Rok 1943

Dam ci krzyż , a przez przyjęcie go w spokoju, pomożesz Mi w zbawianiu dusz. Bądź cierpliwa. Udzielę ci większych łask po tym krzyżu.

Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku

Nadprzyrodzone oświecenia Kunegundy Siwiec ze Stryszawy
zanotowane przez ks. Bronisława Bartkowskiego


PAN JEZUS: Gdy Mi ktoś odda na własność serce i wolę, wtedy pilnie czuwać należy, by wykonać to, co jest ku spełnieniu woli Bożej. Gdyby ci ktoś dał drogą rzecz na własność, a potem chciał odebrać, byłoby to niewłaściwe. Tak samo, kto odda Mi serce i wolę, powinien trwać w tym oddaniu i czuwać nad nim.

KUNDUSIA z powodu słabości odmawia różaniec nie w kaplicy, ale w domu.

PAN JEZUS: Więcej Mi się podoba ta modlitwa niż u tych, co na klęczkach przede Mną Stary Rok kończą.

KUNDUSIA żarliwie i z wiarą prosi o łaski dla pewnej osoby mówiąc: choćbyś mnie zabił ufam, że dla Twojej chwały wysłuchasz mnie.

PAN JEZUS: Spełnię i zapewniam cię, że dla twojej prośby i takiej ufności, wysłucham cię. Módl się za wrogów mojego Kościoła. Gdybyś wiedziała, jak mnie to boli co oni czynią z Kościołem! Pocieszaj Serce moje odmawiając sobie nawet rzeczy dozwolonych. Chcę odpoczywać w sercu twoim. Dusze oddane Mi rozbrajają mój ból przez odmawianie aktów: Jezu mój kocham Cię! Niech będzie Bóg uwielbiony!

MATKA BOŻA: Syn mój jest z ciebie zadowolony, coraz więcej łask będzie ci udzielał. Bądź Mu wdzięczna, a przez wdzięczność zasługiwać będziesz na nowe łaski.

PAN JEZUS: Udzielam ci łaski żalu za grzechy swoje i cudze. Módl się za kapłanów, bo niektórzy w cierpieniu tracą ufność do Mnie (przyp. 1). Módl się także za tych, co mi bluźnią, złorzeczą i przeklinają, wpadają w rozpacz i życie sobie odbierają. Jakąż oni zadają mi boleść! Wynagradzaj mi te zniewagi i pocieszaj Serce moje. Ja bardzo pragnę ofiar od dusz Mi oddanych, ofiar choćby najmniejszych. Sam stanę się nagrodą dla tych, co Mi ofiary czynić będą. Swoich wybranych wpierw nawiedzam krzyżami, słabością, ale to dowód mojej miłości, większych łask potem udzielam. Tak czynię z moimi wybranymi. Miej serce zawsze swobodne i spokojne, bo Ja patrzę na twoje pragnienia, na miłość, jaką masz dla Mnie. Nie krępuj się niczym wobec Mnie. Za pragnienia, choćby nie wykonane, wynagrodzę cię. Tyle czyń, ile możesz i jak możesz. Dziecięca ufność skłania Mnie do litości w stosunku do tych, za których się prosi. Taka ufność sprawia Mi radość. Przez modlitwy i cierpienia czcisz Mnie i Matkę moją Najmilszą. Przez modlitwy i ofiary radość sprawiasz Mnie i całemu niebu. Wielu grzesznikom udzielam odpuszczenia grzechów przez twoje modlitwy i ofiary. I wielu kapłanom udzielam łask na twoją prośbę. Ja ciebie wybrałem na oblubienicę. Moim majątkiem są dusze. Bądź pilna w gromadzeniu mojego majątku; tym okażesz Mi największą miłość. Czuwaj nad tym, czego Ja pragnę – nad zbawieniem dusz. Jak bardzo mnie to boli, że giną dusze! Dzieją się ogromne okrucieństwa; składaj ofiary, choćby najmniejsze! Przychodzę do ciebie, by cię posilić Ciałem i Krwią moją Najświętszą. Chcę odpoczywać w sercu twoim. Dziel się z bliźnimi swoim szczęściem, mów im o mojej dobroci, miłości, miłosierdziu. Bądź bardzo pokorna, im pokorniejsza będziesz, tym więcej obsypię cię łaskami. Pomnożyłem wiarę twoją, by była jak wiara dziecka. Ufaj Mi, dziecko moje, pomnożyłem ci wiarę, abyś ufała, że wysłuchana będzie modlitwa twoja, i abyś w modlitwie nie ustawała. Bądź pokorna – miej pokorę serca i pokorę ducha. Czyniąc dobrze, uważać należy że się nic nie czyni. Na podobieństwo dzieci, które kochając rodziców, o tym nie myślą i nie zdają sobie z tego sprawy. Słabościami twoimi nie jestem zasmucony, bądź jednak pilna w tym, czego żądam od ciebie. Proś, o wiele proś!

KUNDUSIA pyta, o co prosić.

PAN JEZUS: proś o łaski dla kapłanów, o pokorę i gorliwość dla nich. Mów: Jezu cichy i Serca pokornego, ukształtuj serca kapłanów wedle Serca Twojego. Pilnuj modlitw i choćby najmniejszej ofiary za grzeszników. Przez to udzielam ci wielu łask dla potrzebujących. Nie zajmuj się sprawami świata, a pilnuj moich pragnień, a Ja obdarzać cię będę łaskami bez miary. Gdy to uczynisz, spełniając moją wolę, Ja twoją spełniać będę.

MATKA BOŻA: Od dnia dzisiejszego do Wielkiej Nocy odmawiaj dziesiątkę Różańca o Zmartwychwstaniu Syna mojego, na intencję pokoju w Europie i na całym świecie (przyp. 2).

KUNDUSIA skarży się na własną nędzę.

