
Rozmowa red. Małgorzaty Bochenek z o. dr hab. Szczepanem Praśkiewiczem OCD, relatorem Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych
Małgorzata Bochenek: Pierwsze słowa nowego Papieża i wspólna modlitwa z wiernymi „Zdrowaś Maryjo” wskazują, że rozpoczął się maryjny i różańcowy pontyfikat?
o. Szczepan Praśkiewicz OCD: Kiedy Ojciec Święty przemawiał po raz pierwszy, tuż po ogłoszeniu jego wyboru, byłem na Placu św. Piotra. Jego słowa od razu na myśl przywiodły skojarzenie, to będzie maryjny pontyfikat. Myśli pobiegły w stronę św. Jana Pawła II, jego zawołania Totus Tuus - Cały Twój, Maryjo.
Papież Leon XIV podczas pierwszego przemówienia 8 maja, odniósł się do przypadającej, w tym dniu uroczystej modlitwy błagalnej do Matki Bożej Pompejańskiej. Jest ona wypowiadana dwa razy w roku, w pierwszą niedzielę październiku i właśnie 8 maja.
Pomyślałem też o bł. Bartolo Longo, który jest ojcem sanktuarium w Pompejach i ojcem nowenny pompejańskiej, a także autorem tej supliki. Żył w czasach pontyfikatu Papieża Leona XIII, który wydał encyklikę „Supremi apostolatus officio” o modlitwie różańcowej.
Ojciec Święty odmawiając razem ze zgromadzonymi na Placu św. Piotra, modlitwę „Zdrowaś Maryjo”, oddał się Maryi. Tej, która powiedziała „fiat” wobec Archanioła Gabryela, a Leon XIV swoje „fiat” Bogu, wyraził wobec Kolegium Kardynalskiego, które jemu powierzało klucze Następcy św. Piotra.
Bartolo Longo beatyfikował Papież Polak, a kanonizacja planowana jest na październik tego roku.
Dekret w sprawie jego kanonizacji podpisał, niedługo przed śmiercią, Ojciec Święty Franciszek. Jednocześnie zapowiedział, że jej termin zostanie podany na specjalnym konsystorzu, zebraniu kardynałów, w tej sprawie. Myślę, że jedną z pierwszych czynności nowego Papieża będzie zwołanie tego spotkania. I wówczas poznamy termin uroczystości, na którą czekają czciciele Matki Bożej Pompejańskiej zwanej Matką Bożą Różańcową i czciciele tego świeckiego wielkiego apostoła Różańca.
Wybór nowego Papieża przypadł też w roku 150. rocznicy sprowadzania, przez Bartolo Longo, do Pompejów obrazu Matki Bożej Różańcowej. Ten jubileusz obchodzić będziemy 13 listopada.
Warto zauważyć, że wybór został dokonany tuż przed przypadającym 13 maja wspomnieniem Matki Bożej Fatimskiej, a zarazem w roku setnej rocznicy Jej objawienia w Pontevedra dotyczącego warunków wynagradzającego nabożeństw pięciu pierwszych sobót miesiąca.
Już na progu całej posługi biskupiej kard. Roberta Prevosta widzimy bardzo znaczący rys maryjny. Obecny Papież Leon XIV, sakrę biskupią przyjął, będąc na misjach w Peru, w wielkie maryjne święto 12 grudnia 2014 r. w uroczystość Matki Bożej z Guadalupe, Patronki życia poczętego.
Suplika do Matki Bożej Pompejańskiej odmawiana jest 8 maja, bo jest to dzień wspomnienia konsekracji sanktuarium w Pompejach. Ten dzień to także rocznica objawień św. Michała Archanioła na górze Gargano.
Datę dzienną wyboru nowego Papieża, a zarazem obrane przez niego imię, odczytujemy jako znaki Nieba. Papież Leon XIII dał Kościołowi wielki egzorcyzm, w którym przyzywamy wstawiennictwa św. Michała Archanioła jako obrońcę „przeciw niegodziwościom i zasadzkom złego ducha”.
Wielki Papież Leon XIII zachęcał do szczególnej modlitwy także przez wstawiennictwo św. Józefa. W encyklice "Quam Pluries" polecił modlić się nią po różańcu świętym zwłaszcza odmawianym codziennie przez cały październik.
Myślę, że te potężne modlitwy bardzo mocno zostaną przypomniane Kościołowi podczas obecnego pontyfikatu.
Kościół w Ameryce Łacińskiej 8 maja czci Matkę Bożą z Luján, ukoronowaną w 1887 r. właśnie w dniu 8 maja koronami Leona XIII. To kolejny maryjny znak nad pontyfikatem Leona XIV. Luján to miasto w Argentynie, najbardziej znane z sanktuarium.
Z faktem, że Ojciec Święty przyjął imię Leon XIV wiąże się jeszcze kilka innych ważnych wątków. Na które należy wskazać?
