Doktor Kościoła

Wielka jest zatem radość Kościoła w tym dniu, gdy spełniają się oczekiwania i modlitwy wielu ludzi, którzy potrafili dostrzec ten wielki dar Boży i przyczynili się do jego uznania i przyjęcia, postulując przyznanie św. Teresie tytułu Doktora.

o. Szczepan Praśkiewicz OCD

Wypowiedzi papieży o Teresie



Opowiadając w Dziejach duszy swoją pielgrzymkę do Wiecznego Miasta, św. Teresa od Dzieciątka Jezus wyznaje: “Sześć dni przeszło nam na zwiedzaniu cudów Rzymu, siódmego dnia zaś ujrzałam największy spośród wszystkich: Leona XII” (1).

Papież był dla Teresy największym cudem Rzymu. Mówi o nim z wielką czcią, przywiązaniem i podziwem, świadoma że jest on przecież Namiestnikiem Chrystusa i widzialną głową pielgrzymującego Kościoła.

A co uczynili dla Teresy i co powiedzieli o niej Papieże naszego stulecia? Pragniemy w niniejszym artykule przywołać ważniejsze ich wypowiedzi i przypomnieć znaczniejsze gesty, objawiające szczególne nabożeństwo Biskupów Rzymu do największej świętej czasów współczesnych – jak ją określił św. Pius X (2).

1. Św. Pius X (1903-1914)

Kiedy Akta Procesu Beatyfikacyjnego Sł. Bożej Teresy od Dzieciątka Jezus zostały przywiezione z Francji do Rzymu, jeden z prałatów Św. Kongregacji Obrzędów (tak zwała się wtenczas dzisiejsza Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych), zapoznawszy się z ich treścią, wyraził wobec papieża zdziwienie dlaczego ta młoda klauzurowa zakonnica, która w swym życiu nie uczyniła nic nadzwyczajnego, miałaby zostać wyniesiona na ołtarze. Pius X odrzekł, że “jej bezgraniczna prostota jest rzeczą najbardziej nadzwyczajną” i że “sekret jej świętości polega na nadzwyczajnym przeżywaniu zwyczajności”. Ciasnemu kurialiście dorzucił: “Przestudiujcie waszą teologię” (3).

W 1910 r. papież otrzymał w darze drugą edycję włoskiej wersji Dziejów duszy, opracowaną przez jedną z mniszek klasztoru karmelitanek bosych we Florencji. Podarunek okazał się papieżowi bardzo miły i niezwłocznie dziękował on za niego własnoręcznym listem skierowanym do przeoryszy wspomnianego klasztoru. Pisał m.in.: “Teresa rozkwitła jak lilia, roznosząc swój przyjemny zapach i zsyłając prawdziwy deszcz łask Bożych. Wielbiła ona i błogosławiła Pana w swoich dziełach” (4).

Pius X przyczynił się także do przyspieszenia procesu beatyfikacyjnego Teresy z Lisieux: 14 czerwca 1914 r. zatwierdził decyzję Kongregacji Obrzędów zamykającą tzw. Proces Informacyjny i wprowadził go na forum Stolicy Apostolskiej, wskutek czego stawał się on Procesem Apostolskim. Pragnął z pewnością ujrzeć jego rezultaty, ale niestety, 20 sierpnia tego samego roku odszedł do wieczności.

Nie miał on najmniejszych wątpliwości odnośnie świętości Teresy, jakkolwiek nie stwierdzonej jeszcze kanonicznie. Do jednego z biskupów misyjnych, który podczas audiencji wręczył mu obraz Służebnicy Bożej, wyrzekł z przekonaniem słowa, które przytoczyłem już powyżej: “oto największa święta czasów współczesnych”. Nadto Pius X podzielał wiele intuicyjnych odczuć Teresy, jak np. pragnienie – wbrew ówczesnej dyscyplinie sakramentalnej – częstej, a nawet codziennej Komunii św. oraz udzielanie Eucharystii dzieciom. Jeden z autorów (5) pisze, że dekrety papieskie De quotidiana ss. Eucaristiae sumptione i Quam singulari, zmieniające tę dyscyplinę, mogą być widziane w świetle wypowiedzi Teresy na ten temat (6).

2. Benedykt XV (1914-1922)

Pierwszym aktem dokonanym przez papieża Benedykta XV w odniesieniu do karmelitanki z Lisieux jest jego przychylne ustosunkowanie się do sprawy jej beatyfikacji wyrażone poprzez dyspensę udzieloną 10 grudnia 1918 od przepisów Kodeksu Prawa Kanonicznego, nie pozwalających na dyskutowanie heroicznych cnót kandydatów na ołtarze przed upływem pięćdziesięciu lat od ich śmierci. Jest to bardzo znamienne, ba ten sam papież, ogłaszając rok wcześniej Codex Iuris Canonici przepisy te zatwierdził.

