
Dnia 18 czerwca 2025 r. Dykasteria Spraw Kanonizacyjnych wydala dekret o ważności dochodzenia diecezjalnego dotyczącego domniemanego cudu wyproszonego za przyczyną sługi Bożej m. Marii Elekty od Jezusa (Katarzyny Tramazzoli), założycielki klasztoru karmelitanek bosych w Pradze. Oznacza to wymowny postęp w procesie beatyfikacyjnym sługi Bożej.
Katarzyna Tramazzoli urodziła się w Terni we Włoszech 28 stycznia 1605 r. W wieku dwudziestu jeden lat wstąpiła do klasztoru karmelitanek bosych w swoim mieście, przyjmując imię zakonne Maria Elekta od Jzesusa. We wrześniu 1629 r. wyjechała z Terni na fundację klasztoru w Wiedniu, gdzie – choć bardzo młoda – w latach 1638-1642 była przeoryszą. Założyła nadto klasztor w Grazu, a następnie w 1656 r. wyznaczono ją na fundatorkę klasztoru w Pradze. Jako prawdziwa córka św. Teresy od Jezusa, z entuzjazmem podjęła się także tego dzieła. Klasztor powstał na samych Hradczanach, przyczyniając się do ożywienia religijnego stolicy Czech.
To właśnie w Pradze m. Maria Elekta zakończyła swoją ziemską pielgrzymkę 11 stycznia 1663 r. Zawsze była otoczona opinią świętości przez swoje siostry, które strzegły jej nieskazitelnego ciała w chórze zakonnym praskiego klasztoru, a w ostatnich latach czynią to w klasztorze w Drastach k. Pragi, gdzie zgromadzenie zakonne przeniosło się z Hradczan.
Dochodzenie diecezjalne dotyczące „życia, cnót i opinii świętości” sługi Bożej zostało zakończone 28 czerwca 2007 r. i 13 listopada 2009 r. Stolica Apostolska wydala dekret o jego ważności. Z kolei w latach 2024-2025 przeprowadzono w diecezji Terni dochodzenie w sprawie domniemanego cudu przypisywanego jej wstawiennictwu.
Domniemany cud dotyczy uzdrowienia dziecka, dziś dorosłego mężczyzny Tomasza Belardi z komplikacji prenatalnych i tuż po urodzeniu, którego z powodu obaw obumarcia płodu, lekarze dokonali przez cesarskie cięcie w dniu 27 lipca 2003 r. W okresie prenatalnym pojawiły się u dziecka poważne problemy kardiologiczne, a później oddechowe i urologiczne, spowodowane niewystarczającym uksztaltowaniem się płuc i niewydolnością nerek. Po wezwaniu wstawiennictwa sługi Bożej wszystkie komplikacje ustąpiły w sposób trwały, nie pozostawiając żadnych negatywnych konsekwencji w rozwoju i wrastaniu chłopca. Badania lekarskie „ab inspectione”, przeprowadzone w 2024 r., nie wykazały u Tomasza Belardi żadnych negatywnych skutków przeżytych w pierwszych dniach jego życia kłopotów zdrowotnych.
Wspierajmy prace procesowe m. Marii Elekty naszą modlitwą.
o. Szczepan T. Praśkiewicz OCD