PAN JEZUS: Patrzę na twoją pokorę, prostotę i pragnienia, a twoją nieudolność zastąpię własnymi zasługami. Przyozdobię serce twoje moją miłością, bo chcę w nim odpoczywać. Bądź błogosławiona, bo wielkąś łaskę znalazła. Pilnuj moich poleceń. Radość sprawiłaś Mnie i mojej Najmilszej Matce, żeś przyjęła Komunię świętą, by wynagrodzić Sercu Matki mojej. Co chcesz, abym ci uczynił?, proś a wszystko ci dam. Proś przez Matkę moją Najmilszą i z Matką moją.

KUNDUSIA na taką zachętę prosi o odpuszczenie grzechów, o niewinność, o pokój, o nawrócenie grzeszników, za spowiednika i innych kapłanów, polecając ich potrzeby duszy i ciała.

MATKA BOŻA: (przyp. 3). Objęłam opieką całą ludzkość, ale większość ludzkości sama wydaliła się z mojej opieki i poszła na bezdroża, gdzie ginie. Jakżeż mnie to boli! Tych, którzy mnie kochają, otoczyłam jeszcze ściślejszą opieką i ci są najbliżej mnie. Ty masz serce czyste, bądź pilna w czuwaniu nad mową.

ŚWIĘTY JÓZEF (19 marca): Dziecko moje, mój Wychowanek wybrał cię na oblubienicę swoją. Tak cię ukochał, że dla ciebie jednej gotów tu pozostać, byś Mu wynagradzała za tych, co gardzą Jego miłością, byś była Mu wdzięczna, odpłacając miłością za miłość. Kapłani wraz ze mną biorą udział w piastowaniu Jezusa szafując łaskami. Gdy oni są w ucisku, Jezus jeszcze ściślej łączy się z nimi.

PAN JEZUS (Zwiastowanie NMP 25 marca): Córko moja, czcij dziś i pocieszaj Matkę moją i wynagradzaj krzywdy Jej wyrządzone. Wzywaj Ją często. Gdzie Ja jestem, tam jest i moja Matka obok Mnie. Módl się przez Matkę moją i z Nią. Proś o wiele.

MATKA BOŻA: Twoje serce jest małym niebem dla mojego Syna. Odpoczywa w nim. Pocieszaj Go. Wynagradzaj i często zwracaj się z prośbą za grzeszników, o ich nawrócenie.

KUNDUSIA pyta Matkę Bożą, w jakich cnotach ma się ćwiczyć.

MATKA BOŻA: W cierpliwości, pokorze i miłości. Módl się za sąsiadów.

PAN JEZUS (często zachęca Kundusię): Taka jest moja Wola, módl się o łaski dla wybranych dusz. Radość Mi sprawia, gdy mogę dawać, jednak trzeba prosić. Strata dusz boleść Mi sprawia, gdy lecą w przepaść. Niczego nie zaniedbuj, co by mogło pomóc w zbawianiu dusz. Tym okażesz Mi największą miłość. Spokój nie polega na tym, by nie doznawać utrapień, krzyżów. Dopóki dusza jest złączona z ciałem, będzie doznawać przejść. Spokój zależy od miłości. Pod postacią chleba przebywam jako więzień i czekam z łaskami, a mało kto przychodzi prosić o nie. Ty przychodź prosić o łaski dla siebie i innych, przychodź nawet w porze popołudniowej (przyp. 4). Żal Mi dusz, które lecą w przepaść. Tylko niektóre zwracają się do mnie. Proś o miłosierdzie dla nich, dla tych biednych moich grzeszników. Pocieszaj Serce moje przez wierność, przez różne akty. Bo jeden akt z miłości ku Mnie wypowiedziany, radość Mi sprawia i pożytek przynosi Kościołowi. Bądź pilna w zbawianiu dusz. Mało jest dusz, który by składały ofiary. Są takie, które się wystrzegają grzechu, ale mało jest takich, które starałyby się o małe ofiary, które Mnie sprawiają radość, a dla dusz są bardzo pożyteczne, dla ich nawrócenia. Ile dusz nawrócisz przez modlitwy i ofiary, tyle stopni chwały otrzymasz w niebie. Twoje szczęście, że tego nie widzisz; gdybyś widziała, umarłabyś z zachwytu. Jeszcze przez pewien czas będziesz potrzebna na ziemi, potem zabiorę cię do mojej ojczyzny, a sam pozostanę nadal w twojej. Choć przed wojną było dużo kapłanów, wielu było niedbałych o dobro dusz; choć teraz będzie mniej, będą gorliwi i więcej dusz nawrócą. Nie zajmuj się sprawami, które do ciebie nie należą. Tylko tym się zajmuj, co by służyło ku zbawianiu dusz. Tym głębszy pokój otrzymasz, im mniej zajmować się będziesz sprawami przejściowymi. Zewnętrznymi sprawami zajmuj się o tyle, o ile trzeba. Myśl o Mnie, a Ja będę myślał o twoich potrzebach.

KUNDUSIA prosi o pokorę.

PAN JEZUS: Gdy będziesz cierpliwa, cicha, łagodna, to i pokorna będziesz. Łaski, które odbierasz, oddaj Mi. Tyś tylko narzędziem, a sama nic nie masz.

PAN JEZUS (Matki Bożej Bolesnej – 16 kwietnia) (przyp. 5): W dniu dzisiejszym wynagradzaj krzywdę, wyrządzoną Matce mej Najmilszej. Odmów koronkę do Matki Bożej Bolesnej. W tym dniu często Ją wzywaj i pocieszaj. Pragnę zbawienia każdej duszy. Przyjmuj często komunię duchową, na wynagrodzenie krzywd przez grzeszników Mi zadanych. Chcę spoczywać w sercu twoim. Często wzywaj Mnie przez akty strzeliste. Moja miłość jest wzgardzona przez grzeszników i nad tym boleję. Córko moja, nawiedziłem cię chorobą, a przez to, że przyjęłaś ją spokojnie, oczyściłem duszę twoją i jeszcze piękniejszym blaskiem przyozdobiłem niewinność twoją. Dopomogłaś Mi w zbawianiu dusz przez tę chorobę. Radość Mi sprawia rozmowa z tobą. Słabość twoja Mi nie przeszkadza, a wiele rzeczy mam do rozmowy. W każdej chwili jestem gotów mówić do ciebie, gdybyś się do Mnie zwróciła. Każdy dzień traktuj, jakby był ostatnim [w twoim życiu], czyń postępy w gorliwości tak w sprawach zbawienia duszy swej jak i bliźnich.

