
W szeregi karmelitów bosych wstępowało wielu wybitnych ludzi różnych epok. Wśród nich na uwagę zasługuje żydowski konwertyta pochodzący z Hamburga, wybitny pianista i syn bankiera, Herman Cohen (1820-1871).
Opiekując się paryskim chórem kościelnym spędzał sporo czasu w katolickiej świątyni. Spotkanie z Chrystusem obecnym w Najświętszym Sakramencie zadecydowało o jego dalszych losach.
W 1847 roku przyjął chrzest, a nieco później wstąpił do zakonu karmelitów bosych, gdzie otrzymał imię Augustyn Maria od Najświętszego Sakramentu. Był mistrzem nowicjatu, przez pewien czas przebywał w pustelni, ale najwięcej czasu pochłonęła mu posługa kapelana polowego w podberlińskim Spandau.
Wielką łaską było dla niego spotkanie z umierającym ojcem, którego nie widział od momentu wstąpienia do zakonu. Rodzic, który wcześniej wyklął i wydziedziczył Hermana pragnął go teraz ujrzeć. Na łożu śmierci powiedział do niego:
„Przebaczam ci trzy wielkie błędy twojego życia: że zostałeś katolikiem, że nawróciłeś na katolicyzm twoją siostrę i że ochrzciłeś siostrzeńca”.
o. Jerzy Zieliński OCD