Z okazji ogłoszenia Dekretu o heroiczności cnót przyszłej świętej, które odbyło się w Pałacu Apostolskim 14 sierpnia 1921 r. papież wygłosił obszerny panegiryk: “Wierni wszystkich narodów, każdego wieku, płci i warunków życia – cytuję za Głosem Karmelu z zachowaniem przedwojennej pisowni – powinni wejść wielkodusznie na tę drogę, którą Siostra Teresa od Dzieciątka Jezus osiągnęła heroizm cnoty (…). Wiele na tym zależy, by mieć przed oczyma doniosłość słów ewangelicznych (…): jeśli się nie staniecie jako dzieci, nie wejdziecie do Królestwa Niebieskiego. Boski Mistrz wymaga wyraźnie, by uczniowie Jego upatrywali w dziecięctwie duchowym warunek konieczny żywota wiecznego (…). Ufność Bogu i ślepe zdanie się w Jego ręce – oto z czego się składa dziecięctwo duchowe. Wyklucza ono poczucie pychy, zarozumiałe mniemanie osiągnięcia celu nadprzyrodzonego za pomocą środków ludzkich, oraz błędne poleganie na własnych siłach w godzinach pokusy i niebezpieczeństwa. Z drugiej strony przypisuje żywą wiarę w istnienie Boga i hołd praktyczny, oddawany Jego potędze i miłosierdziu, przez ufne uciekanie się do Opatrzności tego, który nam udziela łaski (…) Przedziwnymi są przymioty tego dziecięctwa duchownego (…) w którym tkwi sekret świętości. (…) Siostra Teresa, należąc do Zakonu, w którym chwała mistrzów życia duchownego przyznawaną jest nawet i (…) niewiastom, choć nie kształciła się w wysokich naukach, jednakże sama w sobie posiadała tyle wiedzy, że zdolną była wskazać innym drogę zbawienia. Lecz gdzież nabyła Teresa to obfite żniwo zasług? Gdzież zebrała tyle dojrzałych owoców? W ogrodzie dziecięctwa duchownego!Skąd ten wielki skarb nauki? Z tajemnic, jakie Bóg objawia maluczkim! (7).

Przemówienie to stanowi pierwsze ogniwo długiego łańcucha wypowiedzi papieży naszego stulecia o św. Teresie od Dzieciątka Jezus.

3. Pius XI (1922-1939)

Jak podają świadkowie, nabożeństwo Piusa XI do św. Teresy od Dzieciątka Jezus rozpoczęło się bardzo wcześnie. Jako nuncjusz apostolski w Warszawie, a potem jako arcybiskup Mediolanu miał on na swoim biurku Dzieje duszy i bardzo często do nich sięgał. Wybrany na Stolicę Piotrową, stał się papieżem beatyfikacji (29 kwietnia 1923) i kanonizacji (17 maja 1925) św. Teresy. On też ogłosił ją Patronką Misji (14 grudnia 1927) i nazywał ją gwiazdą swojego pontyfikatu (8). Pragnął ponadto udać się do Lisieux, i skarżył się na współczesne sobie czasy, które uniemożliwiały mu zrealizowanie pielgrzymki: “Każdego dnia na biurko papieża trafia wiele spraw do rozwiązania. To już nie te czasy co niegdyś. Nowoczesne środki komunikacji i transportu jak kolej, telegraf, radio sprawiają, że wszystko trzeba załatwiać szybko, a zatem obecność papieża w Rzymie jest niezbędna” (9). Co Pius XI powiedziałby dzisiaj, w dobie samolotów, komputerów, telewizji satelitarnej, telexu i telefaxu…? Podróży papieża do Lisieux byli ponadto przeciwni jego najbliżsi współpracownicy, którzy obawiali się jej ze względu na zaawansowany wiek i zdrowie papieża oraz nie chcieli stwarzać precedensu. Pius XI przekazał zatem do Lisieux liturgiczne paramenty i szaty, używane podczas nabożeństwa kanonizacyjnego, a na poświęcenie bazyliki w Lisieux posłał jako swojego legata kard. E. Pacelli – sekretarza stanu.

Spośród licznych przemówień Piusa XI o naszej świętej zacytujmy (10): “Przez swoje pisma, pełne apostolskiej gorliwości, uczy ona z zapałem drogi prostoty ewangelicznej ten nasz świat nadęty pychą, lubujący się w próżności, i szukający fałszu” (z Bulli Kanonizacyjnej). Lub gdzie indziej: “Dobry Bóg przemawia do nas przez Teresę, bo była ona niejako Jego żywym słowem. Mówi nam co ma prawdziwą i wielką wartość w Jego oczach: nie wielkości zewnętrzne i wspaniałości tego świata, nie skarby tej ziemi, ani żadne dobra doczesne, które zdawałyby się nam wystarczać. Prawdziwy skarb znajduje się w nas – Bóg szuka go w naszym sercu” (z Przemówienia z 30 kwietnia 1923). Albo z Homilii kanonizacyjnej: “Nie dziwmy się, jeśli w tej świątobliwej karmelitance spełniło się słowo Chrystusowe: ktokolwiek stanie się maleńkim jako dziecię, będzie największym w Królestwie niebieskim. Spodobało się dobroci Bożej wyposażyć ją darem mądrości, całkowicie wyjątkowym (…) Duch prawdy pouczył ją i odkrył przed nią, co zwykle ukrywa mędrcom i roztropnym, a objawia maluczkim. Nabyła bowiem (…) taką wiedzę rzeczy nadprzyrodzonych, że mogła torować innym pewną drogę zbawienia”. Albo w odniesieniu do życia społeczności ludzkiej: “Czemby było życie rodzinne, czemby się stało życie społeczne, gdyby lekcja Teresy była zrozumianą przez wszystkich? Gdyby ta przejrzystość ducha, umysłu i serca stanowiła podstawę stosunków narodowych! Gdyby powrócono do prostoty ewangelicznej, jakiemżeby było przeistoczenie świata!!!” (Przemowa z 18 maja 1925). Ten sam wątek powraca w homilii kanonizacyjnej: “Gdyby ta droga dziecięctwa duchowego się rozpowszechniła, któż nie przyzna, jak łatwo zrealizowaną by była reforma społeczeństwa ludzkiego, którą sobie wytknęliśmy na początku naszego pontyfikatu”. Albo jeszcze na temat cech duchowego dziecięctwa: “Z głębi swego zamknięcia, przykładem swoim wywiera wpływ czarujący na świat cały – a przykład jej świętości wszyscy naśladować mogą i powinni, gdyż świat cały wejść musi na tę małą drogę – drogę złotej prostoty (…), drogę dziecięctwa duchowego, czystą, pełną miłości, nieprzepartej dobroci, prawdy i szczerości” (18 maja 1925).

