Maryja flamandzkiej mistyki

Gdy młody Ludwik był studentem w Rennes "codziennie, idąc do kolegium i wracając z niego, wstępował do karmelitańskiego kościoła i modlił się na klęczkach przed cudowną figurą Najświętszej Maryi Panny, Matki Pokoju".

Michał od św. Augustyna



Michał van Ballaert był jedną z najwybitniejszych postaci reformy tureńskiej (1604), stawiającej sobie za cel odnowę życia modlitwy w duchu pierwotnego charyzmatu karmelitańskiego. Pochodził z głęboko wierzącej rodziny, o czym świadczy fakt, że całe jego dość liczne rodzeństwo wybrało kapłański lub zakonny stan życia. Po otrzymaniu święceń kapłańskich w 1645 r. pełnił funkcję profesora teologii i filozofii. W tym właśnie czasie podjął się duchowego kierownictwa Marii. Był mistrzem nowicjatu, przeorem w różnych konwentach reformy, a także prowincjałem Prowincji Flandryjsko-Belgijskiej. Urząd ten pełnił przez dwie kadencje pozostawiając po sobie opinię przełożonego o wyjątkowych zaletach i głębokim życiu duchowym. Gdy pisał jakiś list, opatrywał go słowem “Maryja” otoczonym czymś na kształt płonącego koła. To z jego polecenia wykonano wiele kopii obrazu Madonna della Bruna z Carmine Maggiore w Neapolu, którego autorstwo legenda przypisuje św. Łukaszowi i umieszczono we wszystkich karmelitańskich kościołach zreformowanej prowincji. On sam nieustannie nosił ze sobą malutką kopię tego obrazu.

Zachował się przekaz o ostatnich godzinach jego życia. W święto Ofiarowania Pańskiego, leżąc schorowany w łóżku, modlił się, aby Maryja, która ofiarowała Jezusa w świątyni, ofiarowała również jego swojemu Synowi w niebie. Brat sprawujący nad nim opiekę przyniósł do jego pokoju kocioł z gorącą wodą, aby ciepła para złamała przenikliwe zimno celi. Czyniąc to zasłonił świątobliwemu karmelicie figurę Maryi, którą ustawiono przy łóżku od strony jego nóg. Swoją ostatnią prośbę, ten ponad sześćdziesięcioletni zakonnik, wyraził następująco: “Bracie, proszę cię, odsuń ten kocioł, abym – dopóki jeszcze mogę – wpatrywał się w moją ukochaną Matkę”. Zmarł niebawem w czasie wpatrywania się w Jej oblicze.

Owocem osobistego doświadczenia świątobliwego Karmelity, jak również duchowego kierownictwa roztoczonego nad Marią od św. Teresy, jest niewielki traktat O życiu marioforycznym i maryjnym w Maryi i poprzez Maryję (De vita mariaeformi et mariana in Maria propter Mariam), wydany w 1671 r. Autor podaje w nim najistotniejsze informacje na temat natury mistycznego zjednoczenia z Maryją. Nie zajmuje się ascezą i praktyką maryjnego nabożeństwa, o czym traktują dzieła św. Ludwika Grignion de Montfort. Sięga natomiast do wnętrza intymnego królestwa Serca Matki Bożej, gdzie przebywa Duch Święty, otwierając jego bramy tym, którym sam zechce.

De vita mariaeformi to niewielkie dzieło składające się z czternastu rozdziałów. Jest czwartą częścią większej publikacji zatytułowanej Wprowadzenie do życia wewnętrznego. Połączenie traktatu z tematyką duchowego wzrastania ustawia maryjną mistykę we właściwej perspektywie, to znaczy w ścisłej zależności od działania Trójcy Przenajświętszej. Cokolwiek autor napisze na temat mistycznych związków duszy z Maryją, w tle zawsze pozostaje osoba Boga, ku któremu wszystko ostatecznie zdąża.

Natchnienie do podjęcia maryjnej tematyki, jak zaznacza sam Autor, zostało mu udzielone z Bożego miłosierdzia. Kierując się synowską miłością do Maryi chciał przekazać, w sposób ogólny, jak powinny postępować względem Niej dusze obdarowanych przez Ducha Świętego łaską maryjnej mistyki.