Tragedia tankowca u wybrzeży Arenzano

O opiece Dzieciątka Jezus

11 kwietnia 1991 roku, u wybrzeży włoskiego miasteczka Arenzano, w którym znajduje się karmelitańskie Sanktuarium Praskiego Dzieciątka Jezus, eksplodował i doszczętnie spłonął tankowiec Haven, największy śródziemnomorski tankowiec tamtych czasów. Ropa z tankowca paliła się przez trzy dni. Mimo pożaru i powstałej w jego wyniku olbrzymiej toksycznej chmury, w pobliskim Arenzano, któremu groziła ewakuacja, nie ucierpiał ani jeden człowiek. Uznano to za przejaw szczególnej opieki Dzieciątka Jezus z karmelitańskiego Sanktuarium.

Z inicjatywy włoskich organizacji morskich, w dziesiątą rocznicę wydarzeń, odbyła się procesja z figurą Dzieciątka Jezus na miejsce tragedii tankowca. Figura ustawiona została przez nurków na mostku kapitańskim zatopionego statku. Gest ten ma wyrazić wdzięczność Dzieciątku Jezus za pokierowanie wydarzeniami w taki sposób, że Arenzano nie doznało żadnych zniszczeń podczas tragedii. Spoczywający na głębokości 42 m. wrak stał się podwodnym sanktuarium Dzieciątka Jezus.

fot. thetis-sub.it