Nowe życie – reformator i mistrz z Duruelo

Nieznana, mała miejscowość w prowincji Avila, Duruelo, przypomina początki Reformy terezjańskiej karmelitów. Stanowi jej zalążek i dziś jest symbolem, tak jak klasztor San Jose w Avila jest symbolem reformy dla karmelitanek bosych.

Inne wizyty



Początek Reformy opisał także Julian z Avila, osoba bardzo bliska karmelitom. Przyjaciel Teresy i Jana, kapelan klasztoru św. Józefa w Avila, towarzyszył Matce Teresie w jej licznych podróżach, szczególnie tej do Duruelo w czerwcu 1568, aby rzucić okiem na dom podarowany na klasztor (Fundacje 13).

Nie było go jednak z matką Teresą w czasie wizyty opisywanej powyżej, w roku 1569. Mimo to wyraża swoje pochwały pod adresem ojców Antoniego i Jana, ich modlitwy, kontemplacji i apostolatu. Porównuje ich życie z życiem ich świętych patronów: świętym Antonim, opatem, i św. Janem Chrzcicielem. Warto zacytować jego sąd o Janie od Krzyża: “Wracamy do mistrza Jana od Krzyża. Ma on w sobie szczególną pokorę, ukochał ubóstwo i umartwienie, pragnie także ratować inne dusze. Udowodnił to wielokrotnie w różnych sytuacjach, w których się znajdował. Jeśli miałbym mówić tu o jego cnotach, byłoby tego bardzo wiele”.

W żartobliwym stylu Julian z Avila opisuje pomoc, jaką otrzymywali zakonnicy od okolicznej ludności: “Pan, który z góry patrzy na swoje sługi, pocieszył ich w sposób szczególny. Świętemu Antoniemu i świętemu Pawłowi, pustelnikowi, Bóg zesłał kruka z chlebem. W tym zaś przypadku kruk nie był potrzebny, gdyż Bóg pomyślał o ludziach. To był cudowny widok, jak wieśniacy przybywali do klasztoru z koszami pełnymi chleba i innych rzeczy do jedzenia”.

Odwiedził on jeszcze Duruelo przy innej okazji i pozostał tam przez kilka dni wraz z pewnym księdzem z Avila. Tak o tym pisał: “Ten pierwszy domek, w którym wielu braci przywdziewa habity, skłaniał bardzo do pobożności. Tak więc ja i pewien pobożny ksiądz, który nazywa się Gonzalo de Aranda, udaliśmy się piechotą z pielgrzymką w tamto miejsce i pozostaliśmy tam przez kilka dni. Wydawało się nam, że trafiliśmy do raju”.

Do Duruelo przybyła także rodzina Jana od Krzyża: matka Catalina Alvarez, jego brat, Franciszek z żoną Anną Izquierda. Anna pierze bieliznę, Catalina zajmuje się kuchnią, a Franciszek, znający się na wszystkim, wykonuje drobne prace przy domu i wokół niego.