W drugą rocznicę kanonizacji, 17 maja 1927 r., w obecności ambasadora Francji, kardynałów stojących na czele dykasteriów Kurii Rzymskiej, karmelitów bosych z Kurii Generalnej i Kolegium Międzynarodowego, Pius XI poświęcał posąg św. Teresy od Dzieciątka Jezus, stojący do dziś w ogrodach watykańskich. Nazwał ją wtenczas strażniczką Watykanu i podczas swoich spacerów zatrzymywał się przed nim wiele razy, powierzając gwieździe swojego pontyfikatu radości i smutki Kościoła i świata (11).

Wezwanie św. Teresy papież polecił też nadać utworzonemu przez siebie w 1928 r. ośrodkowi Russicum w Rzymie, nieopodal bazyliki Santa Maria Maggiore. Był to czas ostrych prześladowań religijnych w Rosji i Pius XI prosił Patronkę Misji o wstawiennictwo za umęczonych prześladowaniem katolików (12).

W końcu na łożu śmierci, zechciał mieć u wezgłowia relikwiarz św. Teresy, na którym kładł często rękę i mówił: “nie jestem sam, moja mała święta jest ze mną” (13).

4. Pius XII (1939-1958)

Jak już wspomnieliśmy, kardynał Egeniusz Pacelli, późniejszy papież Pius XII, pielgrzymował 11 lipca 1937 r. do Lisieux jako legat swojego poprzednika, aby poświęcić bazylikę ku jej czci. Powiedział przy tej okazji: “Teresa, ukryta karmelitanka, z ciszy swego klasztoru daje lekcję dzisiejszemu światu (…). Ma ona do spełnienia wielką misję, posiada swoją doktrynę, która – podobnie jak cała jej osoba – jest prosta i pokorna, zamykająca się w dwóch słowach: dziecięctwo duchowe lub mała droga(14).

Jako sekretarz stanu, kard. Pacelli wystosował w imieniu papieża telegram gratulacyjny do klasztoru w Lisieux, obchodzącemu w 1938 r. stulecie swej erekcji, w którym nazwał św. Teresę “duszą, która rozpaliła cały Karmel ogniem miłości” (15).

Wybrany papieżem, na audiencji udzielonej 26 grudnia 1939 r. dla swej Gwardii Szwajcarskiej, Pius XII mówił: “Pragnę stawić wam przed oczy doskonały wzór św. Teresy z Lisieux, która w maleńkiej zakrystii Karmelu troszczyła się z miłością o zachowanie bez skazy świętych naczyń, jakie strzegły najświętszego Ciała Jezusa. Tak i wy, którzy strzeżecie ciała i jesteście honorową gwardią Namiestnika Chrystusa, zachowajcie zawsze tę czystość serca, która stanowi najpiękniejszy z waszych tytułów” (16).

Z okazji pięćdziesiątej rocznicy śmierci Teresy, 30 września 1947 r., papież pisał do matki Agnieszki z Lisieux: “Rok jubileuszowy (…) nie może nie być źródłem odnowy duchowej, ofiarując dzisiejszemu zmęczonemu i spragnionemu prawdy i pokoju światu, przykład i program życia pokory i duchowego dziecięctwa, w którym ewangeliczne cnoty wiary i miłości mogłyby swobodnie się rozwinąć i być wyzwaniem dla naszych pełnych spustoszenia czasów” (17). Z tej samej okazji Papież skierował też słowa do biskupa diecezji Bayeux i Lisieux: “Terezjańska droga dziecięctwa duchowego nie pozwala nam popaść w nadmierny aktywizm, uniemożliwiający wewnętrzna refleksję i modlitwę, i w konsekwencji przeszkadzający w osiągnięciu nadprzyrodzonych i zbawiennych owoców świętości” (18).

Tekstem, który w pewnym sensie syntetyzuje całościowo myśl Piusa XII o naszej świętej wydaje się być jego przesłanie radiowe z okazji konsekracji bazyliki w Lisieux, z 11 lipca 1954 r. Wspomniawszy ze wzruszeniem dzień, w którym osobiście poświęcił bazylikę w stanie surowym w 1937 r., papież kontynuował: “Skoro Opatrzność Boska pozwoliła, aby kult świętej w nadzwyczajny sposób rozpowszechnił się wszędzie, oznacza to, że przesłanie jakie ofiaruje ona światu, jest mu bardzo potrzebne (…). Stanowi ono przecież samą Ewangelię, której pozwoliła się oczarować; więcej – odkryła jej serce (…). Przypomina nam ona, że Bóg jest naszym Ojcem, którego ramiona są zawsze otwarte względem dzieci. Dlaczego zatem nie odpowiedzieć wielkodusznie na ten gest Jego miłości? Dlaczego nie kierować bezustannie ku Niemu krzyku naszego przygnębienia? Należy ufać słowom Teresy, kiedy zaprasza, zarówno grzeszników jak i doskonałych, aby nie chlubili się przed Bogiem niczym innym, jak tylko słabością i duchowym ubóstwem grzesznych stworzeń” (19).

