Św. Jan XXIII i Karmel Terezjański

Przywołaliśmy niedawno, z racji 39. rocznicy śmierci Pawła VI (zm. 6 VIII 1978), duchowe związki tego błogosławionego Papieża z Karmelem Terezjańskim. Dzisiaj chciejmy to uczynić w odniesieniu do jego poprzednika – św. Jana XXIII.

Związki św. Jana XXIII z Karmelem opisuje obszernie oficjalny rocznik Zakonu – Acta Ordinis Carmelitarum Discalceatorum, wydawany przez Kurię Generalną w Rzymie (nr 6-10/1963, s. 69-74). Czytamy tam, że kard. Angelo Roncalli, będąc przed wyborem na papieża nuncjuszem apostolskim w Paryżu, wielokrotnie pielgrzymował do Lisieux, zarówno oficjalnie jak i incognito. Już jako papież wyznał, że był tam „przynajmniej z dziesięć razy, a może i więcej”, a wcześniej, bo w maju 1945 r., pisał do przeoryszy klasztoru lexowieńskiego: „Często spoglądam na figurę Teresy w kaplicy nuncjatury; powierzam Świętej moje trudności i moje wysiłki ku pojednaniu i pokojowi wszystkich, zgodnie z moją misją w służbie Kościoła świętego i Francji”. Jako papież, Jan XXIII mówił o św. Teresie od Dzieciątka Jezus wiele razy. Istnieje nawet książka obrazująca jego związki z tą Świętą, lub lepiej, porównująca duchowość terezeńską z duchowym życiem Papieża (M. De Kerdreux, Pour le même sentiere, Paris 1964, lub w wersji włoskiej Papa Giovanni e Santa Teresa, Torino-Leumann 1964). Autor stwierdza, że zarówno Teresę jak i Papieża wyróżniały: ubóstwo, pokora, prostota, ufność, pokój, radość i usłużność, a wszystko to w imię ewangelicznej miłości.

Spośród wielu tekstów papieskich o św. Teresie od Dzieciątka Jezus, przywołajmy słowa Jana XXIII wypowiedziane do uczestników Kapituły Generalnej Karmelitów Bosych 29 kwietnia 1961 r.: „Podejmijcie płomień, który przekazali wam wasi ojcowie, podsycaj­cie i brońcie go świętą gorliwością waszego powołania. Jaśnieje wam z wysoka najwspanialszy przykład św. Teresy od Dzieciątka Jezus, którą Pius XI ogłosił w 1927 r. patronką misji. Niechaj usta­wicznie inspiruje was jej wielki zapał misyjny, który potrafiła czerpać z karmelitańskiego ideału, poświęcając się milczącemu wyniszczeniu dla dobra dusz”. Nadto w swej odezwie o mod­litwę w intencji Soboru, który zwołał, papież zaz­naczył, że oczekuje jej przede wszystkim od sióstr zakonnych, zwłaszcza od mniszek klauzurowych, gdyż ich „wkład w apostolską działalność Kościoła jest tak wielki, że Pius XI wybrał na współpatronkę misji nie sio­strę prowadzącą życie czynne, ale mniszkę klauzurową, karmelitankę bosą – św. Teresę z Lisieux”.

Oczywiście, św. Jan XXIII w swym nauczaniu papieskim nierzadko nawiązywał też do nauki reformatorów Karmelu – św. Teresy od Jezusa i św. Jana od Krzyża. Echo ich orędzia znajdujemy m.in. w następującym tekście jego listu apostolskiego Causa praeclara, w którym podkreśla wartość modlitwy dla posługi apostolskiej: „Ten kto przez usilną modlitwę i własne poświęcenie usiłuje włączać się w zbawcze dzieło Chrystusa, choćby się wstrzymywał od działalności zewnętrznej, to jednak znakomicie pełni apostolstwo”. Czyż to nie parafraza tekstu św. Jana od Krzyża z Pieśni duchowej? (29,3).

