Święta Góra KARMEL

Nasza obecność na Wzgórzach Karmelu:
klasztor STELLA MARIS
ruiny pierwszego klasztoru w Wadi 'ain es-Siah
klasztor w El Muhraqa
kościół parafialny

fot. o. Jerzy Zieliński OCD, o. Jerzy Gogola OCD, o. Mariusz Wójtowicz OCD

W wyobraźni człowieka wysokie i trudno dostępne góry zawsze zajmowały szczególne miejsce. Ich wierzchołki spowite chmurami lub poranną mgłą uważano za tajemnicze i święte miejsca przebywania bogów. Tam zbiegały się i wzajemnie przenikały historie dwóch światów, ludzkiego i boskiego.

Stamtąd pochodziły tajemnicze przesłania i tam często decydowały się losy starożytnych ludzi i narodów. Święte góry są ważnym elementem każdej religii, nie wykluczając judaizmu i chrześcijaństwa. Za sprawą biblijnych proroków, a później samego Chrystusa, szczególną czcią otacza się do dzisiaj tradycje góry Tabor, Horeb, Synaj czy też Golgoty. Do grupy świętych gór należy również Karmel. Tradycje wiążące się z tą górą są jednak szczególnego rodzaju, ponieważ cechuje je piętno mistycyzmu.

Karmel, od którego wywodzi się nazwa Zakonu, w rzeczywistości nie jest pojedynczym szczytem lecz wyniosłym łańcuchem górskim sięgającym najwyższymi wzniesieniami wysokości 550 m. Rozciąga się na długości około 23 km u wybrzeży Morza Śródziemnego na terytorium państwa Izrael. Wcinając się w morze tworzy zatokę, na której przeciwległych krańcach usytuowane są dwa starożytne miasta: Hajfa i Akko. To drugie, w okresie wypraw krzyżowych, pod nazwą St. Jean d'Acre, przez sto lat (1191-1291) było stolicą Królestwa Jerozolimskiego.

Karmel wznosi się majestatycznie ponad otaczające równiny. Z jego szczytów roztacza się ku wschodowi piękny widok na biblijne krainy, które w przeszłości przemierzały stopy proroków, królów, Jezusa i Jego uczniów. Uwagę zwraca na siebie pasmo Libanu, wzgórza Galilei, góry Moabu, zbocza Gilboa i góry Efraima. Szczególnie ujmująca jest jednak równina Ezdrelon przeniknięta do głębi tajemnicą Nazaretu, tajemnicą długich lat ukrytego życia Maryi i Jej Syna. Z drugiej strony swój błękit odsłania morze, które stykając się z horyzontem stwarza wrażenie jak gdyby było przedłużeniem bezkresnego nieba.

Miejscem narodzin zakonu karmelitańskiego jest Wadi 'ain es-Siah, wąskie i kamieniste koryto wyschłej niegdyś rzeki, rozciągające się na zachodnich zboczach Karmelu. Niewielkie groty tej doliny i znajdujące się w ich sąsiedztwie ruiny pustelniczych zabudowań, aż do naszych czasów skrzętnie skrywały tajemnice karmelitańskich początków. Trudno było przerwać ich milczenie, gdyż archeologia dopiero niedawno wypracowała nowe metody badań i otrzymała narzędzia pozwalające wydobyć więcej światła z mroków przeszłości.

o. Jerzy Zieliński OCD