VII dzień nowenny

9 lipca – siódmy dzień nowenny

Być człowiekiem nadziei

Wierzę tylko w cud, który może zmienić to usposobienie. Prawda, że nie zasługuję na cud, lecz mimo wszystko ufam wbrew wszelkiej nadziei. Kiedy widzę, że staje się coraz trudniejsza, tym mocniej jestem przekonana, że dobry  Bóg nie dopuści, by taka została. Będę tak prosić, aż się jeszcze da ubłagać.”  Do bratowej 1 czerwca 1874

„Widzę[…] mały promyk nadziei, który mi zapowiada nadejście całkowitej zmiany. Wszystkie moje wysiłki aż dotąd podejmowane, by ją przywiązać do siebie, były bezowocne. Ale obecnie jest inaczej. Kocha mnie tak, jak tylko to jest możliwe i razem z tą miłością powoli miłość Boża przenika jej serce.  Ma do mnie nieograniczone zaufanie, posunięte do wyjawiania mi najmniejszych błędów, chce naprawdę zmienić swoje życie. […] Nie mogę się wyzbyć myśli, że ta przemiana jest skutkiem modlitw mojej świętej siostry, bo wszystko zaczęło się zmieniać jakieś dwa lub trzy tygodnie po jej śmierci. Również i ja otrzymałam łaskę umiejętności, jak zabrać się do tego, by pozyskać jej serce, i mam nadzieję, że dobry Bóg pozwoli mi spełnić to zadanie […] Z listu Zelii do bratowej 10 maja 1877

Często wydaje nam się, że Bóg naszych modlitw nie wysłuchuje. To może rodzić bunt, zwolnienie kroku na drodze ku Bogu. Nie tak było w przypadku świętych Zelii i Ludwika Martin. Mimo że usilnie prosili Boga o przemianę dla córki Leonii, to jednak nie było im dane cieszyć się owocami tych starań. Wręcz wydawać by się mogło, że było jeszcze gorzej. Nie ustawali jednak w modlitwach i ofiarach. Wiedzieli bowiem, że Pan Bóg jest wieczny, że ma czas, że dokona cudu przemiany serca Leonii w swoim czasie, a nie w ich. Przekonani byli, że jest to sprawdzian ich wiary, a nade wszystko ich nadziei, nadziei na to, że nie ma sytuacji beznadziejnych, nie ma ludzi przegranych, dla których nie ma już nadziei. Wzorem Chrystusa, im bardziej byli przygnieceni jakąś sytuacją, tym goręcej modlili się i powierzali Bogu.

Święci Zelio i Ludwiku Martin uproście u Dobrego Boga łaskę, byśmy w chwilach, gdy nasza wiara będzie poddawana próbom, jeszcze silniej przylgnęli do Boga, który ma moc ze wszystkiego wyprowadzić dobro doczesne i wieczne

Ojcze nasz…

Zdrowaś Maryjo…

Chwała Ojcu…

Święci Zelio i Ludwiku Martin – módlcie się za nami!