
W minioną sobotę w Wadowicach odbyło się spotkanie, podczas którego w sanktuarium św. Józefa został uroczyście poświęcony obraz Czcigodnej Sługi Bożej Kunegundy Siwiec, ofiarowany przez Świecki Zakon Karmelitów Bosych. Obraz zostanie umieszczony w prawej nawie kościoła, naprzeciwko ołtarza z obrazem św. Teresy od Dzieciątka Jezus, której imię Kunegunda obrała po wstąpieniu do III Zakonu Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel i św. Teresy w Wadowicach. Widzimy na nim Kunegundę szczęśliwą, uśmiechniętą, przenikniętą Bożym światłem.
Myśl o namalowaniu obrazu Kunegundy towarzyszyła członkom Świeckiego Karmelu w Wadowicach i Diakonii Przyjaciół Kunegundy Siwiec, a zwłaszcza asystentowi, o. Jackowi Pawlikowskiemu, od ponad dwóch lat. Pomimo trudności, jakie pojawiały się w realizacji pomysłu, obraz został namalowany. Jego autorką jest artystka malarka Monika Feliksiak, a wykonawcą ramy obrazu Marek Makówka. Wszelkie koszty zostały pokryte z dobrowolnych ofiar członków Świeckiego Karmelu obu prowincji i pozostałych wiernych, czcicieli Kunegundy Siwiec.
Radość w sanktuarium na Górce
Duchownych i świeckich przyjaciół Kundusi powitał o. Sławomir Chudzik, przeor tamtejszego klasztoru Karmelitów Bosych i kustosz sanktuarium św. Józefa. Uroczystej Mszy św. przewodniczył o. Tadeusz Florek, prowincjał Krakowskiej Prowincji Karmelitów Bosych, i wygłosił homilię. Towarzyszyli mu m.in. o. Adam Hrabia, delegat prowincjała ds. Świeckiego Zakonu Karmelitów Bosych, ks. Adrian Barzycki, kapłan pochodzący ze Stryszawy, autor książki na temat cierpienia w życiu Kunegundy Siwiec, o. Jacek Pawlikowski, asystent wadowickiej wspólnoty OCDS i Diakonii Przyjaciół Kunegundy Siwiec. Na uroczystości obecna była również autorka obrazu, Monika Feliksiak, przybyli też świeccy karmelici z różnych stron naszej prowincji, członkowie Diakonii Przyjaciół Kunegundy Siwiec oraz sympatycy Kundusi. Liturgię uświetnił nieoceniony Chór z Gór z Zawoi, wykonując w większości utwory nawiązujące do słów św. Teresy od Dzieciątka Jezus.
W obliczu Kunegundy odkrywamy Boga
Kunegunda wciąż jest mało znana. Wadowicki obraz może pomóc wydobyć Kundusię z ukrycia, w którym żyła, i pokazać jej świętość, by jak najwięcej osób mogło ją pokochać i naśladować, zwłaszcza że była osobą świecką – podkreślał w powitaniu o. Sławomir Chudzik.
Kunegunda przypomina, że naszym jedynym ważnym celem w życiu jest świętość. Zwrócił na to uwagę w kazaniu o. Tadeusz Florek: „Spośród nas, na razie, tylko Sługa Boża Kunegunda Siwiec jest namalowana. Nie wiem, co będzie za jakiś czas, za parę kolejnych dekad, być może i z tego kościoła pojawią się kolejne obrazy z obliczami braci i sióstr tu zgromadzonych. Myślę, że wszyscy by sobie tego życzyli, żeby w pewnym momencie także i o nas Kościół mógł powiedzieć, że zachowywaliśmy się zgodnie z nauką Ewangelii, zgodnie z tym najważniejszym przykazaniem miłości Boga i bliźniego, żebyśmy Jemu samemu byli oddani całym sercem, całą duszą, całym umysłem i ze wszystkich sił. Bo przecież o tym mówi dekret stwierdzający heroiczność cnót Sługi Bożej z Siwcówki”.
Kunegunda pomaga nam poznać Boga takiego, jakim On jest. Nie chce zatrzymywać naszej uwagi na sobie, ale jej wizerunek, zgodnie ze sposobem rozumienia świętego obrazu w chrześcijaństwie, ma nas prowadzić ku rzeczywistości nadprzyrodzonej. „Obraz czy ikona – mówił o. Tadeusz Florek – są przede wszystkim miejscami spotkania. Tak jak słowo Boże odczytane podczas liturgii prowadzi nas do spotkania z samym Jezusem, tak każdy obraz […] ma być takim kanałem, przestrzenią, poprzez którą chcemy pójść dalej, ku spotkaniu z Panem Bogiem”. Ojciec Prowincjał podkreślał, że Kunegunda próbuje skontaktować nas z Tym, który ją wewnętrznie scalił, zintegrował i uczynił piękną. Artystka, łącząc malowanie obrazu z głęboką modlitwą i przyjaźnią z Kunegundą Siwiec, przedstawiła w nim syntezę jej duchowości. Poprzez oczy Kunegundy, kolory, tło ukazała nam piękno samego Jezusa Chrystusa w Jego człowieczeństwie, a tym samym piękno samego Boga.
Podczas uroczystości przewodnicząca Rady Prowincjalnej Krakowskiej Prowincji Świeckiego Zakonu Karmelitów Bosych, Urszula Duży, w imieniu wspólnot Świeckiego Karmelu, zwracając się do kustosza, o. Sławomira Chudzika, przekazała obraz Czcigodnej Sługi Bożej Kunegundy Siwiec sanktuarium św. Józefa w Wadowicach. Obraz poświęcił o. Tadeusz Florek, a następnie chętni mogli zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie przy obrazie Kunegundy.
Przy kawie, mikrofonie i w teatrze
Dalsza część spotkania odbywała się w auli Domu Rekolekcyjnego Karmelitów Bosych, gdzie zaprezentowano film dokumentalny „Wspomnienia z Siwcówki”, zrealizowany przez małżeństwo Kamilę i Maksymiliana Włodarskich ze wspólnoty OCDS z Wadowic. Uczestnicy mieli również okazję wysłuchać konferencji ks. Adriana Barzyckiego poświęconej dzieciństwu i latom młodzieńczym Kundusi, które prelegent określił jako „drogę prostoty, ciszy i łaski”, oraz nabyć jego książkę „Cierpienie darem w życiu Czcigodnej Służebnicy Bożej Kunegundy Siwiec”. Konferencję wygłosił również o. Jacek Pawlikowski na temat roli wadowickiego Karmelu na drodze Kunegundy do chwały ołtarzy. Wspólna agapa, która w dużej mierze polegała na podzieleniu się między sobą przygotowanymi przez uczestników spotkania wyrobami kulinarnymi, została zwieńczona spektaklem Teatru JaNowego z Andrychowa, pod kierownictwem psycholog, Barbary Surzyn, znanego już uczestnikom pielgrzymek do Siwcówki. Aktorzy, operując światłem, muzyką i słowem, przedstawili spektakl integrujący aktorów i widzów. Widzowie usłyszeli fragmenty objawień mistycznych Kunegundy, wydanych w książce „Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku”, do których dodano akcenty związane z Narodowym Świętem Niepodległości. Spektakl zakończył spotkanie, a organizatorzy serdecznie dziękują osobom, które w jakikolwiek sposób przyczyniły się do ubogacenia przebiegu uroczystości, a także spotkania w domu rekolekcyjnym.

