6 października

Proszę o to tych, którzy już tę dobrą sprawę rozpoczęli, by przez obawę trudu i walki nie cofali się wstecz. Niech pomną, że gorsza od choroby jest recydywa, bo z choroby się powstaje, recydywa najczęściej zabija. Niech nie ufają w siłę własną i ufność położą w miłosierdziu Boga.
św. Teresa od Jezusa

Naśladowanie Jezusa wiąże się z trudami i walką, bo w świecie ludzkiego ducha nie chodzi o szybki efekt i porywające doznanie. Chodzi o prawdę i dojrzałość. By żyć prawdą, trzeba najpierw stoczyć walkę z sobą. Nie jest łatwo uznać, że nosi się wrodzoną nieudolność sięgającą głębin ludzkiej natury, która w różnej formie i ze zmiennym natężeniem towarzyszyć będzie przez całe życie. By sięgnąć po dojrzałość, też trzeba się natrudzić. Per aspera ad astra – Przez ciernie do gwiazd. Trudności stanowią uprzywilejowane miejsce zdobywania mądrości. W duchowej walce nie ulegnie tylko ten, kto wyzbył się samozaufania. Taka jest tajemnica chrześcijańskiego zwyciężania. Jego moc i męstwo pochodzą od Boga. ”Córko moja – pisze ojciec Pio – przekonajmy się do tej wielkiej i straszliwej prawdy i pogódźmy się z nią – miłość własna nigdy nie umiera wcześniej od nas. Trzeba się z tym pogodzić i mieć cierpliwość wobec samych siebie, a w cierpliwości, mówi Boski Nauczyciel, posiądziemy naszą duszę. Mówię o znoszeniu własnych niedoskonałości w cierpliwości, a nie o tym, żeby lubić je lub głaskać, co byłoby oczywiście błędem. Trzeba powiedzieć prawdę – tym cierpliwym znoszeniem i cierpieniem karmi się i zachowuje cnota pokory”.


Odszedł do Boga w Karmelu

1966 † o. Lucjan od Ducha Świętego (Lasoń)