Grzech w życiu duchowym w ujęciu świętego Rafała Kalinowskiego

Przede wszystkim zauważa, że źródłem pragnienia i wewnętrznej siły do podjęcia trudu walki z grzechem jest osobiste doświadczenie Bożej miłości. Jedynie ona jest w stanie dokonać głębokiej przemiany myślenia i postępowania człowieka, a więc tego, co określamy mianem nawrócenia.

Skutki grzechu w życiu duchowym



Te negatywne skutki – według św. Rafała – to przede wszystkim – jak on to określa: “zaraza namiętności, idących w spadku po grzechu pierworodnym”. Nieuporządkowane namiętności są przyczyną konkretnych aktów grzechu, które jeśli są ciężkie, sprawiają duchową śmierć człowieka; “śmierć”, jawiącą się dla naszego Świętego jako naturalne “następstwo zmazy grzechowej”, którą stanowi nieuporządkowanie wewnętrzne człowieka. To nieuporządkowanie dotyka wszystkich wymiarów człowieczeństwa, łącznie z władzami duchowymi, a więc rozumem i wolą, które najbardziej odpowiedzialne są za uleganie grzechowi lub przezwyciężanie go. W jednej z konferencji do współbraci św. Rafał podkreśla, że “słabe są siły człowieka, rozum łatwo błądzi, wola chwiejna i prędko w przedsięwziętej pracy ustaje, a jak apostoł Jan święty mówi: «kto twierdzi, że jest bez grzechu, ten kłamcą jest»”.

Wewnętrzna słabość człowieka w pójściu za dobrem i w przezwyciężaniu egoistycznych i grzesznych skłonności może sprawiać sytuację wręcz wewnętrznego zniewolenia przez nieuporządkowane skłonności, podobną do tej, którą św. Paweł opisuje w Liście do Rzymian: “Łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać – nie. Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę […]. Nieszczęsny ja człowiek! Któż mnie wyzwoli z ciała, co wiedzie ku tej śmierci?” (Rz 7, 18b-19. 24). Św. Rafał dobrze zdawał sobie sprawę z istnienia tego wewnętrznego pęknięcia w człowieku, które sprawia, że poprzez grzech nie jest on już w pełni panem samego siebie. W jednej z konferencji daje temu wyraz: “O słabości serca ludzkiego! Rzeczy przez świętą wiarę nam podane, prawdy, które nam wyraźnie rozum wskazuje, doświadczenie na koniec samo prawdziwość rzeczy stwierdzające, nie mogą jednak nieraz ostać się woli naszej. Wiemy, co mamy do zachowania, wytknięty przed nami cel, do którego zmierzać postanawiamy, znana nam nagroda, jaka nas i na ziemi i po zgonie czeka…, a jednak przez niestateczność chwiejnych sił naszych, wola, jakby na przekór sama sobie, w zburzenie wpada – i do zamącenia prowadzi”. To jest jeden z najważniejszych, negatywnych skutków grzechu pierworodnego i grzechów osobistych, który jest zarzewiem kolejnych aktów grzechu, a nawet nałogów, powstających przez częste uleganie jakiejś formie nieuporządkowanego pożądania.

Św. Rafał jest świadomy również tego, że grzechy osobiste poszczególnych ludzi są również przyczyną grzechów społecznych, czy wręcz pewnych struktur grzechu, kształtując antyewangeliczny, doczesny jedynie sposób myślenia całych społeczeństw. Zastanawiając się nad skutkami, jakie w społeczeństwach powoduje w jego czasach gwałtowny i niekontrolowany rozwój gospodarki kapitalistycznej i związane z nią migracje ludności w poszukiwaniu pracy, pisze: “porzuca się straż domowego ogniska i przywiązanie ku niemu; nie tworzy się stałość miejsca pobytu, zamiast być obywatelem kraju, stają się ludzie obywatelami świata i niknie poczucie obowiązku pracy dla swoich. Nawet zajęcia w różnych doczesnych przedsiębiorstwach odrywają myśl od rzeczy prowadzących do Boga, od pracy nad sobą, od poznawania stanu własnej duszy; zaciera się pamięć o śmierci i o należytym przygotowaniu się do niej […]. Na zabezpieczenie własnego zbawienia patrzy się jakby na rzecz obcą i razem niknie potrzeba ucieczki do Boga przez modlitwę, potrzeba odpokutowania za przestępowanie woli Bożej na myśl nawet nie przyjdzie”. Z perspektywy prawie już stu lat widzimy, jak bardzo powyższe spostrzeżenia okazały się trafne i współbieżne z tym, o czym na ten temat jest mowa w napisanej wiele dziesiątek lat po jego śmierci Adhortacji apostolskiej papieża Jana Pawła II Reconciliatio et Paenitentia (02.11.1984).