Wielki Post – droga do źródeł Bożego miłosierdzia

Co się Bogu podobało wykonać w mej duszy w czasie chwil spędzonych u stóp spowiednika […], może wypowiedzieć tylko ten, kto podobnych chwil doświadczył –  św. Rafał Kalinowski

Doświadczenie objawiającego się Boga jako miłości miłosiernej, zwłaszcza w sakramencie pokuty, rodzi w człowieku potrzebę nieustannego wyzwalania się z grzechów. Skrucha zrodzona pod wpływem miłości staje się kluczem do nieba, najcenniejszym skarbem człowieka. Aby go zdobyć, trzeba – według św. Rafała – spełnić określone wymagania. Są nimi:

– poznanie samego siebie;

– boleść z odwrócenia się od Boga;

– pragnienie przylgnięcia do Niego jedynie z miłości;

– pełnienie Jego woli.

Zdaniem św. Rafała prawdziwie pokutującym jest ten, kto w pracy i bólu opłakuje swoje przeszłe grzechy, dokłada wszelkich starań, by unikać ich w przyszłości. Kto chce być prawdziwym pokutnikiem powinien radykalnie zerwać z grzechem. Na nic bowiem zdadzą się wszelkie czyny pokutne, jeżeli grzech nie został całkowicie wykorzeniony z serca.

Czynienie aktów pokuty polega na uznaniu nawet najmniejszych swoich słabości. Takie poznanie nie jest możliwe bez pomocy Ducha Świętego. Poza tym nie wystarczy wyznać grzechy, nawet z największym żalem, trzeba bowiem nieustannie podejmować wysiłek wyzwalania się z nich. Największym przeciwnikiem tej pracy jest szatan, który szuka wszelkich sposobności, by zniechęcić człowieka. Dostęp do serca daje mu sam człowiek, gdy przystępuje do spowiedzi, mając na względzie nie wyłącznie Boga lecz pragnienie pozbycia się ciężaru grzechu przygniatającego duszę oraz chęć doświadczenia spokoju sumienia. Znakiem prawdziwego nawrócenia i skruchy jest – według św. Rafała – mocne postanowienie poprawy. Sięga ono bowiem głębiej niż boleść i smutek płynący ze świadomości winy. Dotyka istoty ludzkiego wnętrza. Domaga się nieustannej czujności. Człowiek prawdziwie nawrócony unika grzechu nie dlatego, że rodzi on smutek i boleść, lecz że obraża Boga i uniemożliwia bycie z Nim w prawdziwie przyjacielskiej relacji. Ktoś, kto kocha, kto wie, że jego serce jest mieszkaniem Boga, wzbudza w sobie nie tylko żal potrzebny do otrzymania sakramentalnego rozgrzeszenia, lecz żal doskonały – z miłości. Chce kochać Boga taką miłością, jaką jest przez Niego kochany.

Święty Rafał twierdził, że prawdziwe nawrócenie musi objąć całego człowieka, ma być radykalne i całkowite, a motywem ma być tylko miłość Boga. To nawrócenie jest przede wszystkim dziełem Bożej łaski. Człowiek, który zerwał przymierze z Bogiem, zawdzięcza swoje powstanie miłosierdziu Bożemu. Świadomość tego dokonuje w jego sercu jeszcze głębsze przemiany. Nawrócenie ma być przemianą dogłębną i radykalną, nie tylko zwróceniem się do Boga, lecz także całkowitym otwarciem się na moc Jego działania. Przemiana ta jest Jego darem i narodzeniem się z Niego. Jest to owoc zbawczego dzieła Chrystusa, Jego krzyża, śmierci i Zmartwychwstania.

Wielu tylko często mię martwi swoją obojętnością w rzeczach wiary, pocieszam się tym, że sam byłem nie lepszym, bodaj nawet gorszym, nie tylko oni mnie tym nie odstraszają, ale nawet pociągają. Jeżeliby mię odepchnięto – czym byłbym obecnie? – św. Rafał Kalinowski

o. Stanisław Fudala OCD