Droga na spotkanie…

Jak możesz się tak beztrosko weselić, wiedząc, że musisz stanąć przed Bogiem i zdać Mu rachunek z najmniejszych słów i myśli. (S73)

Śmierć – dziś nie wiele się o niej mówi, ale czeka każdego – bez wyjątków. Fakt ten dobrze oddają średniowieczne obrazy ukazujące motyw dance macabre, na których wszystkie stany od chłopów po króli, tańczą z upiornymi personifikacjami śmierci.

W dzisiejszym świecie, który usiłuje wcisnąć człowieka w uścisk konsumpcjonizmu, promującym raczej hedonizm niż duchowość, ta perspektywa przeraża nie jednego. Ale czy jest naprawdę się czego bać?

Co by było, gdyby po drugiej stronie czekał na nas nie surowy trybunał rodem z jansenistycznych kazań, lecz Przyjaciel wyczekujący drogiej mu osoby z przygotowanym przyjęciem powitalnym, specjalnie dla niej?

Z kim Ty chcesz się spotkać? Wybór należy do Ciebie. Każdego dnia wybierasz: droga do Sędziego, albo droga do Przyjaciela.

br. Paweł Franciszek od Ducha Pocieszyciela