Życie – walka o świętość…

Bóg nie chce, aby dusza niepokoiła się drobnostkami i dla nich znosiła cierpienia. Jeśli zaś cierpi z powodu przeciwności, jest to skutek słabości jej cnoty. Dusza doskonała cieszy się bowiem z tego, z czego smuci się niedoskonała.( S 56)

Dobry strateg szykując armię do bitwy najpierw analizuje układ pola bitwy, szacuje siły wojsk przeciwnika i sprzymierzonych, aby opracować plan działania. Zbierając posiadane informacje dostrzega wiele możliwości przebiegu starcia, uwzględniając słabe punkty obrony przeciwnika, a także chce zminimalizować braki sił własnych.

Bóg w swojej opatrzności kieruje przebiegiem naszych codziennych bitew o świętość, aby jak – dobry strateg – zaprowadzić do chwalebnego zwycięstwa nad złem. Tam, gdzie my widzimy niewygodę – On dostrzega ćwiczenie naszych cnót. Tam, gdzie mu widzimy trudy – On skłania  nas do ofiary, która nas uświęci, a innym wyjedna potrzebne dary. Tam, gdzie my nie widzimy żadnych perspektyw – On posyła nam pomoc w ludziach świętych i aniołach z obfitością swoich łask, aby nawet z haniebnej porażki uczynić punkt wyjścia do chwalebnego tryumfu nad naszymi słabościami.

Miejmy zawsze oczy otwarte – każdy dzień niesie ze sobą wiele okazji do uświęcenia siebie i czynienia ofiary za innych.

 

br. Paweł Franciszek od Ducha Pocieszyciela