5. Jan XXIII (1958-1963)

Będąc nuncjuszem apostolskim w Paryżu, kard. Angelo Roncalli pielgrzymował wielokrotnie do Lisieux, zarówno oficjalnie jak i incognito. Już jako papież wyznał na jednej z audiencji, że był tam przynajmniej z dziesięć razy, a może i więcej (20). Do matki Agnieszki, przeoryszy klasztoru, pisał w maju 1945 r.: “Często spoglądam na marmurową figurę Teresy, umieszczoną w prywatnej kaplicy w nuncjaturze; powierzam świętej moje trudności i moje wysiłki zmierzające ku pojednaniu i pokojowi wszystkich, które charakteryzują moje posłannictwo w służbie Kościoła świętego i Francji” (21).

Jako papież, Jan XXIII mówił o św. Teresie od Dzieciątka Jezus wiele razy. Istnieje nawet książka obrazująca jego związki z nasza świętą, lub lepiej, porównująca duchowością terezjańską z duchowym życiem papieża (22).

Spośród wielu tekstów papieskich o św. Teresie przywołajmy jego słowa wypowiedziane do Kapituły Generalnej OCD 29 kwietnia 1959 r.: “Podejmijcie płomień, który przekazali wam wasi ojcowie, podsycajcie i brońcie go świętą gorliwością waszego powołania. Jaśnieje wam z wysoka najwspanialszy przykład św. Teresy od Dzieciątka Jezus, którą Nasz Poprzednik Pius XI ogłosił w 1927 r. Patronką Misji. Niechaj ustawicznie inspiruje was jej wielki zapał misyjny, który potrafiła czerpać z karmelitańskiego ideału, poświęcając się milczącemu wyniszczeniu dla dobra dusz” (23).

Zwracając się do sióstr zakonnych z prośbą o modlitwę w intencji Soboru, który zwołał, Jan XXIII zaznaczył: “Od tych, które prowadzą milczące życie klauzurowe, Kościół wiele oczekuje. One bowiem, podobnie jak Mojżesz, trzymają ramiona wzniesione do modlitwy, świadome, że poprzez taką modlitewną postawę dochodzi się do zwycięstwa. I wkład zakonnic kontemplacyjnych w apostolską działalność Kościoła jest tak wielki, że Pius XI wybrał na Współpatronkę misji nie siostrę prowadzącą życie czynne, ale mniszkę klauzurową – karmelitankę, św. Teresę od Dzieciątka Jezus” (24).

6. Paweł VI (1963-1978)

Monsignor Montini w Lisieux nie był nigdy, ale jako długoletni pracownik Sekretariatu Stanu, wielokrotnie miał korespondencyjny kontakt z macierzystym klasztorem św. Teresy. W jednym ze swych listów (z 18 grudnia 1938) wyznaje on, że “od lat żywi do niej wielkie nabożeństwo i posiada jej relikwię na swoim biurku pracy” (25).

Do biskupa H. Derouet, ordynariusza diecezji Sées, w której urodziła się św. Teresa, Paweł VI powiedział podczas wizyty ad limina: “Urodziłem się dla Kościoła w dniu, w którym święta narodziła się dla nieba. To tłumaczy moje szczególne związki, które mnie z nią łączą: Moja matka wszczepiła mi nabożeństwo do świętej, bo bardzo ją kochała. Dzieje duszy przeczytałem już kilka razy – po raz pierwszy w młodości” (26).

W swym nauczaniu papieskim Paweł VI cytuje wielokrotnie niektóre wypowiedzi naszej świętej, stawia ją za wzór nabożeństwa do Boskiego Dzieciątka (27), chrześcijańskiej radości (28), modlitwy i ofiary w intencji misji (29).

Oprócz tych terezjańskich wypowiedzi papieża w różnych dokumentach posiadamy jeden poświęcony wyłącznie dla niej, i jemu chcemy poświecić najwięcej uwagi. Chodzi tu o apostolski list Pawła VI skierowany do biskupa Bayeux i Liesieux, J. Badré, z okazji jubileuszu setnej rocznicy urodzin Teresy Martin (30). Papież pragnie w nim przedstawić nasza świętą jako opatrznościowe światłodla ludzi naszych czasów i podkreśla trzy aspekty jej duchowości. Mianowicie: modlitwę, ufność i włączenie w społeczność chrześcijańską.

