Prawa i wymogi duchowego rozwoju

o. Jerzy Gogola OCD



Prawo rozwoju jest wpisane w każdą formę życia, także życia duchowego. Mówiąc o jego prawach, autorzy chętnie sięgali po kategorię organizmu nadprzyrodzonego, by poprzez analogię z życiem biologicznym ukazać zasady nim rządzące i prawa rozwoju. Życie chrześcijańskie, które nie rozwija się, jest w sprzeczności z podstawowymi prawami życia i trudno je nazwać życiem. Święta Teresa mówi: “Kto się nie pomnaża, ten się umniejsza, bo miłość, gdy jest prawdziwa, niepodobna, jak sądzę, by nie rosła ciągle, a jeśli nie rośnie, snadź nie jest prawdziwa”. A starożytna zasada mówi: “Kto nie idzie naprzód, ten się cofa”.

1. Dynamizm rozwojowy życia duchowego

Duchowy wzrost ma swoją podstawę w darmowym działaniu Bożym w Chrystusie, ale nie może realizować się bez czynnej i odpowiedzialnej współpracy człowieka. Konieczne jest nieustanne zaangażowanie w realizację Bożego planu zbawienia i posłuszeństwo przekształcającemu działaniu Ducha Świętego.

Dynamizmu rozwojowego domagają się następujące elementy życia duchowego:

Łaska uświęcająca, która jest uczestnictwem człowieka w życiu Bożym i otrzymaniem nowego sposobu bytowania właściwego Bogu. Ta łaska jest nasieniem chwały niebieskiej w wierzącym. Każde nasienie postuluje wzrost.

Ażeby łaska, otrzymana w Chrystusie, mogła przynieść zbawcze owoce, potrzebne jest najpierw świadome jej przyjęcie przez wiarę. Przez wiarę uczeń wchodzi w dynamiczną relację ze swoim Mistrzem i Panem, idzie przez życie z Nim i za Nim. Przez chrzest stajemy się świętymi na płaszczyźnie bycia, ale mamy stać się świętymi, z dnia na dzień coraz bardziej, również na płaszczyźnie postępowania.

Obecność Trójcy Przenajświętszej w duszy. Dzięki objawionej prawdzie o obecności Trzech Osób Boskich w duszy sprawiedliwego (por. J 14, 17. 23) możemy rozumieć i przeżywać nasze chrześcijańskie powołanie jako osobową i życiodajną relację z Bogiem-Trójcą Przenajświętszą. Życie duchowe jest osobową relacją, a osobowa relacja nie może być czymś martwym.

Dynamika cnót i darów. O ile łaska uświęcająca jest tym pierwiastkiem, zasadą życia duchowego, to cnoty wlane są jego władzami i działają w uzależnieniu do naszych władz duchowych (intelektu, woli). Władze duchowe ze swej natury przeznaczone są do działania. Już ten fakt świadczy o dynamicznej funkcji cnót i darów Ducha Świętego. Cnoty wlane, otrzymane wraz z łaską uświęcającą, mają określoną rolę do spełnienia w życiu duchowym. Cnoty teologalne pozwalają działać w kierunku celu (łączą nas bezpośrednio z Bogiem), cnoty moralne pozwalają właściwie korzystać ze środków (tak korzystać z życia, by dojść do Boga). Szczególnie dynamiczne są cnoty teologalne. Podnoszą wyższe władze duszy – rozum, wolę – do nowego sposobu poznawania i miłowania, na sposób boski. Dary Ducha Świętego udoskonalają cnoty w tym znaczeniu, że czynią człowieka zdolnym na przyjmowanie działania ich Dawcy.

Powołanie do doskonałej miłości. Życie duchowe rozumiane jako dar łaski jest miłością Bożą rozlaną w naszym sercu przez Ducha Świętego, który został nam dany (por. Rz 5, 5). W naturę ofiarowanej Bożej miłości wpisana jest jej dążność ku pełni. Trudno sobie wyobrazić wzrost w miłości, nie żyjąc miłością, gdyż miłość pomnażamy tylko dzięki działaniu z pobudek miłości. Im więcej dajemy, tym więcej posiadamy.

Człowiek nie musi być i nie może być od razu w tym doskonały. Doskonałość miłości osiągamy w miarę przeżywania jej w czasie.

Obecność kryzysów i “nocy”. Sam fakt pojawienia się na duchowej drodze chrześcijanina określonych trudności, nadaje jej charakter zmagania, walki, próby. Nie świadczy on jednak o czymś złym. Kryzys jest zły jeżeli nie zostaje właściwie przeżyty, tj. wykorzystany do postępu duchowego, a staje się przyczyną regresu. Bóg dopuszcza na wierzącego próby, gdyż jest mocen wykorzystać je do jego dobra. Przyjmując z wiarą i przeżywając – zdani na Boga – określony kryzys, można oczyszczać się, rozumieć własną nędzę, utwierdzić się w pokorze i prawdzie. W perspektywie duchowego postępu nakreślonej przez św. Jana od Krzyża, na drogę doskonałości składa się cała seria kryzysów i oczyszczeń. Z jego nauczania wynika, iż mają one pełne prawo bytu na drodze do zjednoczenia z Bogiem.