MATKA BOŻA (3 maja): Przyszedł czas na powstanie Polski. Ja będę Królową, a Syn mój będzie obwołany Królem (przyp. 6).

PAN JEZUS: Dam ci krzyż , a przez przyjęcie go w spokoju, pomożesz Mi w zbawianiu dusz. Bądź cierpliwa. Udzielę ci większych łask po tym krzyżu. [Zapowiedź spełniła się w najbliższą noc – duże boleści w lewym boku]. Gdy całkowicie oderwiesz się od spraw doczesnych, każde tętno serca będzie Mi oddawać miłość. Wszystko, cokolwiek będziesz czynić, zamieni się w miłość. Polska będzie moim królestwem. Będzie wielka, będzie dobra i radość Mi sprawiać będzie. Córko moja, spoczywaj w Sercu moim, bo Ja w twoim odpoczywam. Spełniaj moją wolę, a Ja twoją spełniać będę, tu na ziemi i w niebie. Ufaj Mi, bo wszystko mogę.

KUNDUSIA prosi o odpuszczenie grzechów.

PAN JEZUS: Odpuszczam ci grzechy, szatę niewinności masz przywróconą (przyp. 7).

KUNDUSIA prosi o łaskę dla domowników.

PAN JEZUS: Nie wszystkim jednakowych łask udzielam, ale według współpracy.

KUNDUSIA prosi o pokój i o tryumf Kościoła Świętego.

PAN JEZUS: Pokój będzie niedługo. W tych, co kierują wojną, wzbudzam pragnienie do zawarcia pokoju. Ile razy przychodzę do ciebie z ciałem, duszą i bóstwem, tyle razy otrzymujesz pomnożenie miłości, abyś szerzyła miłość. Z radością przyjmuj przykrości i Mnie je ofiaruj, a przemienią się w miłość. Z miłości dla Mnie przyjmuj je, a zadość uczynisz pragnieniu mojemu. Dałem ludziom łatwy sposób służenia Mi, wymagam dobrej woli i zaparcia się siebie. Ludzie wzgardzili tym sposobem i oddają się występkom i marnościom świata (przyp. 8). Mało jest dusz, które by kochały Mnie miłością czułą. Pragnę zbawienia wszystkich dusz, bo za wszystkie tak okrutnie cierpiałem. Często ofiaruj Ojcu Przedwiecznemu Krew moją za grzeszników. Choćby ci przyszło inne modlitwy pozostawić, tego aktu nie zaniedbuj. Moje łzy wylane też ofiaruj. A czyń to jak najczęściej. Gdy to czynić będziesz, spełnisz moją wolę, a Ja twoją spełniać będę. [16 maja] Módl się za tych, co walczą na morzu i za tych co walczą po stronie dobrych, aby mieli moc i siłę. Patrzę na twoje pragnienie i twoje wysiłki. Miło Mi jest mieszkać w duszach prostych. Ćwicząc się w miłości czułej, uwielbiasz dobroć moją. Gdybyś słabości nie odczuwała, mogłabyś łatwo popaść w dumę i pewność siebie , a wtedy mogłabyś Mnie wydalić ze swego serca. Nad tym pracuj, abyś się nie poddawała ciekawości dopytując u ludzi, którzy nic nie wiedzą, bo to osłabia w łasce i wprowadza zamęt w duszy. Mnie się radź o wszystko, bo wszystko mogę i bądź ze wszystkiego zadowolona i spokojna, a przez to złożysz Mi miłą ofiarę.

MATKA BOŻA: Gdy żywisz ufność, że prośba twa będzie wysłuchana, już łaskę otrzymujesz przez twą ufność. O tyle więcej kapłan jest miłowany ode mnie i Syna mojego, o ile wyższa jest godność kapłaństwa nad innymi ludźmi. To miłość niepojęta dla rozumu ludzkiego; zobaczy się ją dopiero w niebie i ogrom jej w zachwyt porwie na całą wieczność.

PAN JEZUS: W chwili konsekracji staję się jedno z kapłanem i w miłości na równi. Dusza niewinna tak jest piękna i ubóstwiana, i miła Sercu mojemu, że zachwycam się nią i oczy moje mile na niej spoczywają. Jak mało jest ludzi, którzy by Mnie znali, a jeszcze mniej, co by Mnie kochali. Ty przynajmniej kochaj Mnie miłością dziecięcą, a ja ci za to błogosławić będę.

MATKA BOŻA POŚREDNICZKA WSZYSTKICH ŁASK (31 maja): W dniu dzisiejszym udzielam łask dla całej ludzkości, szczególnie dla wiernych i ich jeszcze ściślejszą opieką otaczam. W dniu dzisiejszym wzywam cię, abyś jak najwięcej modliła się za wszystkich ludzi. Wielu łaskami cię obdarzę.

KUNDUSIA wyraża żal, że miesiąc maj już się zakończył.

MATKA BOŻA: Nie tylko w maju, ale w każdym innym dniu możesz Mnie uczcić. Zachowaj umysł wolny i nie uprzedzaj swoimi myślami, a rozmowa z moim Synem jak i ze Mną będzie nadal [trwała]. Na co Syn mój się nie zgadza, tego i Ja uczynić nie mogę.

PAN JEZUS: Bardzo pragnę zbawienia dusz. Pragnienie to zaspokoić mogą te dusze, które przez modlitwy, cierpienia i ofiary uczynią wszystko, by Mi pomóc zbawiać dusze. Takie dusze spełniają moją wolę, kochają Mnie i Ja odpłacę im miłością. Takich dusz jest jednak mało.

KUNDUSIA przygotowuje się do spowiedzi.

MATKA BOŻA: Grzechy masz odpuszczone, idź w spokoju i wyznaj swoje winy, a Syn mój obdarzy cię wielu łaskami.

PAN JEZUS: Grzechy ci odpuściłem, bo jestem Bogiem miłości.

