Symbole Teresy: Płonący świat


Oto świat płonie pożarem, oto chcieliby na nowo zasądzić na śmierć Chrystusa i tysiące fałszywych świadków przeciw Niemu stawiają, chcieliby obalić Kościół Jego, a my miałybyśmy czas tracić na pragnienie rzeczy, które, gdyby ich Bóg użyczył, właśnie niejednej duszy zamknęłyby wstęp do nieba?

(DD3,1)

Jakie to adekwatne słowa, trafnie oceniające obecną sytuację. Świat dzisiejszy rzeczywiście płonie złością, nienawiścią, grzechem, który zawsze był, jest i będzie obecny w świecie. Jest tutaj podkreślone coś jeszcze. Grzech, na który dobrowolnie się zgadzamy, krzyżuje samego Chrystusa. Można powiedzieć dosięga i rani samego Boga. Jeśli krzyżuje na nowo Chrystusa, uderza w Jego Kościół. Tak, grzechy ludzi Kościoła rozbijają, niszczą Go od środka. Nie jest też tak, że wszechmocny Bóg jest wobec tego bezsilny. On chce wszystkich doprowadzić do zbawienia i dlatego okazuje grzesznikom miłosierdzie i jest wobec nich cierpliwy. Chce, aby inni, jak np. zakony kontemplacyjne, które powierzają, ofiarowują swoje życie Bogu, by żyły tylko dla Niego i Jego spraw. Czy może być jednak bardziej nagląca i pilna sprawa, jak dobro Kościoła, gdy jest tak raniony i atakowany? Święta odpowiada stanowczo, że nie ma większej sprawy, a zajmowanie się i trapienie czymś innym, jest niedorzecznością, bo wszelkie inne sprawy w porównaniu z tą, są po prostu błahe.

br. Tomasz Kozioł OCD

fot.unsplash.com

Zobacz pozostałe Symbole Teresy: