Nowenna do św. Rafała Kalinowskiego

Wstęp

Kalinowski Józef, dziś przeor Karmelitów Bosych w Czerny. Przedtem kapitan inżynierów fortecznych, był także członkiem Rządu Narodowego i w czasie powstania pełnił na Litwie obowiązki ministra wojny i jako taki skazany na całe życie w kopalniach. Ze wszystkich najwięcej był kochany. Niewymownej słodyczy i uprzejmości, prawdziwie anioł dobroci. Sami Moskale mówili o nim, że to Święty  Polak. Takie przekonanie o Kalinowskim uchroniło go od szubienicy. Murawiew chciał go koniecznie powiesić, ale jeden generał tłumaczył mu, że Polacy takie o Kalinowskim mają przekonanie, a nawet i znający go Moskale, że jeśli go powieszą, to go będą mieli za świętego męczennika” W tych wspomnieniach o św. Rafale Kalinowskim, jakie zostawił nam kapucyn o. Wacław, z którym święty przebywał na Syberii, znaczący jest jeden fakt. To miłość Boża, dobroć, czyli po prostu świętość samego Boga, która promieniowała z oblicza późniejszego ojca Rafała od świętego Józefa Kalinowskiego uchroniła go od śmierci. Prośmy dobrego Boga w tej nowennie, aby za wstawiennictwem tego świętego karmelity bosego, raczył zlać na nas potrzebne nam łaski, byśmy nimi ubogaceni mogli wejść kiedyś do krainy wiecznej szczęśliwości.

11 listopada 2017

I dzień nowenny

Błądzić jest rzeczą ludzką. Nieraz trzeba przemierzyć wiele dróg i bezdroży w swoim życiu, nam się przekonamy, że zostaliśmy stworzeni dla wieczności, mamy duszę nieśmiertelną i […]
11 listopada 2017

II dzień nowenny

Trzeba ogromnej łaski Bożej, światła z góry, by widząc swoje grzechy, zmarnowane szanse nie popaść w przygnębienie, nie stracić wiary w Bożą Opatrzność. Potrzeba łaski, by […]
11 listopada 2017

III dzień nowenny

„Niech każdy jednak baczy na to, jak buduje.” Mówi św. Paweł w pierwszym Liście do Koryntian. To wezwanie było aktualne wtedy, jest teraz i będzie zawsze, […]
11 listopada 2017

IV dzień nowenny

Gmach naszego życia, mimo że budowany na dobrym fundamencie, ciągle atakowany, może się zachwiać, wiara, choć mocna, ciągle wystawiana na próby, może osłabnąć, bądź zaniknąć. Potrzebna […]
11 listopada 2017

V dzień nowenny

Dobrze jest mieć świadomość, że ze swoimi bólami, strapieniami, problemami, których nie szczędzi nam życie nie jesteśmy sami. Dobrze jest mieć świadomość, że jest Ktoś, kto […]
11 listopada 2017

VI dzień nowenny

„Wiara bez uczynków jest martwa” powiedział św. Jakub. To prawda, bo to umiejętność kochania drugiego człowieka, z cichością i cierpliwością znoszenie jego słabości i wad, świadczy […]
11 listopada 2017

VII dzień nowenny

Miłość nie pozwala nam być obojętnym na problemy innych. Tym bardziej nie powinniśmy być obojętni, jeżeli chodzi o ich wieczne zbawienie, o ich duszę. „Jedno z […]
11 listopada 2017

VIII dzień nowenny

Choć nikomu nie udaje się w życiu uniknąć cierpienia, to jednak nie wszyscy potrafią dostrzec jego sens i wartość. Tylko krzyż Chrystusa i cierpienie Niewinnego Baranka […]
11 listopada 2017

IX dzień nowenny

Święty Rafał Kalinowski umierał jak święty. Takie też było jego życie. Owszem, nie zawsze takie było, ale pewnego dnia podjął decyzję by całkowicie zaufać Bogu, przylgnąć […]

Zakończenie

Kiedy wszystko na wilię zostało przygotowane i wszyscy wokoło stołu stanęli, a księża wśród ciszy odmówili jakimś dziwnie wzruszającym głosem słowa modlitwy po łacinie, zaczęto łamać się opłatkiem i składać sobie życzenia. Nastał ruch ogromny i gwar przeszło 300 osób. Każdy mówił głośno, żeby był słyszany. Wołają jeden na drugiego, szukają gdzie ten, z którym pragną się przełamać opłatkiem. Najwięcej się skupiano koło Józefa Kalinowskiego, którego wszyscy słusznie mieli za „świętego”, i którego wszyscy nadzwyczajnie nie tylko kochali lecz i uwielbiali. Każdy chce koniecznie z nim się przełamać opłatkiem w myśli, że to szczęście przyniesie. Kalinowski wykręca się na wszystkie strony, do każdego słodko się uśmiecha, każdego całuje

We wspomnieniach z pamiętnej wigilii w Usolu na Syberii 1865 roku, które zostawił nam współwięzień ojca Rafała Wacław Nowakowski, który przebywał na katordze pod przybranym nazwiskiem Antoniego Waryńskiego, a później znany był w zakonie OO. Kapucynów w Krakowie jako o. Wacław, Rafał Kalinowski jest nazwany wprost jeszcze za życia świętym. Ta jego świętość sprawiała, że wszyscy go, jak mówi wspomniany autor kochali i darzyli szacunkiem. Święci bowiem już tutaj na ziemi pozwalają innym nie tylko zobaczyć Boga, ale doświadczyć już tutaj Jego dobroci i miłości. Niech święty Rafał od świętego Józefa Kalinowski uprosi nam u dobrego Boga łaskę świętości.

br. Tomasz Kozioł OCD