Leon XIII był papieżem przełomu wieków XIX i XX. Pierwszy zajął się kwestią społeczną, co ujął w encyklice „Rerum novarum”. Ten głos w obronie godności człowieka, w obronie jego godności i autentycznych praw w dobie rewolucji przemysłowej, znalazł pogłębienie i odzwierciedlenie w dokumentach soborowych i u kolejnych Papieży. Jego myśl została pogłębiona w encyklice społecznej Pawła VI „Populorum progressio”, a następnie encyklice o pracy ludzkiej „Laborem exercens” oraz społecznej encyklice „Sollicitudo rei socialis” św. Jana Pawła II.
Ojciec Święty Leon XIV pochodzi z Ameryki Północnej, ale pełnił posługę także w Ameryce Południowej jako misjonarz i biskup w Peru. Stamtąd został wezwany do pracy w Stolicy Apostolskiej. Przez zdobyte zwłaszcza na misjach doświadczenie nosi w sercu różne trudne kwestie społeczne, zna problem migracji, bezrobocia. Zapewne będzie kontynuatorem swoich wielkich poprzedników w trosce o najsłabszych, bezbronnych, ludzi cierpiących, wyzyskiwanych. Będzie obrońcą godności i praw osoby ludzkiej, ale praw autentycznych, w duchu Objawienia, a nie pseudo praw, takich jak aborcja, czy inne, o których tak głośno za naszych dni.
W tym kluczu warto podkreślić, że Leon XIV, podobnie jak Jan Paweł II na progu swojego pontyfikatu wskazał, że to Chrystus jest źródłem pokoju, że człowieka nie sposób zrozumieć bez Niego.
Wsłuchując się w ten głos nowego Papieża przypominamy sobie programową encyklikę św. Jana Pawła II „Redemptor hominis”. To dokument chrystocentryczny, a zarazem personalistyczny, który broni godności człowieka, broni autentycznie ludzkich praw w tym podstawowego – prawa do życia od poczęcia do naturalnej śmierci. I jak już powiedziałem – wypowiada się przeciw degradacji człowieka, jego godności, co ma swoje przejway w ideologiach sprzecznych z przesłaniem biblijnym i nauką Kościoła, jak chociażby ruchy LGBT czy inne.
Dzień 8 maja, to urodziny wielkich świętych czczonych w Kościele: św. Jana Marii Vianneya, św. Charbela, ale też sługi Bożego abp. Fultona Johna Sheena. Czy zatem patronami tego pontyfikatu staną się także ci wielcy święci Kościoła? Czy jest szansa, że „przełożona na czas nieokreślony” beatyfikacja amerykańskiego arcybiskupa odważnego obrońcy Kościoła, dojdzie do skutku?
Papież Leon XIV jest rodakiem abp Sheena, wiec zna doskonale tę postać. Osobiście uważam, że zależy mu na tym, aby doprowadzić jego proces beatyfikacyjny do końca. Tym bardziej, że niepokój napawa serca wielu katolików, dlaczego jeszcze nie jest na ołtarzach ten wybitny pasterz Kościoła.
Jeśli mówimy o dacie 8 maja to dla nas Polaków jest ona równie szczególna. To dzień liturgicznej uroczystości, obchodzonej w Polsce, ku czci św. Stanisława, biskupa i męczennika, patrona naszej Ojczyzny, obrońcy ładu moralnego. To dla nas kolejny ważny znak, że właśnie tego dnia został wybrany nowy Papież, który przyjął imię Leon XIV. Przez wstawiennictwo tych świętych módlmy się też w jego intencji, by w tych trudnych czasach wojen, różnych kryzysów, prowadził Kościół zgodnie z Bożą wolą, głosząc bezkompromisowo naukę Ewangelii.
W pierwszym przemówieniu Papież powiedział: „Jestem synem św. Augustyna, augustianinem”. Czy to oznacza, że będzie szedł drogą wielkiego Doktora Kościoła jakim jest św. Augustyn, który wypowiedział walkę błędom, za jego czasów obecnym w Kościele?
Akcentując, że jest augustianinem, Papież jednocześnie powtórzył zawołanie św. Augustyna: „z wami jestem chrześcijaninem, a dla was biskupem”. Myślę, że duchowość augustiańska, będzie mu pomagać w posłudze Kościołowi. Jestem przekonany, że tak jak św. Augustyn zabierał głos w sprawach ważnych, budzących niepokój, równie zdecydowanie i klarownie będzie wypowiadał się jego duchowy syn - Papież Leon XIV. Niezwykle symboliczne jest też, że w sobotę w pierwszej podróży poza Rzym, Ojciec święty udał się do Genazzano, do augustiańskiego sanktuarium Matki Bożej Dobrej Rady.
Inauguracja pontyfikatu Leona XIV odbędzie się 18 maja w dniu 105. rocznicy urodzin Jana Pawła II. Odczytuję to również jako dar Bożej Opatrzności dla Kościoła. Jako także swoistego rodzaju potwierdzenie, że św. Jan Paweł II, ten który całkowicie zawierzył Maryi, z Domu Ojca wspiera Kościół i nam błogosławi.
Dziękuję za rozmowę.