MATKA BOŻA: Mój Syn doświadcza cię w pokorze. Bądź spokojna i nie smuć się tym.

KUNDUSIA pyta jak postępować wobec sąsiada.

PAN JEZUS: Odwiedź strapionego i módl się za niego, a tak rozmawiaj jakby nic nie zaszło, a tym go uspokoisz.

KUNDUSIA rozważa co czynić, by kochać tak jak pragnie tego Jezus

PAN JEZUS: Córko moja bądź cierpliwa i pokorna. Ile tylko możesz składaj Mi ofiary i cierpliwie znoś krzyże. Niedbalstwa w tym unikaj. Braki swoje Mnie oddaj, a Ja je zastąpię moją miłością. Niedbalstwa nie wkładać za niemożność (przyp. 9). Czuwaj nad ciekawością, a w rozmowach zachowaj roztropność.

KUNDUSIA odprawia rekolekcje miesięczne i otrzymuje od Pana Jezusa wskazówki (przyp. 10).

PAN JEZUS: Rozważaj miłość moją – com uczynił dla ciebie od żłóbka aż po krzyż. Ukochałem cię, zanim byłaś na świecie . Myślę o tobie . Myśl o Mnie, uprzytomnij sobie, że Ja wykonuję przez ciebie twoje czynności. Rozmawiaj ze Mną dziecko moje. Niemożliwym jest, aby nigdy myślą ode Mnie nie odchodzić, ale uprzytomnij sobie, że czynności twe przeze Mnie wykonujesz, jesteś moim narzędziem. Módl się za całe duchowieństwo, o gorliwość w mojej służbie, o zbawienie całego świata. W czuwaniu nad sobą będziesz Mi nieustanną ofiarą, tym wynagradzać Mi będziesz za innych. Przygotowane są dla ciebie wielkie łaski, ale przed tym przechodzić będziesz cierpienia wewnętrzne i fizyczne. Trwaj w nich mężnie i spokojnie. Podziękuj Mi za łaski, przez to uwielbiasz dobroć moją. Dziękuj za siebie i za wszystkich ludzi. Przyszedłem do ciebie ze wszystkimi moimi skarbami, abyś nimi rozporządzała i innych zbliżała do Mnie przez łagodność i uprzejmość. Będę z tobą współpracował i błogosławić ci będę.

KUNDUSIA po przyjęciu Komunii św., odczuła ogień miłości.

PAN JEZUS: Daję ci dowód mojej miłości, abyś Mi więcej ufała i mężnie trwała w wysiłkach. Mógłbym ci udzielić łask [wszystkich] naraz, ale chcę, abyś robiła wysiłki. Tym dajesz Mi możność udzielania [łask] , a radość Mi sprawiasz swymi wysiłkami. Córko moja, bez wątpienia kocham ciebie. Wszystko mogę, ufaj Mi dziecięcą ufnością. Bądź pokorna. Zwracaj się myślą do obecności mojej w sercu twoim. Ja pragnę pomagać ci w twojej pracy i w wysiłkach. Daję ci codziennie drobne okazje do wysiłków. Bądź pilna. Jeśli z radością przyjmować będziesz to, co przykre i trudne, to ta ofiara w miłość się obróci. Taki akt ofiary radość Mi sprawia i w niebie wysługuje ci nowy stopień chwały. Bądź ze wszystkiego zadowolona, bo w tym jest spokój. Bądź spokojna, bo Ja jestem Bogiem pokoju.

KUNDUSIA przeprasza za swoje i cudze winy.

PAN JEZUS: Gdy przepraszasz za grzeszników, koisz mój ból i sprawiasz radość Sercu mojemu. Żal Mi ludzi, których muszę karać (przyp. 11). Niektórzy się nawracają, a inni giną przeklinając [Mnie]. Wynagradzaj Mi za te krzywdy. Przez przełamywanie miłości własnej (przyp. 12) człowiek się uświęca. Nie usuwam od razu całej miłości własnej, bo w przełamywaniu się człowiek ma okazję do uświęcenia. Przełamywanie to jest dla Mnie ofiarą bardzo miłą.

KUNDUSIA prosi o pogodę.

PAN JEZUS: Choćby był deszcz, na doświadczenie twej ufności i miłości, to nie upadaj na duchu. Nie myśl o pogodzie, a o grzesznikach. Te doświadczenia są dla twego dobra.

KUNDUSIA prosi o objawienie woli Bożej, czy Pan Jezus chce, by Go pytać o losy wojny. Brak odpowiedzi. Wtedy Kundusia zwraca się do Matki Bożej z tym pytaniem.

MATKA BOŻA: Nie smuć się córko moja, bo jutro będziesz miała odpowiedź. Zaśnij spokojnie.

