
Czwarty dzień naszej pielgrzymki upłynął nam już w całości na terenie diecezji częstochowskiej. Okazał się też najbardziej deszczowym z dotychczasowych.
Dzień rozpoczęliśmy jak zawsze Mszą św. i jutrznią w parafii św. Stanisława Kostki w Zawierciu. Na długi postój i przerwę obiadową zostaliśmy serdecznie przyjęci we Włodowicach. Tam mogliśmy posłuchać br. Eugeniusza, który w konferencji opowiedział o nadziei jako cnocie teologalnej odnosząc się szeroko do tekstów św. Jana od Krzyża.
Na początku dzisiejszej trasy Zawiercie żegnało nas jeszcze piękną pogodą. Wraz z upływem kolejnych godzin pogoda stawała się jednak coraz bardziej deszczowa. Na szczęście dwa razy opady złapały nas podczas postoju, gdy mogliśmy ukryć się pod zadaszeniem.
Szczególnie intensywna okazała się popołudniowa nawałnica. Jakkolwiek mogliśmy przeczekać ją pod namiotem, późniejsze przedzieranie się przez rozmoknięte ścieżki skutecznie przemoczyło nasze obuwie. Ostatecznie deszcz złapał nas również na ostatnim odcinku trasy, przez co na miejsce noclegu w OSP w Żarkach dotarliśmy już kompletnie przemoczeni. Wieczór upłynął nam więc pod znakiem suszenia.