Co do modlitwy papież pisze: “W naszej epoce porozumienie z Bogiem jest wprawdzie celem niezmiernie doniosłym, ale trudnym. Otoczono bowiem Boga posądzeniem; nazwano alienacją wszelkie poszukiwanie Boga dla Niego samego; świat głęboko zlaicyzowany dąży do odcięcia istnienia i działania ludzi od swego źródła i swego Bożego przeznaczenia”. Stąd jawi się “konieczność modlitwy kontemplacyjnej, bezinteresownej i wspaniałomyślnej”. Bo nawet “samo apostolstwo na wszystkich swoich płaszczyznach musi być zakorzenione w modlitwie (…), inaczej bowiem rozpłynie się w ruchliwości, która będzie ewangeliczną jedynie ze swej nazwy”. Teresa jest zatem tą, “która całym sercem zawierzyła miłości Bożej, która przeżywała pod Jego okiem najdrobniejsze szczegóły powszedniego dnia, chodziła w Jego obecności i z całego życia swojego uczyniła ciągłą rozmowę z Umiłowanym”. Dlatego Namiestnik Chrystusa zachęca wszystkich, aby “wpatrzyli się w karmelitankę z Lisieux”.

Następnie Paweł VI stwierdza, że “konieczne jest dzisiaj ożywienie ufności“. Wielu bowiem ludzi “z bólem stwierdza szczupłość swoich sił fizycznych i moralnych. Czują się bezsilni wobec olbrzymich problemów świata (…). Praca codzienna wydaje im się nudną, bezużyteczną i przygniatającą”. Stąd brak im nadziei, bo popadają w “słabość, małość i tchórzostwo (…). A są i tacy, którzy rozpaczają”. Nasza święta uczy jednych i drugich “by nie liczyli wyłącznie na siebie (…), ale na tajemniczą Miłość Chrystusa, (…) który włącza nas w swą ofiarną Mękę i w dynamizm swojego życia. Oby mogła ona nauczyć wszystkich swej małej, królewskiej drogidziecięctwa duchowego, które jest na przeciwległym biegunie w stosunku do dzieciństwa, bierności i smutku”.

I w końcu odnośnie włączenia się w społeczność chrześcijańską czytamy w jubileuszowym liście papieskim: “Wielu chrześcijan nie dostrzega konkretnego sposobu jak pogodzić (…) wolność oraz autorytet, szczerość w stosunkach a miłość, różnicę charyzmatów a jedność, codzienny realizm a profetyczną kontestację czasów obecnych…”. Święta Teresa codziennie stawała wobec podobnych problemów i “z subtelnością swej wrażliwości, z jasnością swego sądu, z dążeniem do prostoty, z akcentem na tym, co istotne (…) torowała oryginalną drogę, a przez to umożliwiała wielu duszom nabranie nowego, dostosowanego do ich osobowości polotu. Ale dążąc do tego, nie odbiegała bynajmniej od posłuszeństwa; potrafiła do osiągnięcia swego celu wykorzystać skromne środki jakie znajdowała w zakonnej wspólnocie oraz te, które Kościół stawiał do jej dyspozycji. Ona nie zwlekała z rozpoczęciem działania, aż się wyłoni idealny model życia, aż otoczenie stanie się bardziej doskonałe; odwrotnie, ona się przyczyniła do jego wewnętrznej odmiany”.

Słowem, trzeba się w każdej sytuacji szczerze zaangażować, i wykorzystując dostępne środki czynić dobro, bez biernego oczekiwania na nadejście “lepszych czasów”.

7. Jan Paweł I (1978)

Krótki, zaledwie miesięczny pontyfikat Jana Pawła I, nie pozwolił mu zająć się świętą karmelitanką z Lisieux, jednakże jego szczególna prostota, dzięki której pozyskał sobie sympatię całego świata – prostota nader podobna do tej jaką widzimy u Teresy – pozwala sądzić, że nie była mu obca jej duchowość. I rzeczywiście, gdy sięgniemy do jego pism, jeszcze z czasów pasterzowania na stolicy patriarchalnej w Wenecji, znajdziemy tam potwierdzenie naszej opinii. Zachowała się bowiem jego konferencja, wygłoszona 10 października 1973 r. u karmelitów w Wenecji, w której, inspirując się listem Pawła VI do biskupa Badré (analizowanym powyżej), przedstawia niektóre szczególnie aktualne aspekty duchowości terezjańskiej (31). Bardziej osobiste, wprost autobiograficzne refleksje patriarchy o naszej świętej znajdujemy w jego zbiorze, zatytułowanym Illustrissimi, w którym zgromadzone zostały jego listy do wybitnych osobistości, spośród których jedną jest Teresa z Lisieux (32). Przyszły papież wyznaje tam, że Dzieje duszy przeczytał gdy miał 17 lat, i że był to dla niego pewnego rodzaju chrzest bojowy. Zachwyciła go przede wszystkim silna wola Teresy, jej odwaga i zdecydowanie.

Następnie kard. Luciani pisze, że zechciał pogłębić doktrynę duchowego dziecięctwa z racji stulecia urodzin świętej. I że tym razem uderzyła go przede wszystkim nadzwyczajna miłość do Teresy względem Boga i względem bliźniego. Miłość która – jak konkluduje przyszły papież – “była naprawdę godna Boga. I taką też powinna być nasza miłość: niechaj ona płonie w nas ustawicznie, karmiąc się tym co piękne i szlachetne; niech odrzuca to co jest buntownicze; niech zwycięża i weźmie nas na swoje skrzydła, aby nas przenieść na szczyty doskonałości i złożyć w darze u stóp samego Boga” (33).

