VII dzień nowenny

Prawdziwy obraz Boga na Górze Horeb

Wtedy rzekł: «Wyjdź, aby stanąć na górze wobec Pana!» A oto Pan przechodził. Gwałtowna wichura rozwalająca góry i druzgocąca skały [szła] przed Panem; ale Pan nie był w wichurze. A po wichurze – trzęsienie ziemi: Pan nie był w trzęsieniu ziemi. Po trzęsieniu ziemi powstał ogień: Pan nie był w ogniu. A po tym ogniu – szmer łagodnego powiewu. Kiedy tylko Eliasz go usłyszał, zasłoniwszy twarz płaszczem, wyszedł i stanął przy wejściu do groty. A wtedy rozległ się głos mówiący do niego: «Co ty tu robisz, Eliaszu? (1 Krl 19,11-13)

Z kazania św. Jana Pawła II:

Zadaniem zaś Eliasza było ocalić Przymierze, jakie Bóg zawarł z Izraelem i przywrócić czystość wyznawanej wierze. Dlatego też ten wielki Prorok udaje się na górę Horeb, gdzie objawił się mu Bóg, który go umocnił i posłał ponownie do Narodu Izraelskiego, aby przypomniał mu, że jest jeden Prawdziwy Bóg, z którym zawarł Przymierze a wszyscy inni to są tzw. bożkowie. Służąc im zaciemnia się umysł i serce robi się przewrotne a to wszystko prowadzi do zagłady człowieka. Prawdziwy zaś Bóg, Jahwe, jest jedynym Bogiem, który nie niszczy, ale nawraca do siebie ludzkie serca i daje prawdziwe życie, życie w wolności i miłości.

Święty proroku Boży Eliaszu uproś nam u dobrego Boga łaskę, by nasza własna, być może trudna historia i doświadczenia, własne uprzedzenia nie zatarły w nas prawdziwego obrazu Boga, jako miłosiernego i bezinteresownie kochającego Ojca, kochającego nas mimo naszych bied, grzechów i słabości.

Ojcze nasz…

Zdrowaś Maryjo…

Chwała Ojcu…

Święty proroku Boży Eliaszu – módl się za nami