Jezus – “o miłość”

Wielki Czwartek

Patrzę na Jezusa.

Jest pokorny, wolny, pewny.

Jezus działa odważnie i zdecydowanie. Ma jasno sprecyzowany cel, który konsekwentnie realizuje. Bierze w swoje ręce brudne stopy Apostołów, moje zalęknione serce, wszystkie nędze i paranoje tego świata. Nie ma w Nim najmniejszej wątpliwości, że to co robi ma sens,  bo wie, że od Boga wyszedł i do Boga idzie (J 13, 3).

Oddanie zawsze wiąże się ze śmiercią. Przypominam sobie historie Marii, Szymona i Judasza z ostatnich dni. Patrzę dzisiaj na Jezusa i wiem, że przyjmując Jego logikę czeka mnie śmierć. Umrę dla ofert i propozycji, którymi nęci mnie świat.

TO NIE KONIEC.

Decyzja o oddaniu, a w konsekwencji o mojej śmierci, opłaci się nie tylko w perspektywie życia wiecznego. Ona zaowocuje nieznanym wcześniej życiem w pełnej wolności, obfitości już tu, na ziemi.

Panie Jezu, naucz mnie miłować do końca, nawet jeśli tym końcem będzie śmierć (J 13, 1).

Blanka Mazur


Było to przed Świętem Paschy. Jezus wiedząc, że nadeszła Jego godzina przejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował. W czasie wieczerzy, gdy diabeł już nakłonił serce Judasza Iskarioty syna Szymona, aby Go wydać, wiedząc, że Ojciec dał Mu wszystko w ręce oraz że od Boga wyszedł i do Boga idzie, wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło nim się przepasał. Potem nalał wody do miednicy. I zaczął umywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany. Podszedł więc do Szymona Piotra, a on rzekł do Niego: Panie, Ty chcesz mi umyć nogi? Jezus mu odpowiedział: Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale później będziesz to wiedział. Rzekł do Niego Piotr: Nie, nigdy mi nie będziesz nóg umywał. Odpowiedział mu Jezus: Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną. Rzekł do Niego Szymon Piotr: Panie, nie tylko nogi moje, ale i ręce, i głowę. Powiedział do niego Jezus: Wykąpany potrzebuje tylko nogi sobie umyć, bo cały jest czysty. I wy jesteście czyści, ale nie wszyscy. Wiedział bowiem, kto Go wyda, dlatego powiedział: Nie wszyscy jesteście czyści. A kiedy im umył nogi, przywdział szaty i znów zajął miejsce przy stole, rzekł do nich: Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Wy Mnie nazywacie Nauczycielem i Panem i dobrze mówicie, bo nim jestem. Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wyście powinni sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem. (J 13,1-15)