8. Jan Paweł II

Karol Wojtyła, arcybiskup krakowski – jakkolwiek nie odnotowuje tego Kalendarium jego życia opracowane przez ks. Bonieckiego – był niewątpliwie w Lisieux i modlił się przy grobie Patronki Misji (34). Wielekroć mówił o świętej, głównie z okazji odwiedzin klasztorów karmelitańskich. W Karmelu na Wesołej w Krakowie podkreślił m.in.: “Przypomina nam dwa razy dzisiejsza liturgia to zdanie Pana Jezusa: jeśli się nie staniecie jako dzieci… Równocześnie Dzieje duszy pokazują nam, co to znaczy stać się jako dzieci i przeżyć do końca ojcostwo Boże, przeżyć swoją maleńką drogę, która prowadzi do największych rzeczy. To wszystko nam pokazała św. Teresa od Dzieciątka Jezus swoim życiem, swoim powołaniem, swoją zakonnością. I to się jakoś mocno utrwaliło na kliszy Kościoła współczesnego” (35). Przewodnicząc liturgii z okazji pięćdziesięciolecia Zgromadzenia Sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus, powiedział: “Życzymy wam tego ducha dziecięctwa, który tak bardzo potrzebny jest człowiekowi współczesnemu, człowiekowi uwikłanemu w różne pozorne wielkości” (36). Gdzie indziej stwierdził: “W ekonomii Bożej to co wielkie, co największe, jest właśnie małe i ukryte. I odwrotnie, to co wielkie, co potężne, co rozgłośne, jest najmniejsze. Właśnie to wyraża duchowa droga św. Teresy od Dzieciątka Jezus” (37).

Wybrany na Biskupa Rzymu, wkrótce potem przyjął na audiencji siostry zakonne Wiecznego Miasta, wśród których znajdowało się wiele mniszek klauzurowych. Kończąc swoje przemówienie Ojciec Święty życzył: “Niechaj zrealizuje się w każdej z was to, co było życiowym programem św. Teresy od Dzieciątka Jezus: in corde Ecclesiae amor ero – w sercu Kościoła będę miłością” (38).

W ciągu minionych lat swego pontyfikatu Papież nawiązywał do naszej świętej blisko sto razy. Mówił o niej do biskupów francuskich z okazji wizyty ad limina apostolorum, przywoływał jej modlitwę i ofiarę na rzecz misji w swoich papieskich orędziach misyjnych, stawiał ją za wzór kontemplacji w przemówieniach do mniszek klauzurowych, wspominał jej pierwszy pocałunek Jezusa w homilii do dzieci pierwszokomunijnych w Rzymie, zachęcał młodzież do naśladowania tej młodej karmelitanki, cytował jej myśli w swoich homiliach, encyklikach i adhortacjach, spośród których wspomnijmy chociażby ostatnią, mianowicie Vita consecrata (39).

Jan Paweł II jest nadto pierwszym Papieżem, który pielgrzymował do Lisieux (2 czerwca 1980 r.), sprawował pontyfikalną Eucharystię przed bazyliką świętej, modlił się przed jej doczesnymi szczątkami i odwiedził klasztor w którym się uświęciła. Ojciec Święty wygłosił w Lisieux dwa przemówienia: homilię podczas Mszy św. i przemowę do zakonnic kontemplacyjnych. Stanowią one niewątpliwie syntezę jego terezjańskiej doktryny. Skoncentrujmy zatem na nich naszą uwagę.

Otóż wyraziwszy najpierw swa ogromną radość z tego, że dane mu było pielgrzymować do Lisieux, Jan Paweł II zacytował słowa św. Pawła, w których widzi syntezę duchowości Teresy: “Albowiem wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi. Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, ale ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: Abba, Ojcze” (Rz 8,14-15). “Trudno chyba byłoby znaleźć słowa bardziej syntetyczne i zarazem bardziej trafiające w to – kontynuował Papież -, co można nazwać szczególnym charyzmatem Teresy Martin. (…) Tak ufać Bogu, jak Teresa z Lisieux – to znaczy iść małą drogą, po której prowadzi Duch Boży: prowadzi zawsze ku tej wielkości, jaka staje się udziałem synów i córek Bożego przybrania”. W tym kontekście Jan Paweł II przypomniał następujące słowa Cyprina Norwida, “jednego z największych poetów i myślicieli, jakich wydała ziemia polska, a przyjęła ziemia francuska” gdzie spoczął na cmentarzu w Montmorency: “Piękno na to jest, by zachwycało do pracy. (…) Zachwyca więc to piękno – kontynuował Namiestnik Chrystusa – ten kwiat świętości, który wyrósł na tutejszej glebie, a zachwyt ten nie przestaje pobudzać serc naszych do pracy (…), do tej najważniejszej pracy, w której człowiek uczy się do końca swego człowieczeństwa. Odkrywa – na wzór Teresy – w sobie samym co to znaczy, że otrzymał ducha przybrania za synów (…) i zaczyna wołać: Abba, Ojcze!”. I to wołanie, “które rozlega się szeroko po wszystkich kontynentach naszej planety, wraca też swoim echem do tej klauzury karmelitańskiej w Lisieux, ożywiając wciąż na nowo wspomnienie małej Teresy, która swym krótkim, ukrytym życiem, wypowiedziała ze szczególną mocą Abba, Ojcze! I dzięki niej Kościół cały odnalazł pełną prostotę i świeżość tego wołania, które początek swój i źródło ma w Sercu samego Chrystusa” (40).

