
Wzory nadziei, odwagi i miłości
Tysiące osób zgromadzi kanonizacja bł. Pier Giorgio Frassatiego i bł. Carlo Acutisa, która odbędzie się na placu św. Piotra w najbliższą niedzielę. Dzień wcześniej Kościół będzie natomiast świętował dar nowych błogosławionych męczenników.
Kanonizacja Carla Acutisa i Pier Giorgia Frassatiego odbędzie się 7 września na watykańskim placu przed bazyliką św. Piotra. Uroczystość z obrzędem kanonizacji, pod przewodnictwem Papieża Leona XIV rozpocznie się o godz. 10.00.
Natomiast już w sobotę 6 września do chwały ołtarzy zostanie wyniesionych dwoje męczenników za wiarę, którzy zginęli z rąk Sowietów: ks. abp. Eduard Profittlich SJ, administrator apostolski Estonii w latach 1931-1942, oraz Maria Magdolna Bódi, węgierska dziewica, która zginęła w obronie czystości.
- Kościół przez dar nowych świętych i błogosławionych ukazuje nam kolejne drogowskazy na drodze do świętości. Każdy z nich miał własną drogę. Stają się przykładami jak być wiernym Chrystusowi. W dobie powszechnego kryzysu wiary i moralności, uczą właściwych postaw w duchu wierności nauce Ewangelii. Przez akty ich kanonizacji i beatyfikacji Kościół zachęca nas, abyśmy czerpali z przykładów ich życia i stawali się na ich wzór autentycznymi świadkami wyznawanej wiary – podkreśla w rozmowie z nami o. prof. Szczepan Praśkiewicz OCD relator Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.
Pasterz wierny do końca
Ceremonia beatyfikacji ks. abp. Eduarda Profittlicha SJ będzie miała miejsce na placu Wolności (Vabaduse väljak) w Tallinie, w stolicy Estonii, pod przewodnictwem reprezentującego Papieża, kard. Christopha Schönborna z Wiednia. Ordynariusz Tallina, ks. bp Philippe Jourdan, zwrocil uwage, ze „wierność abp. Profittlicha wobec Chrystusa oraz jego miłość do Estonii aż do męczeńskiej śmierci stanowią żywy przykład nadziei, odwagi i miłości dla wszystkich chrześcijan” – napisał w zaproszeniu na uroczystość.
O tym, że jest to historyczne wydarzenie zarówno dla estońskiego Kościoła katolickiego, jak i dla estońskiego narodu mówi też o. prof. Praśkiewicz OCD, który odpowiadał za opracowanie Positio o życiu i męczeństwie jezuickiego hierarchy i męczennika reżimu sowieckiego.
- To co najbardziej fascynuje mnie w jego życiu to wierność zleconej przez Stolicę Apostolską misji. Gdy w 1940 r. Sowieci zajęli Estonię, arcybiskup wiedział, że grozi mu aresztowanie. Miał możliwość powrotu do Niemiec, jednak nie chciał opuścić swoich wiernych. W korespondencji do Papieża prosił o radę. Pius XII pozostawił mu dowolność wyboru. Ostatecznie Eduard Profittlich, jako wierny pasterz i jezuita napisał: „wolą Bożą jest, abym pozostał tutaj” – akcentuje relator.
Ks. arcybiskup 27 czerwca 1941 r. został aresztowany i uwięziony w Kirowie, gdzie po uciążliwych przesłuchaniach skazano go na śmierć. Zmarł z wyczerpania przed wykonaniem wyroku 22 lutego 1942 r.
- O śmierci arcybiskupa nikogo nie poinformowano. O jej dacie i miejscu można się było dowiedzieć dopiero po otwarciu sowieckich archiwów w czasie pierestrojki Michaiła Gorbaczowa - dodaj o. prof. Szczepan Praśkiewicz.
Zwraca też uwagę na związki abp. Profittlicha z Polską. Formację zakonną i kapłańską odbywał m.in. w Krakowie.
- Jako kapłan w Polsce pracował w Czechowicach-Dziedzicach oraz w Opolu. A gdy był gorliwym pasterzem w Estonii, otaczał troską wszystkich wiernych, dbając także o duszpasterstwo zamieszkujących tam Polaków, jak również Niemców. Budował kościoły, rozprowadzał książki i materiały religijne, prowadził apostolat w prasie, troszczył się o rodziny i młodzież, prowadził katechezę dorosłych – zaznacza nasz rozmówca.
Ks. abp Eduard Profittlich dzielił los wielu Estończyków, decydując się pozostać w Estonii w czasie II wojny światowej, nawet gdy miał możliwość powrotu do swojej ojczyzny – Niemiec.
W obronie czystości
W najbliższą sobotę uroczystość beatyfikacji odbędzie się też w Veszpren na Węgrzech. Do chwały ołtarzy wyniesiona zostanie Maria Magdolna Bódi, nazywana węgierską Marią Goretti. Ceremonii w imieniu Papieża Leona XIV będzie przewodniczył kard. Péter Erdő, prymas Węgier.
Dwudziestoczteroletnia męczennica czystości, została zamordowana przez żołnierza sowieckiego 23 marca 1945 r. Ojciec prof. Szczepan Praśkiewicz był również relatorem odpowiedzialnym za opracowanie Positio potrzebnego do jej beatyfikacji.
- Podziw budzi jej szczególne bohaterstwo w obronie cnoty czystości za cenę życia. Jest ona kolejną wynoszoną na ołtarze męczennicą czystości z rąk żołnierzy sowieckich, po błogosławionych siostrach elżbietankach z Dolnego Śląska, siostrach katarzynkach z Warmii, Annie Kolesárowej ze Słowacji. Wszystkie one orędują za współczesnym pokoleniom młodych kobiet. Ich przykład wspomaga w wierności cnocie czystości każdego stanu i prowadzeniu życia w duchu chrześcijańskich wartości – podkreśla nasz rozmówca.
Kiedy w 1944 r. do wsi Litér k. Veszprem – gdzie Maria Magdolna Bódi mieszkała z rodziną – zbliżał się front i dochodziły wieści o gwałconych przez żołdaków sowieckich kobietach, ta niespełna 24.letnia dziewczyna prosiła Matkę Bożą o łaskę wierności dziewictwu. I w rzeczywistości stawiła opór napastującemu żołnierzowi, który z tego powodu ją zastrzelił. Umierała ze słowami: „Panie mój, Królu mój! Przyjmij ducha mojego!”
Małgorzata Bochenek
Nasz Dziennik, 3.09.2025, s. 8.