“Jeśli dusza przypatrzy się tej drodze, po jakiej idzie, i temu, czego na niej doświadcza (…) widzi jasno, jakich doświadcza wzlotów i upadków. Natychmiast bowiem po chwilach radowania się pomyślnością, której zaznała, przychodzą burze i trudy, tak że owe dobra, jakich zaznała, zdają się być jedynie na to, by ją zabezpieczyć i umocnić na przyszłe niedostatki”.

Próby mogą być bardzo trudne, ale Bóg, dopuszczając je, daje jednocześnie siłę do ich przetrwania. Przyjęte z żywą wiarą i pokorą stają się źródłem większej jeszcze łaski i duchowego wzrostu. Faktem pozostaje, że ku pełni chrześcijańskiego powołania postępuje się, pokonując trudności, uciski, próby wszelkiego rodzaju.

2. Trudności i możliwości rozwoju

Postęp i wzrost w łasce domaga się od wierzącego wysiłku. Powołanie chrześcijanina jest trudne, jednakże nie jest pesymistyczne. Nawet najcięższe zadania mogą być wykonane z radością i nadzieją w sercu. Postęp duchowy wymaga przezwyciężenia wielu trudności: słabości, choroby, grzechu i innych uciążliwości życiowych. Nie trzeba się temu dziwić, skoro w każdej dziedzinie, nawet w świeckiej działalności człowieka, wszystko, co wartościowe, ma swoją cenę.

Postęp w doskonałości jest trudny, ale jest możliwy. “Wszystko mogę w tym, który mnie umacnia” (Flp 3, 14). Tę możliwość postępu w życiu duchowym potwierdza życie świętych, a nawet nasze osobiste doświadczenie. Były z pewnością bardzo pomyślne okresy w naszym życiu duchowym i już na ich podstawie możemy powiedzieć, że postęp jest możliwy. Wiara w tę możliwość wzrostu w powołaniu jest bardzo ważna i potrzebna. Jej brak paraliżuje życie duchowe wielu chrześcijan.

3. Wymogi duchowego rozwoju

Autorzy zajmujący się teologią życia duchowego wskazują na pewne postawy, ćwiczenia i wymagania konieczne dla postępu duchowego.

a) Zdecydowanie i wspaniałomyślność

Stanowczość w postanowieniach, wspaniałomyślność w postępowaniu są istotne, ponieważ nie można dojść do doskonałej miłości bez przezwyciężenia wielu ziemskich przywiązań, bez uwolnienia się od ludzkich względów, opinii. Czasami trzeba stawić czoło nawet własnej rodzinie i przyjaciołom.

Trudności można napotkać także ze strony szatana, który szczególnie wścieka się na ludzi gorliwych. Św. Teresa od Jezusa poucza w tym względzie:

“Jeśli diabeł spotka się w niej [w duszy] z mocnym postanowieniem utracenia raczej życia, spokoju i wszystkiego, co jej ofiaruje, niżby miała cofnąć się z powrotem do pierwszego mieszkania, szybko zaprzestanie dalszych napaści. Niech się okaże mężna… Niech się przygotuje na to, że idzie stawić czoła wszystkim diabłom i że do tej walki nie ma lepszego oręża nad krzyż”.

Sam Bóg może mieć powody, by poddać człowieka próbie. Zdecydowanie i wspaniałomyślność są konieczne, żeby przezwyciężyć te wszystkie mogące się pojawić trudności.

Brak zdecydowania i odwagi ogranicza często nawet rzeczywiste możliwości człowieka. Z powodu niezdecydowania wielu nie robi nawet połowy z tego, co by mogli zrobić. Albo czują się niegodni rzeczy wzniosłych, albo przesadnie patrzą na własny wkład a nie ufają ponad wszystko Bogu i nie korzystają ze środków, jakie On pozostawił do ich dyspozycji.

b) Znajomość praw życia duchowego

W każdej dziedzinie działalności człowieka podstawową sprawą jest, już na początku, ustalenie, co chce się osiągnąć. Kto pragnie wzrastać w życiu duchowym, powinien posiadać jak najlepszą znajomość jego podstawowych praw. Potrzebna jest znajomość struktury życia duchowego, logika osiągania doskonałej miłości, środków, jakie do niej prowadzą, sposobu zachowania się w konkretnych okolicznościach. Brak właściwej formacji sprawia, że wielu ludzi dobrej woli rozprasza swoje siły na drugorzędnych praktykach i chociaż dają z siebie bardzo dużo, ich postęp jest mizerny. Św. Jan od Krzyża zauważa:

“Wiele dusz, którym Bóg daje uzdolnienie i łaskę do wyższego postępu (i mogłyby dojść przy dobrej woli i odwadze do tego wysokiego stopnia doskonałości), pozostaje na niskim poziomie obcowania z Bogiem przez brak chęci, zrozumienia lub przez brak pouczenia, jak mają wyrwać się z tych początków”.