Z kolei w przemowie do francuskich zakonnic klauzurowych, zgromadzonych w Karmelu w Lisieux, Ojciec Święty zaznaczył, że “chciałby z tego miejsca utwierdzić je wszystkie (…) w życiu kontemplacyjnym, niezbędnym dla Kościoła i dla ludzkości”. Mówił następnie o klauzurze i cytując Pawła VI przypomniał, że “nie izoluje ona dusz kontemplacyjnych od komunii Ciała Mistycznego, przeciwnie, stawia je w sercu Kościoła”. Trudno nie dostrzec terezjańskiej inspiracji tego stwierdzenia. “Kochajcie zatem wasze oddzielenie od świata – ciągnął Jan Paweł II – całkowicie porównywalne do biblijnej pustyni. Paradoksalnie ta pustynia nie jest martwa. To tutaj Pan przemawia do waszego serca i włącza je ściśle w swoje dzieło zbawienia. Takie są moje przekonania, z których szczerze pragnąłem zwierzyć się wam. Zrobicie z nich jak najlepszy użytek, jestem tego pewny. (…) Pragnę i proszę Pana za wstawiennictwem Świętej Karmelitanki z Lisieux, aby trwałe i liczne powołania powiększały i odnawiały wasze przeróżne wspólnoty kontemplacyjne” (41).


