe niż wszechświat.


Miłujmy miłość

O Miłości, O Miłości, o Miłości!
Miłość nie jest znana,
Miłość nie jest miłowana!…
Miłujmy Miłość,
miłujmy Miłość!…
Tylko On, tylko On!…


Szybko, obudźmy wszechświat

Matko, wszyscy śpią. A o Bogu, pełnym dobroci, wielkim, godnym uwielbienia, zapominają!… Nikt nie myśli o Nim!…

Popatrz, wysławia Go przyroda; niebo, gwiazdy, drzewa, rośliny, wszystko Go wysławia, a człowiek, który zna Jego dobrodziejstwa, który winien Go wysławiać, śpi!…

Szybko, szybko, obudźmy wszechświat…


Umiłowany

Mój Umiłowany, gdzie jesteś? Kto widział mojego Umiłowanego? Szukałam Go i nie znalazłam…

Umiłowany mój, ja idę, biegnę, płaczę; nie znalazłam mojego Umiłowanego.

O Jezu, moja Miłości, nie mogę żyć bez Ciebie. Gdzie jesteś, Umiłowany mój? Kto widział mojego Jezusa? Kto znalazł mojego Umiłowanego?

Ty wiesz, moja Miłości, cała ziemia jest niczym bez Ciebie, cała woda z morza nie wystarczyłaby, by orzeźwić moje serce…

Dosyć, dosyć, o Jezu, umrę z bólu i zachwytu…

Kto pocieszył moje serce? To Ty, Umiłowany mój. Kto je orzeźwił? To Ty, Umiłowany mój.


Wszystko inne byle Go nie obrażać

Mam złożyć ofiarę z czegoś dużego i trzeba aby Pan dał mi skosztować tego kielicha przed śmiercią. Jaka to ofiara? Nie wiem. Już teraz ją przyjmuję; nie chciałabym obrazić Jezusa. Niech mnie raczej wyciągnie z tego życia i raczej zostawi mnie sto, tysiąc lat w czyśćcu, niż żebym zawiodła Go w najmniejszej rzeczy!…

Raczej poświęcić swoje członki.

O mój Boże, mój Boże! Jeśli moje oko ma Cię obrazić, wyrwij je, albo ja sama je wyrwę. Jeśli me ręce, moje nogi, mój język mają Cię obrazić, utnij je. Zmiażdż moje ciało bólami nie do zniesienia raczej niż dozwól, aby jakikolwiek członek mego ciała Cię obrażał…