c) Zdanie się całkowite i we wszystkim na Boga

U podstaw wszelkiego rozwoju duchowego leży współpraca człowieka z uświęcającym działaniem Boga. Bóg wychodzi z inicjatywą, a człowiek powinien być Mu posłuszny. Często, doświadczywszy pierwszego entuzjazmu wżyciu duchowym, stajemy się następnie niecierpliwi. Chcielibyśmy natychmiast widzieć owoc swoich wysiłków i robić wielkie postępy w krótkim czasie. Tymczasem trzeba pytać, czego Bóg chce. Człowiek powinien dostosować się do drogi, jaką wybrał dla niego Bóg, a drogi Boże są bardzo różne; powinien odkryć właściwy dla siebie styl i rytm życia. Patrząc na historię świętych, widzimy, że jednym razem Bóg wymaga od człowieka długiego i powolnego oczyszczenia czynnego, innym razem uwalnia go od wszelkich ziemskich przywiązań w bardzo krótkim czasie i obficie obdarza swoją miłością. Nie powinno się wymyślać dla siebie odpowiedniej drogi i może jeszcze prosić Boga, by pomógł nią kroczyć, ale trzeba odkryć z Bożą pomocą własną drogę i dać się na niej prowadzić Duchowi Świętemu.

“Są takie dusze, które zamiast oddać się Bogu i współpracować z Nim, przeszkadzają Mu nieroztropnym i opornym zachowaniem się. Podobne są te dusze dzieciom, które gdy je matka chce wziąć na ręce, opierają się i krzyczą, bo chcą iść same. Po tej drodze nie zajdą daleko, a jeżeli będą się nieco posuwały to tylko krokiem dziecka… Choć bowiem jest prawdą, że Bóg sam je prowadzi i może je podnieść do wyższej doskonałości, to jednak one nie pozwalają się podnieść i zbyt powoli dążą z powodu opierania się Bogu”.

d) Kierownictwo duchowe

Nawet najlepsze książki i właściwa formacja duchowa mogą nie wystarczyć, kiedy przyjdą konkretne problemy i sytuacje, gdzie trzeba podjąć ważne decyzje. Okaże się wówczas nieodzowne kierownictwo duchowe, które ofiaruje pomoc w doświadczeniu wiary, pomoc w rozpoznaniu, czego Bóg żąda od konkretnego człowieka w konkretnej jego sytuacji. Obecność kierownika duchowego, który zna życie duchowe od strony teoretycznej i praktycznej, może mieć czasami istotne znaczenie dla dalszej drogi duchowej. Kierownik nie tylko pouczy w ważnych sprawach duchowych, ale również podtrzyma w chwilach słabości i niepewności.

Wiadomo jednak, że tylko nieliczni chrześcijanie korzystają dzisiaj z formalnego kierownictwa duchowego. Dzieje się tak nie tylko z ich winy. Warto w tym miejscu przypomnieć, że każdy kapłan posiada misję pasterską w stosunku do swoich wiernych i należałoby korzystać z możliwości kierownictwa w ramach sakramentu pokuty, prosto i zwyczajnie prosząc o ukierunkowanie w konkretnej interesującej nas sprawie.

e) Porządek i dyscyplina

Nie można iść drogą duchową na oślep, licząc jedynie na przypadek, czy też posuwać się metodą chwilowych zrywów. Dlatego bardzo potrzebny i przydatny jest jakiś plan działania uwzględniający powołanie danego człowieka i jego sytuację życiową. Program, zwłaszcza u początków, jest potrzebny, ale nie należy traktować go jako coś istotnego, bo zawsze jest to nasz plan działania. Plan wychowuje do dyscypliny, do wierności obowiązkom. Dyscyplina przyzwyczaja do pracy stałej i metodycznej, jednak istota rzeczy leży w wypełnieniu Bożego planu względem nas. Dlatego wszelkie programy działania należy traktować roztropnie i elastycznie, w zależności od okoliczności, które przecież ustawicznie się zmieniają.

f) Zwracanie uwagi na chwilę obecną

Sekretem postępu duchowego jest intensywne przeżywanie tego, co Bóg daje lub dopuszcza na człowieka w obecnej chwili. Można bowiem spędzać swoje życie, płacząc nad przeszłością lub też planując i zamartwiając się przyszłością. Taka postawa przynosi dużo szkody w życiu duchowym, m.in. roztargnienia na modlitwie, zaniedbania w wypełnianiu obowiązków, pewien nieobecny sposób bycia. Nad przeszłością człowiek nie ma już władzy, przyszłość zaś należy do Boga. Naszym bogactwem jest chwila obecna i w nią należy angażować swoje siły.

Postęp jest niezbywalnym prawem życia duchowego. Jakkolwiek zależy głównie od Bożego działania, to w sposób istotny zależy on także od człowieka. Wzrost ziarna zależy od rodzaju gleby i pielęgnacji, jakkolwiek Bóg daje wzrost. Podobnie jest w życiu duchowym. Podane wyżej wskazówki są jakąś pomocą wpodjęciu współpracy z łaską.