(1) Św. Teresa od Dzieciątka Jezus, Pisma, Kraków 1971, tom I: Rękopisy autobiograficzne “A”, folio 62 r, str.192.
(2) Zob. Les Annales de Sainte Thér se de Lisieux, 1951, juillet, str. 6. Z polskiej bibliografii dotyczącej przedmiotu pragnę wskazać: Mała Teresa i Ojciec Święty. W: Głos Karmelu, 1 (1927) 120; Pius XI i gwiazda jego pontyfikatu, tamże, 4 (1930) 120-122; Mała św. Teresa i Pius XI, tamże, 5 (1931) 195-196; Benedykt XV i Pius XI o apostolstwie dziecięctwa duchowego św. Teresy od Dzieciątka Jezus, tamże, 6 (1932) 326-332; To moja święta. Jak Ojciec Święty Pius XI głosi nabożeństwo i ufność do św. Teresy od Dzieciątka Jezus, tamże, 6 (1932) 221-235; Św. Teresa i Pius XI, tamże, 12 (1938) 314-316; GIL Cz., Jan Paweł II o świętych Karmelu, Kraków 1986, str. 95-105; Praśkiewicz Szczepan T., Karmelitów bosych znam od dziecka. Karmel, jego święci, życie, charyzmat, zadania i cele w wypowiedziach Ojca Świętego Jana Pawła II, Łódź-Rzym 1988, str. 79-83. Ze współczesnej bibliografii zachodniej najświeższym jest artykuł ojca M. Caprioli, I Papi del secolo XX e s. Teresa di Lisieux. W: Teresianum, 46 (1995) 323-366.
(3) Por. Les annales, 1951, juillet, str. 6.
(4) Cytuję za: Les annales, jak wyżej, str. 6.
(5) Caprioli M., dz. cyt., str. 326.
(6) Chodzi tu przede wszystkim o list do kuzynki Marii Guérin z 30 maja 1889, w którym czytamy m.in.: “przystępuj do Komunii św. często, jak najczęściej” (Pisma, t. I, str. 488) oraz o następujące słowa zebrane w kolekcji Rad i wspomnień: “Przepowiadała, że po jej śmierci nie zabraknie nam naszego codziennego chleba (eucharystycznego)” (tamże, t. II, str. 293). Zob. także Rękopisy autobiograficzne “A”, folio 48 v (str. 163) gdzie Teresa wyraża radość z tego, że spowiednik pozwolił jej przyjmować Eucharystię 4 razy, a w maju 5 razy w tygodniu, oraz że podczas grypy, która zimą 1891 r. złożyła z nóg całą wspólnotę, kapelan udzielał siostrom Komunii św. codziennie (folio 79 v – str. 229).
(7) Tekst oryginalny w AAS, 13 (1921) 449-452. Fragmenty w jęz. polskim w Głos Karmelu, Benedykt XV i Pius XI o apostolstwie dziecięctwa duchowego, dz. cyt., str. 326-328.
(8) Zob. artykuł: Pius XI i gwiazda jego pontyfikatu, Głos Karmelu, 4 (1930) 120-122.
(9) Les annales, 1939, décembre 1939, numéro special, str. 37.
(10) Antologię tekstów Piusa XI o św. Teresie ofiaruje Głos Karmelu, 6 (1932) 326-332, skąd czerpię poniższe fragmenty, z zachowaniem przedwojennej pisowni.
(11) Zob. Herman od św. Norberta, Św. Teresa od Dzieciątka Jezus strażniczką Watykanu. W: Głos Karmelu, 1 (1927) 30-33.
(12) Zob. Seminarium duchowne rosyjskie św. Teresy od Dzieciątka Jezus. W: Głos Karmelu, 2 (1928) 210-211; Modlitwa do ś w. Teresy od Dzieciątka Jezus za nieszczęśliwych Rosjan, tamże, 4 (1930) 89-90.
(13) Les Annales, 1939, numéro special, décembre, str. 42-43.
(14) Pacelli E., Discorsi e Panegirici, Tipografia Poliglotta Vaticana 1939, str. 567-604.
(15) Les Annales, novembre-décembre 1958, str. 18-19.
(16) Pius XII, Discorsi e radiomessaggi, tom I, str. 450.
(17) Analecta OCD, 19 (1947) 11.
(18) Tamże, str. 168-171.
(19) AAS, 46 (1954) 404-408.
(20) Giovanni XXIII, Discorsi, Messaggi, Colloqui, tom II, str. 771. Używa sformułowania, że był tam “una diecina di volte, o frse pi”.
(21) Les Annales, 1963, juillet, str. 3.
(22) M. de Kerdreux, Pour le m me sentiere lub w wersji włoskiej Papa Giovanni e Santa Teresa, Borla, Torino-Leumann 1964. Autor stwierdza, że zarówno Teresa jak i papież praktykowali następujące cnoty: miłość ojczyzny i rodziny, naśladowanie Chrystusa, nabożeństwo do przenajświętszej Krwi Chrystusa, ubóstwo, pokorę, prostotę, ufność, pokój, radość i usłużność.
(23) Discorsi, Messaggi, Colloqui, tom III, str. 245.
(24) Tamże, tom IV, str. 935.
(25) Les Annales, 1963, septembre, str. 5. Tamże, na str. 2, znajduje się informacja, że w archiwum klasztoru w Lisieux przechowuje się 20 listów i jeden telegram podpisany przez ks. Prałata Montiniego, jako Substytuta a następnie Pro-Sekretarza Stanu. Na str. 4-5 znajdują się faksymile niektórych z nich.
(26) Cytuję za: Philippe de la Trinite, Testimonianze dei Pai su santa Teresa di Gesu Bambino. W: Pallestra del clero, 52 (1973) 293-294. Rzeczywiście Paweł VI został ochrzczony 30 września 1897, tj. w dniu śmierci, a zatem dniu narodzin dla nieba (dies natalis) św. Teresy od Dzieciątka Jezus.
(27) Zob. Przemówienie wygłoszone podczas audiencji generalnej 29 grudnia 1979 r. (Insegnamenti di Paolo VI, tom IX, str. 1145-1146).
(28) W adhortacji apostolskiej Gaudete in Domino (AAS, 67 (1975) 289-322) papież przywołuje całkowite oddanie się Teresy miłującemu Bogu, i stawia ją za przykład radości nawet w chwilach nie odczuwania bliskości Boga. Cytuje następujące słowa Dziejów duszy: “Niekiedy ptaszkowi (do którego porównuje się Święta) wydaje się, jakoby nic już nie istniało oprócz otaczających go chmur; to jest właśnie dla małego, słabego biedactwa chwila radości doskonałej. Co za szczęście dla niego pozostawać tam mimo wszystko, wpatrując się w niewidzialne światło, które ukrywa się przed spojrzeniem jego wiary” (Rękopisy autobiograficzne, “B”, folio 5 r, str. 259).
(29) Zob. przede wszystkim coroczne przesłania papieża z okazji Światowej Niedzieli Misyjnej, przez niego ustanowionej, zwłaszcza z r. 1973: “Niech Pan błogosławi niedzielę misyjną, którą poddajemy pod patronat św. Teresy od Dzieciątka Jezus, w stulecie jej urodzin (Insegnamenti di Paolo VI, tom XI, str. 741).
(30) Po polsku ukazał się on w: Misje karmelitańskie. Kwartalnik poświęcony sprawom misyjnym Polskiej Prowincji Karmelitów Bosych (Wrocław) 1973, nr 6, str. 8-12; Pod znakiem Dzieciątka Jezus (Sosnowiec), 1973, nr 10; Wiadomości Diecezjalne Łódzkie, 47 (1973) 226-229; Wiadomości Diecezjalne Podlaskie (Siedlce), 42 (1973) 326-329; Słowo Powszechne, 1973, nr 11, str. 4. Osobiśie korzystam z tł. bpa kieleckiego Jana Jaroszewicza w: Aby lepiej poznać św. Teresę z Lisieux, Kraków 1975, str. 5-9.
(31) Albino Luciani – Giovanni Paolo I, Opera omnia, Padova 1989, tom VI, str. 203-216.
(32) Padova 1978, wyd. 4, str. 202-210. W wersji polskiej: Albino Luciani, Listy do sławnych postaci, Warszawa, Pax 1982, str. 119-124.
(33) Tamże, str. 124.
(34) Zob. Les annales, 1978, novembre, str. 12-13; Caprioli., dz. cyt., str. 352.
(35) Cytat za Praśkiewicz Szczepan T., Karmelitów Bosych znam do dziecka, dz. cyt., str. 20.
(36) Tamże.
(37) Tamże, 3 październik 1975, do członkiń Zgromadzenia Sióstr Św. Teresy od Dzieciątka Jezus.
(38) Tekst polski w Praśkiewicz Szczepan T., dz. cyt., str. 83.
(39) Nr. 34 i 46. Wystarczy przeglądnąć indeksy kilkudziesięciu tomów nauczania papieskiego (Insegnamenti di Giovanni Paolo II, Libreria Editrice Vaticana). Imię naszej Świętej pojawia się prawie w każdym z nich. Niewielką antologię terezjańskich tekstów papieskich w języku polskim czytelnik znajdzie w: GIL Cz., Jan Paweł II o świętych Karmelu, dz. cyt., str. 96-105; Praśkiewicz Szczepan T., Karmelitów Bosych znam od dziecka, jak wyżej, str. 79-83.
(40) Cytuję wg oficjalnej wersji polskiej L’Osservatore Romano, 1980, nr 7, str. 16, przedrukowanej w całości przez Cz. Gila, str. 96-99.
(41) Tamże, str. 102-104.