Obietnica

Przyglądam się tej jesieni, inaczej niż każdej poprzedniej. To pewnie dlatego, że każdej nowej jesieni ja jestem inna. Była jednak kiedyś w moim życiu taka jesień, w której myślałam, że przede mną już tylko zima, że żadna wiosna już nie przyjdzie.

Uwierzyć nadziei wbrew nadziei to zadanie dość absurdalne (Rz 4,18). Uczepiłam się tego słowa jak rzep psiego ogona. No i…

Jesień dzisiaj jest przecudnie urokliwa, zdecydowanie najśliczniej ozdabia moje szczęśliwe serce.

Blanka Mazur