Nie męcz się niepotrzebnie, zachowaj siły na dotarcie do celu

Nie sprzeczaj się i nigdy nie wymawiaj nieodpowiedniego słowa. s. 149

Św. Jan od Krzyża odnalazł ideał swojego życia w zupełnym oddaniu się Bogu i dogłębnym rozpaleniu się Jego miłością. Mając tak jasno określony cel, z niezwykłą precyzją odcina wszystko, co nie pomoże mu w osiągnięciu swego zamierzenia. I tak w powyższej sentencji odnosi się do miłości bliźniego – tej sfery życia, w której powinniśmy szczególnie szukać Boga, chociaż On często wydaje się nam wprost nieobecny, szczególnie jeżeli stykamy się z trudnymi dla nas osobami.

Często w naszych relacjach próbujemy dochodzić „swoich praw”, dowodzić, że to my mamy rację. I nieraz tak jest w rzeczywistości. Jan od Krzyża chce nas jednak nauczyć „skrótu”, który często będzie nas bardzo bolał, ale który nam nie pozwoli marnować i trwonić naszego czasu, sił i w ogóle naszego życia na niepotrzebne nieporozumienia z innymi. Mówi, żeby odpuszczać, żeby się nie upierać przy swoim zdaniu (oczywiście z zachowaniem zdrowego rozsądku), mając zawsze na uwadze ostateczny cel.

A zaoszczędzone siły będziemy mogli wykorzystać na konkretne uczynki miłości względem bliźnich, również tych dla nas trudnych. Wtedy miłość bliźniego zamiast osłabienia będzie się wciąż pogłębiała i potęgowała, a przez to kierowała nas coraz silniej ku Bogu.

br. Michał Maria od Miłości Bożej