W cytowanym już przemówieniu do Kapituły Generalnej Jan XXIII zechciał jeszcze wspomnieć swoją pielgrzymkę do grobu św. Teresy w Alba de Tormes i do Awila, jej rodzinnego miasta, jaką podjął w 1954 r., gdyż „bardzo kochał tę Świętą i jej pisma uczynił pokarmem swego życia duchowego od młodości”. Dwukrotnie w czasie swego pontyfikatu papież nawiedził kościół św. Teresy od Jezusa w Rzymie przy Kurii Generalnej Zakonu, podnosząc go do godności bazyliki. Za pierwszym razem, 18 marca 1962 r., w homilii mówił o wielkiej czci, jaką Reformatorka Karmelu żywiła do św. Józefa. Z pewnością inspirując się jej nauką i wychodząc naprzeciw prośbie Zakonu, wprowadził imię św. Józefa do kanonu rzymskiego we Mszy św., co Benedykt XVI rozszerzył w odniesieniu do nowych, posoborowych modlitw eucharystycznych w Mszale rzymskim. Przybywając do bazyliki św. Teresy po raz drugi (31 marca 1963 r.), św. Jan XXIII nazwał Reformatorkę Karmelu „mistrzynią życia duchowego i szczególnym światłem Kościoła”, a prowadzony przez karmelitów bosych Wydział Teologiczny „Teresianum”, wkrótce (23 maja 1963 r.) przyozdobił urzędowo tytułem „Papieski”.

W końcu podkreślmy, że św. Jan XXIII był także propagatorem nabożeństwa szkaplerznego, które skądinąd sam praktykował. Nawiedziwszy jako nuncjusz we Francji klasztor karmelitów bosych w Avon, wyznał szczerze: „Ja także przynależę do waszej karmelitańskiej rodziny poprzez szkaplerz świety. Cenię sobie tę łaskę, że mogę go nosić. Jest to znak jakże specjalnej opieki Maryi”. Jako papież, 18 lutego 1959 r., w homilii wygłoszonej w kościele św. Ludwika w Rzymie, mówił do wiernych o szkaplerznym przywileju sobotnim, „tak bardzo drogim dla wszystkich, którzy noszą szkaplerz Najśw. Maryi Panny z góry Karmel” (NB: jest to ostatnia wypowiedź papieska o przywileju sobotnim; żaden z następców Jana XXIII nie przywołał tego przywileju). Papież Roncalli zezwolił nadto na ukoronowanie papieskimi koronami wizerunków Matki Bożej Szkaplerznej w Meksyku (Guadalajara), Hiszpanii (El Soto) i Włoszech (Arcetri). Tytuł Madonny Karmelu nadał także utworzonej przez siebie meksykańskiej diecezji Papantla.

Nie zapomnijmy też, że św. Jan XXIII dokonał kanonizacji św. Joachimy de Vedruna, założycielki zgromadzenia zakonnego karmelitanek od miłości w Katalonii oraz podpisał dekret wprowadzenia sprawy beatyfikacji św. Elżbiety od Przenajświętszej Trójcy, znanej karmelitanki bosej, współczesnej św. Teresie od Dzieciątka Jezus.

Anonimowy autor (wówczas, przez skromność, nie podpisywano się pod publikacjami) wspomnienia o „karmelitańskim Papieżu Soboru Watykańskiego II”, kończąc swoje „in memoriam” o tym wielkim Namiestniku Chrystusa w urzędowym piśmie Zakonu, wyrażał przekonanie o świętości Jana XXIII i był pewien, że zostanie ona zadekretowana przez jego następców. Pisał niczym prorok: „O tym, że kiedyś ujrzymy Jana XXIII w chwale świętych nie wolno nam wątpić. (…) Dlatego też opłakując dziś jego śmierć i wspominając dobroć i mądrość serca dobrego Papieża, (…) nie omieszkujmy go prosić, aby nieustannie wspierał Karmel Terezjański swoimi modlitwami i potężnym przed Bogiem wstawiennictwem”.

o. Szczepan T. Praśkiewicz OCD