Najnowszy numer Głosu Karmelu

28 listopada 1568 roku kilku śmiałków rozpoczęło nowe, eksperymentalne życie wspólnotowe w Duruelo. Za klasztor posłużył im prosty domek, położony z dala od miasta Ávila. Nowe pokolenie proroków znalazło miejsce i warunki, które odtwarzały prostotę rodzinnego domu Jezusa, a zarazem nawiązywały do samotnych grot pustelników z góry Karmel. Skrócony habit, długie rozmowy ze św. Teresą od Jezusa, własny zapał i przygotowanie stanowiły fundamenty dla pierwszych dwóch bohaterów tej historii: młodego Jana od Krzyża, którego Święta pozyskała w kryzysowym dla niego momencie, oraz Antoniego de Heredia, doświadczonego przełożonego, będącego wiernym sługą Bożym.

W tym roku upływa 450 lat od tego wydarzenia. Nowy Świat (Ameryka) nie jest już miejscem walki o nowe tereny i wpływy. Zmieniły się nasze ubrania, architektura, sposoby komunikacji. Jednak charyzmat karmelitów bosych jest nadal żywym płomieniem, nadal przyciąga mężczyzn pochodzących z różnych kultur, mówiących różnymi językami, posiadających różne doświadczenia i osobiste historie. Ten styl życia, i nie chodzi tu jedynie o charakterystyczny habit czy zwyczaje, przyciąga ludzi, którzy jak św. Jan od Krzyża nie znajdują satysfakcji w swoim dotychczasowym życiu, odczuwają brak i gotowość do kochania przerastające ludzki świat. Ten bosy styl to przede wszystkim zwrot od świata rzeczy w stronę świata osób. Nasi protoplaści z Duruelo nie stworzyli kolejnej Kartuzji, nie zamknęli drzwi swojego Nazaretu, aby cieszyć się pokojem z dala od wewnętrznych ludzkich wojen i żyć jak mali hobbici w sielankowym Shire – jeśli nie trwali na rozmowie z Jezusem, szli do pobliskich wiosek i głosili, spowiadali, rozmawiali. Wszystko miało w ich życiu swoje miejsce, chociaż nie brakowało im problemów.

Drodzy czytelnicy, z okazji tej wyjątkowej rocznicy proszę was o modlitwę w intencji tych, którzy trwają na tej drodze od wielu lat, aby ich płomień nigdy nie zgasł, a kryzysy były okazją do odnowy. Proszę was również o modlitwę w intencji tych, którzy myślą o naszym życiu, ale nie znajdują w sobie odwagi do podjęcia decyzji, oraz za tych, którzy rozpoczęli tę przygodę, jak choćby nasi nowicjusze w Czernej, uśmiechający się do was z okładki.

Niech Niepokalana, Matka przychodzącego Mistrza, zachowa was w swojej opiece i otoczy wstawiennictwem w niebie również naszych bliskich zmarłych, za których modlimy się w listopadzie.

o. Damian Sochacki OCD
redaktor naczelny