PAN JEZUS (na drugi dzień rano): Dziecko moje, to nie jest ci potrzebne do zbawienia. Zajmij się tylko miłowaniem Mnie i zbawianiem dusz. Dzieci małe nie rozmawiają z ojcem o takich rzeczach. Zajmuj się mową uweselającą ojca. Idź drożyną, obraną przeze Mnie , a rozpoczętą niedawno przez moją oblubienicę Terenię. Ta drożyna miłości najwięcej Mi się podoba. Terenia wstawia się za tobą, byś tą drożyną szła. Bądź Mi wierną i pokorną. Gdy rozmyślasz o mojej miłości, radość tym Mi sprawiasz i jednoczysz się ściślej ze Mną, a Ja z tobą. Ludzie moją miłością gardzą. Ty Mi za nich wynagradzaj wiernością swoją. Ćwicz się w cierpliwości, bo wtedy utrzymasz się w pokoju. Dziecko moje, wybrałem cię i przeznaczyłem do rzeczy wyższych, skąd mam większą chwałę i radość, to jest, żebyś Mnie kochała, zbawiała Mi dusze i zdobywała miłość coraz większą. I zdobyła ją na ziemi w całej pełni, a zatwierdzona byś w niej była na wieki i promieniowała nią w niebie. Jesteś duszą małą i prostą, a takie dusze kocham bardzo, dlatego przeznaczyłem cię do wyższych rzeczy. Pozostanę tu dla ciebie, [tak] jak dla ciebie [tu] przyszedłem, byś kochała Mnie za tych, co gardzą mą miłością i nie chcą Mnie kochać. Choć zabiorę cię do siebie, w twej ojcowiźnie pozostanę i chwałę będę miał stąd, boś ty ojcowiznę ofiarowała na chwałę moją. Będzie się tu odprawiać więcej Mszy św. Ćwicz się w ufności dziecięcej. Pomnożyłem ci ją. Dzieci o nic się nie troszczą i nie smucą niczym, nie zajmują się przyszłością. Zajęte są kochaniem ojca. Doczesnymi sprawami zajmuj się jedynie o tyle, o ile to jest twoim obowiązkiem. Ja myślę o tym czego ci trzeba, a ty dziecięcą ufnością ufaj. Pilnuj dobrego użycia czasu na ziemi, aby miłość w pełni posiąść. Pomnożyłem ci dziś miłość, pokorę i cierpliwość. Kiedy nie odczuwasz nawet miłości, dajesz Mi ją przez modlitwy, ofiary, trwanie w dobrym. Kiedy ci się zdaje, żem daleko od ciebie, wtedy jestem najbliżej. Zachowaj swobodę w duszy, unikaj skrępowania, bo wszystko, co czynisz, będziesz czynić z miłości. W miłość zamieni się każde uderzenie serca. Unikaj napięcia w aktach miłości. Patrzę na twoją wolę, na usposobienie i wedle tego sądzić cię będę. Módl się za Ojca świętego, bo pogrążony jest w cierpieniach, módl się o męstwo i wytrwanie. Pracuj w mojej winnicy i nie odpoczywaj. Z pracy [swej] przez wieki całe cieszyć się będziesz. Córko moja, mów z bliźnimi o miłości, jakiej od nich pragnę. Pragnę być kochanym, chcę, by Mi miłością odpłacali za moją miłość. Ty Mi wynagradzaj za miłość wzgardzoną. Proś dla bliźnich o miłość, aby ją pojęli. Z jakąż radością przychodzę do ciebie w Komunii świętej. Do dusz, które mnie pragną kochać, z radością przychodzę do ich serc. Chcę, abyś ze Mną jednoczyła się jak najczęściej. Chcę przemieniać cię w samego Siebie. Pamiętaj o obecności mojej.

MATKA BOŻA: Dziękuj Bogu za wszystkie łaski i dobrodziejstwa, udzielone wszystkim ludziom.

PAN JEZUS: Przychodzę do twego serca, uwielbiam w nim Boga Ojca i dziękuję Mu, i proszę za tobą. Nie bój się o swoją nieudolność, bo ja zastępuję twoją nieudolność. Tak wnikam w duszę i ciało, że twoje czynności przemieniają się. Pragnę się z tobą jednoczyć przez ofiary. Jestem dla ciebie ofiarą w każdej chwili, chcę, abyś i ty była dla Mnie ofiarą w każdej chwili. Udzieliłbym ci miłości najwyższej w jednej chwili, ale chcę, byś ją zdobywała przez ofiarę. W tej miłości jest miłość bliźniego. Przez twą ofiarę udzielam łask dla drugich. Ufaj Mi, bo wszystko mogę. Zapominasz o mojej obecności w twym sercu i dlatego wpadasz w różne własne skłonności. Bądź pilna w pamięci na moją obecność, a znajdziesz spokój i swobodę. Tak cię umiłowałem, że co miałem najlepszego, dałem ci. Oddałem ci się z duszą, z ciałem i bóstwem. Pomnożyłem moją miłość, abyś miłowała bliźnich moją miłością. Zatapiaj się w miłości mojej , bo jestem Miłością. Ukochałem cię z niebem całym, dałem ci Matkę moją za matkę.

MATKA BOŻA: Kto Mnie ukochał, przyjdzie do niego Syn mój Najmilszy i Ja z Nim. Módl się o zbawienie całego świata. Najważniejszą modlitwą jest: ofiarować Krew Syna mojego Ojcu Niebieskiemu za zbawienie rodzaju ludzkiego. Wiele dusz możesz zbawić i tym radość sprawisz Synowi mojemu, bo chwalić Go będą te dusze przez całe wieki. Dostąpiłaś wielkiego szczęścia, którego na ziemi nikt nie zrozumie.

PAN JEZUS: Pragnę jednoczyć się z tobą, a przez to zjednoczenie ze Mną i przeze Mnie, ofiaruj Krew moją Najdroższą za świat cały. Córko moja, ożywiaj miłość, a Ja ci łaski dodam, abyś Mnie kochała miłością gorącą. Nie zaniedbuj się w tym, ale często ożywiaj. Niektóre dusze wielką boleść Mi zadają przyjmując Mnie niegodnie.

KUNDUSIA prosi o odpuszczenie jej grzechów.

PAN JEZUS: Grzechy ci odpuściłem, a ile razy upadniesz, tyle razy ci odpuszczam. Moją radością jest odpuszczać ci grzechy. Jesteś radością Serca mojego. We Mnie ufaj, wiesz, że Ja wszystko mogę. Nawiedzam cię słabościami, byś była cichą ofiarą dla Mnie. Czyń ofiary choćby najdrobniejsze, składaj [je] w ofierze modlitwy. Raduj się z tego, że obecnie wielu się nawraca. Jedni czynią to przyciśnięci cierpieniami i trwogą, wśród nich wielu żołnierzy, inni z radosnego przeczucia, że wkrótce będzie koniec. Tych jednak jest mniej. Krocz drogą miłości do Mnie, a nie zatrzymuj się na niepotrzebnych myślach i rozmowach. Bądź wolnego umysłu, a nie obciążaj się troskami ciała miej serce wolne, bo chcę, abyś się jak najczęściej łączyła ze Mną. Córko moja, umartwiaj się. Umartwienie daje siłę do przezwyciężenia się i do cierpienia, i do ofiar. Nie obawiaj się. Większa jest zasługa, jeśli się robi [coś] z wiary i ufności, niż gdyby to cudem było poświadczone. Ja tego pragnę, byś Mnie z całego serca i całej duszy miłowała. Wtedy już nie będziesz miała własnej woli, ale będziesz spełniać moją wolę i nią będziesz się uświęcać. Chodź przede Mną w prostocie serca. Przychodzę do twego serca nie tylko, by spoczywać w nim, ale też rozkosz w nim znaleźć. Niepokój zaćmiewa mieszkanie serca. Takie dusze radość Mi sprawiają, które są zawsze wesołe i spokojne. Z takimi duszami jednoczę się. Gdybyś wiedziała, jaką miłością cię kocham, utonęłabyś z radości w tej miłości. Miłości tej nie zdołasz pojąć. Miłość ta zależy od tego, jaką ty Mnie kochać będziesz. Moimi skarbami: krzyżami, dzielę się z duszami. Z uprzywilejowanymi dzielę się tym najcenniejszym skarbem dla ich dobra. Grzesznikom zsyłam [krzyże] na to, by ich naprowadzić na drogę zbawienia. Jedni krzyż przyjmują, drudzy wpadają w rozpacz. Ten skarb należy cenić i przyjmować radośnie, za to dusza będzie miała zawsze spokój. Dziękuj za krzyż. Na sądzie ostatecznym, gdy zobaczysz krzyż, wdzięczna Mi będziesz z radości, że na ziemi dzieliłem się z tobą krzyżem.

