
Drugi dzień pielgrzymki upłynął nam pod znakiem upałów. Był to zarazem najdłuższy odcinek z tych, które dzielą nas od Częstochowy – przeszliśmy dzisiaj niemal trzydzieści kilometrów. Na szczęście droga wiodła nas w znacznej mierze polami i lasami, dzięki czemu wysokie temperatury nie były tak bardzo uciążliwe.
Niedzielny poranek rozpoczęliśmy Mszą św. w parafii w Skale. W miejscowym kościele odprawiliśmy również jutrznię. Bezpośrednio po porannych modlitwach wyruszyliśmy w trasę, która wiodła przeważnie spokojnymi i ustronnymi okolicami, choć zdarzyły się również dwa krótkie odcinki wzdłuż ruchliwych dróg.
Na obiadowy postój zatrzymaliśmy się w Jangrocie. O. Marcin podczas konferencji mówił o różnych współczesnych formach fałszywej nadziei – opowieściach przynoszących obietnicę zbawienia, która pozostaje jednak bez pokrycia, gdyż pragnienia płynące z naszej głębi zawsze są większe niż cokolwiek, co możemy zdobyć i osiągnąć.
Dzisiejszą podróż zakończyliśmy w Bydlinie. Miejscem naszego noclegu jest miejscowa szkoła. Tutaj po raz kolejny zmienił się skład naszej grupy: pożegnaliśmy dwie osoby i przywitaliśmy dwie kolejne, które nie mogły iść z nami w poprzednich dniach.