MATKA BOŻA: Módl się o nawrócenie grzeszników, ofiarując Krew Najświętszą Syna mojego i Jego łzy, i moje boleści i łzy. Przez to możesz wielką ilość dusz uratować od mąk piekielnych, bo to jest najcenniejszy skarb. Jak piękno duszy ściąga moje upodobanie, tak grzech odwraca Mnie od niej. Miłosierdzie Boże wchłania grzechy. W nim grzechy gasną.

MATKA BOŻA (Matki Bożej Bolesnej, 15 września): Módl się za tych, co wyruszają do walki, proś o siłę i moc dla nich. Syn mój tego chce, błogosławię im z Synem moim i pójdę z nimi. Zwyciężą!  (przyp. 13).

PAN JEZUS: Upadki twoje giną jak kropla wody rzucona na ognisko, w miłosierdziu moim. Jak żal złączony jest z mocnym postanowieniem [poprawy], tak miłość moja złączona [jest] z miłosierdziem. Miłość własna przygasza płomienie miłości. Zdobywając się na ofiary i zwycięstwa nad sobą, człowiek szerzy coraz większą miłość. Pragnę, abyś jak najczęściej jednoczyła się ze Mną. Nie tylko teraz, ale w każdej chwili możesz Mnie prosić o łaski dla siebie i [dla] innych. Skoro oddałaś Mi się na własność, serce swoje i wolę, Ja mogę robić z tobą, co tylko będę chciał, jako ze swoją własnością. To będę robił, z czego będę miał większą chwałę. Bądź tak na ziemi, jakby cię nie było. Spełniaj wolę moją. Będziesz ją spełniać przeze Mnie, i tak coraz ściślej będę się jednoczył z tobą. Wolą moją żyj i ukochaj ją, a ona cię uświęci.

KUNDUSIA pyta, w jakiej intencji powinna odprawić rekolekcje.

PAN JEZUS: Ja będę kierownikiem twoim. Udzielam ci wielkich łask. Zamiast rozmyślać, czyń akty miłości, ofiarowując za zbawienie świata krew moją wylaną i łzy , bo to jest najcenniejsza modlitwa, najwięcej możesz przez nią dusz zbawić. Ukochaj mój krzyż, bo z krzyża spłynęło i spływa zbawienie.

MATKA BOŻA: Córko moja, spokojnie przyjęłaś [to] co Syn mój wybrał jako lepsze (rekolekcje nie doszły do skutku ze względu na chorobę). Bądź spokojna, tak postępuj nadal, bo Syn mój będzie dawał [to] co lepsze. Nie uprzedzaj własną wolą, woli Syna mojego. Usiłuj to czynić, co Syn mój ci przeznaczył. Radź się Go we wszystkim i bądź zadowolona ze wszystkiego, a tak spełnisz wolę Najwyższego. Bądź pilna w posłuszeństwie. Czy do domu Syn mój przyśle ci zastępcę Swego [w czasie choroby] czy w konfesjonale, tak czyń, jak ci rozkaże. Pilnie przestrzegaj posłuszeństwa. Zrób mocne postanowienie, że pracować będziesz usilnie nad tym, by przyjmować, co Syn mój uzna za lepsze dla chwały Swojej, a twojego pożytku. Pragnienie twoje będzie spełnione, dojdziesz do szczytu góry miłości.

KUNDUSIA prosi o miłość doskonałą.

PAN JEZUS: Udzielam ci tej miłości i gotów jestem udzielać, ale i od ciebie zależy, od współpracy z łaskami. To samo i inni otrzymają, jeśli będą współpracować [z łaską]. [Z naciskiem]: To mocne postanowienie uczyń, że modlić się będziesz za grzeszników i kapłanów. To twoje zadanie.

KUNDUSIA prosi o pokój. (28 września 1943 r.).

PAN JEZUS: Pokój już będzie następować. Wróg, który był twardy jak kamień, przychyla się do zgody z Ameryką i Anglią. Z bronią upadają (przyp. 14). Pokój ma nastąpić w miesiącu poświęconym Matce mojej Najmilszej (przyp. 15). Wolą moją jest i będzie, że Siostry [Zmartwychwstanki] tu pozostaną. Gdyby je usunięto, byłoby to z ich krzywdą. Chcę, abyś Mnie kochała moim Sercem. Gdy to czynić będziesz, zażywać będziesz głębokiego pokoju. Ja jestem Bogiem pokoju. Gdybyś wiedziała, ile dusz zginęło w tej chwili, gdy jesteś w mojej obecności! Módl się dużo, łącz cierpienia swoje z moimi, aby pomóc jak najwięcej dusz zdobywać. Ja będę nagrodą twoją.

ŚWIĘTA TERESA OD DZIECIĄTKA JEZUS: Siostro moja, to wykonuj (modlitwa i ofiary za grzeszników i kapłanów przyp. ks. B. B.), a spełnisz wolę Bożą. I czynić będziesz postępy na drodze miłości.

PAN JEZUS: Dużo cierpię od grzeszników i [od] tych, co się poświęcili na moją służbę, przez to, że są obojętni i gnuśni. Więcej [cierpień] mam od nich niż od grzeszników. Jedna dusza wierna swą wiernością wynagradza Mi za tysiące obojętnych. Dziękuję ci za to, że otworzyłaś dzieciom oczy na prawdę, bo one wyrządzały obrazę Trójcy Przenajświętszej. Udzielę ci łaski pragnienia kochania Mnie i zbawiania dusz. To pragnienie samo już podoba Mi się. Patrzę nie na wielość dokonanych uczynków, ale na serce, miłość i pragnienie. Za to nagradzam przez wieczność całą i na ziemi. Ze względu na tych, którzy Mnie miłują, ocalę tych, którzy są wrogami moimi. Dusza, mająca ufność dziecięcą, miła jest Bogu. Córko moja, wielu prosi Mnie o łaski. Pragnę ich udzielić, ale nie wszyscy pracują z łaską i niezupełnie oddają Mi się, i dlatego powstrzymuję niektóre łaski, bo kto Mi się odda całkowicie , tego darzę łaskami. Takiej duszy udzielam łaski w całej pełni. Módl się, bo nie tylko cię wysłuchuję, ale przez to uwielbiasz Trójcę Przenajświętszą. Znalazłem odpoczynek w duszy twojej. W niektórych duszach mieszkam, ale wypoczynku nie mam.

MATKA BOŻA (Macierzyństwa NMP): Wzięłam pod ścisłą opiekę twój dom i Zakład (przyp. 16). Nie miejcie obawy o nic niebezpiecznego, bom jest waszą matką. Do mnie udajcie się we wszystkich potrzebach. Jestem matką wszystkich i tych, co Mnie nie kochają, i wypraszam im łaski. Módl się dużo, a dużo łask otrzymasz dla siebie i innych. Za cały świat się módl. O błogosławieństwo proś i dziękuj. Miejcie ufność dziecięcą. Nie martw się tym, że zapominasz coś, ale pilnuj, abyś wykonywała to, czego Syn mój żąda od ciebie. Twoją nieudolność Syn mój zastąpi swymi zasługami. Dałam ci Syna mojego za oblubieńca.

PAN JEZUS: Córko moja, obrałem tron w królowaniu w sercu twoim, jakby w niebie. Przychodzę z moimi skarbami, abyś nimi dzieliła się z innymi. Nie zasypiaj z nimi. Daję ci [je] jak córce królewskiej. Córko moja, miej żywą wiarę i żyj nią oraz ufnością bezgraniczną. Ufaj, bo wszystko mogę. Ile Mi ufać będziesz, tyle będziesz otrzymywać. Choć jeszcze nie prosisz, to za pragnienie twoje już otrzymujesz. Twoje pragnienie zmusza Mnie do udzielania [ci] łask. Przez ufność zaznasz stałego pokoju duszy.

KUNDUSIA prosi o miłość taką jakiej Pan Jezus pragnie.

PAN JEZUS: Taką duszę niewinną i pokorną, ubóstwiam i czynię podobną do Siebie. Coraz ściślej jednoczę się z taką duszą i obsypuję łaskami.

MATKA BOŻA: Córko moja, moja wybranko. Gdy łączysz się w Komunii św. z moim Synem, wtedy Trójca Przenajświętsza jest uwielbiona w sercu twoim. Bóg Ojciec błogosławi, Syn wielbi Ojca. a Duch Święty darzy cię łaskami. Jaka to uroczystość odbywa się w duszy! Tajemnica to niepojęta dla rozumu ludzkiego. Jakżeś ty szczęśliwa!

PAN JEZUS: Tak wielkiej krzywdy doznaję od grzeszników! Miłość moja jest wzgardzona, a pragnę zbawienia każdej duszy. Wynagradzaj miłością czystą, nieskalaną. Ci kapłani, którzy pozostaną po wojnie, będą odczuwać moją opiekę. Będą pracować gorliwie i zadośćczynić memu pragnieniu. We wszystkim opieraj się na miłosierdziu Bożym. Tych, którzy przychodzą do Mnie w Najświętszym Sakramencie, z prośbami, z utęsknieniem i pragnieniem, wysłuchuję, i miłe Mi są ich prośby. Tych, którzy ze zwyczaju przychodzą, darzę łaskami, ale nie w tym stopniu, co tych, którzy przychodzą z utęsknieniem. Miłości mojej dla ludzi żadne pióro ludzkie nie opisze. W godzinę śmierci pozna dusza, jaką miłością ją ukochałem. Dusze w niebie są szczęśliwe, ale nie mogą już cierpieć i zbierać zasług. Natomiast przebywając na ziemi mają jeszcze czas na zbieranie zasług. (I piątek miesiąca): Rozmyślaj dziś o Miłości mojej ku tobie i twojej do Mnie. Pragnę ściślejszego zjednoczenia się z tobą, a w tym za mało jeszcze czuwasz i zaniedbujesz się. (I sobota miesiąca): Kiedyś Mi oddała serce na własność, [Ja] w nim króluję i znajduję odpoczynek. Bądź Mi posłuszna i wykonuj, co ci każę. Pragnę upodobnić ciebie do Siebie. Chcę jednoczyć się z tobą. Co mam najdroższego, tym dzielę się z moimi wybranymi i uprzywilejowanymi: dzielę się cierpieniami – moimi skarbami. Wstań, córko moja, bo siostra już idzie dzwonić (przyp. 17).

KUNDUSIA prosi o odjęcie skłonności do upadków.

PAN JEZUS: Mógłbym to uczynić, ale dla twego dobra i dla ofiary, i większej zasługi we wspomaganiu w zbawianiu dusz, nie uczynię tego. W duszach prostych a pokornych, znajduję upodobanie. Ćwicz się w cierpliwości i uprzejmości. Pokora łączy się z cierpliwością. Noś godło prostoty serca.

KUNDUSIA żali się, że nie wie, o co prosić.

PAN JEZUS: Miej wiarę żywą i ufność dziecięcą, a przede wszystkim miłość. W tych cnotach dojdziesz do najwyższej świętości. Głęboki pokój daję duszom, które są pokorne i cierpliwe. Dziecko moje, zachowaj spokój. [Spokój] nie na tym polega , aby nie doznawać przejść i trudności, jakimi nawiedzam dusze wybrane, ale spokój zachowaj w miłości i cierpliwości. Pragnę, aby każdy kapłan był gorliwy, cierpliwy i pokorny, a mało jest takich. Pragnienie coraz większego miłowania Mnie sprawia Mi wielką radość, bo taka dusza jest już w moich objęciach. Takie dusze mam w szczególniejszej mojej opiece. Łaskami je darzę, bo ich usposobienie i wola, i duch podobają Mi się.

KUNDUSIA żali się: Nie umiem prosić.

PAN JEZUS: Oddaj Mi serce w zupełności , a napełnię je łaskami, chcę jednak, abyś o nie prosiła. Nie należy przejmować się przeszłością ani przyszłością, bo to tworzy niepokój. Ja mam odpoczynek w sercu głęboko spokojnym. Zajmowanie się przejściami przygnębia duszę. Wiele rzeczy będę ci mówił, ale bądź bardzo pokorna. Ufaj Mi, bo wszystko mogę. Gdybyś wiedziała, jak cię kocham, dusza twoja nie zniosłaby tego i opuściła ciało. Tak cię kocham jak tych, co są już ze Mną. Jak prawdą jest, że wieczność jest nieskończona, tak i to prawdą, że kilku nigdy nie wygra (przyp. 18). Bądź mojego usposobienia, a wtedy wszystko zmieniać się będzie w miłość, cokolwiek czynić będziesz. Taka dusza rozkosz Mi sprawia, a Ja jej daję odczuć radość i rozkosz. Masz daną piękność duszy. Ufaj Mi, a nie zawiodę cię, bom Bogiem miłości i prawdy. Obierz Matkę moją najmilszą sobie jakby rodzoną i we wszystkim do Niej się zwracaj. Rozmawiaj z Nią i w większej miłości do Niej żyj niż dotąd. Łaskami obdarowana będziesz i doznasz głębokiego pokoju. Bo Ona jest wszystkim dla wszystkich. Żyj z Nią w zjednoczeniu. Gorliwość, która płynie z czułej miłości [do Mnie] , jest z Boga. [Gorliwość] płynąca z nerwów, zmysłowa, nie jest prawdziwa. Doświadczam dusze Mnie oddane, jak której potrzeba. Oblubienica ziemska stara się spełniać życzenia oblubieńca, wykonuje je z radością, i tym sprawia mu zadowolenie. Tak powinna postępować oblubienica moja. Dusze niewinne pociągają Mnie ku sobie swoją niewinnością, w nich odpoczywam. Do ciebie pociąga Mnie twoje usposobienie, które złączone jest z moim.


1. Rok 1943 był okresem wielkich aresztowań i wywózek Polaków do niemieckich obozów koncentracyjnych.

2. Wezwanie takie usłyszała Kundusia 2 lutego 1943 r. w dniu, w którym zdecydowały się losy bitwy pod Stalingradem, a z nią losy II Wojny Światowej.

3. Matka Boża przemówiła z okazji ofiarowania ludzkości Niepokalanemu Sercu Matki Najświętszej.

4. W kaplicy świętej Teresy Msze św. odprawiano rano. Pan Jezus zachęca by przychodzić do Niego w różnych porach dnia.

5. Wówczas obchodzono to święto w piątek przed Niedzielą Palmową, obecnie 15 września.

6. Tak samo powiedziała Matka Boża do Kundusi w dniu 9 maja w 1943 r.

7. Tekstu nie należy rozumieć w tym sensie, że Kundusia uzyskała odpuszczenie grzechów bezpośrednio od Pana Jezusa, czyli bez spowiedzi. Wyraźnie wskazują na to teksty późniejsze.

8. Głos Pana Jezusa był pełen smutku i żalu.

9. Nie zasłaniać się niemożnością tam, gdzie chodzi o opieszałość i lenistwo fizyczne czy duchowe, lub niedbalstwo.

10. Kundusia jako członek III Zakonu Karmelitańskiego w Wadowicach w określone dni każdego miesiąca jeździła na jednodniowe skupienie i comiesięczną spowiedź do Karmelitów Bosych.

11. ” Muszę karać” nie oznacza czystego wymiaru sprawiedliwości; kara nie dla karania, ale dla poprawy ku zbawieniu.

12. Przełamywanie natury – tu przełamywanie miłości własnej, tzn. własnej woli i natury.

13. Matka Boża nie doznaje obecnie boleści fizycznych, ale pragnie zbawienia dusz i wstawia się za nimi. Jednak stratę dusz i krzywdę Bogu wyrządzoną odczuwa na sposób cierpień duchowych.

14. Znaczyło to, że Niemcom zaczęło brakować broni.

15. Zakończenie II Wojny Światowej nastąpiło w miesiącu poświęconym Maryi – 9 maja 1945 r.

16. Zakład Naukowo-Wychowawczy pod wezwaniem św. Teresy od Dzieciątka Jezus prowadzony był w domu Sióstr Zmartwychwstanek w Stryszawie – Siwcówce. Uczono w nim wiejskie dziewczęta ze Stryszawy i okolic higieny osobistej, szycia, haftu i gospodarstwa domowego.

17. Kaplica św. Teresy od Dzieciątka Jezus znajduje się w odległości kilkudziesięciu metrów od domu Kundusi.

18. W czasie II Wojny Światowej Niemcy, Włochy i Japonia tworzyły blok państw Osi. Był to blok agresywny, zmierzający do podbicia całego świata. Przeważały tendencje rasistowskie (faszyzm). Pod nazwą “kilku” ukryta jest nazwa agresorów. W Siwcówce znajdowała się placówka Straży Granicznej gdyż należała ona do tzw. Rzeszy. Za słowo “nie wygra” groziła śmierć.